Wątek:
wyjście na spacer
5odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 3611kaskurPoziom:
- Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
- Posty: 6450
Jestem mamą dwóch chlopczyków i mieszkam w małym mieście. Bardzo mnie złości fakt, że nie ma nigdzie w mieście miejca gdzie można nakarmić lub przewinąć małe dziecko. Nawet w szpitalu i przychodniach, nie ma wyznaczonego miejsca gdzie kobieta może w spokoju i bez zbędnych światków nakarmić dziecko. Kiedy chcę nakarmić maleństwo muszę chować się po kątach w przychodniach lub iść do znajomych. To "trochę" denerwujące.

puellaPoziom:
- Zarejestrowany: 04.07.2008, 06:21
- Posty: 508
1
Ja karmiłam krótko, zaledwie 4 miesiące, ale też pamiętam z tego okresu niepokój. gdzie nakarmię dziecko na spacerze...? Rozumiem to, ze nie wszyscy ludzie chcą patrzeć na karmiącą kobietę (sama byłam zniesmaczona, gdy kobieta zaczęła karmić córeczkę w autobusie), dlatego tym trudniej mi zrozumieć fakt, że nasze otooczenie jest dla matek karmiących w ogóle nie przygotowane. Na szczęście w większych sklepach są już pokoje do przewijania, w których spokojnie i bez narażania się na oburzone spojrzenia przechodniów można nakarmić dziecko. Mam nadzieję, ze niedługo to stanie się normą i w mniejszych sklepach i w mniejszych miastach...
BulinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.02.2009, 21:24
- Posty: 2779
2
JA OSTATNIO W PRZYCHODNI ZAPYTALAM GRZECZNIE PIELĘGNIARKĘ GDZIE MOŻNA SIĘ SCHOWAĆ BY POKARMIĆ MALUCHA TO SPOJRZAŁA NA MNIE JAK NA IDIOTKĘ I WYKRZYCZAŁA ŻE TU NIE MA TAKIEGO MIEJSCA I CO JA SOBIE WYOBRAŻAM.MUSIAŁAM GNAC Z PLACZĄCYM DZIECKIEM W WOZKU DO DOMU
kaskurPoziom:
- Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
- Posty: 6450
3
No ja bym jej "delikatnie" wytłumaczyła jak nieodpowiednie było takie zachowanie...
kaskurPoziom:
- Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
- Posty: 6450
4
ma szczęście że nie usłyszała tego moja teściowa, ona potrafi odpowiednio wytłumaczyć takim ...
No po prostu ponoszą mnie nerwy kiedy słyszę jak się traktuje matki z malutkimi dziećmi.


karmienie piersią ma to do siebie,że często bywa na żądanie, dosłownie:)Mnie zdarzyło się karmić kilkumiesięczniaka np w aptece ale w takiej,gdzie mają kącik dla matki karmiącej. Nie zauwazyłam,żeby ktoś był zgorszony taką sytuacją. Mnie osobiście rozczulają takie obrazki z przyssanym maluszkiem:)