Pożegnanie ze smoczkiem
- Zarejestrowany: 13.03.2008, 15:28
- Posty: 1733
Od czasu do czasu przypominają mi się chwile, kiedy moj bączek był takim maluszkiem:) Pamietam, jak do spania zabierał zawsze "jaje i monia" - tzn lalę i smoczka.
Pamiętam też, jak ciężko było mu się rozstać ze smoczkiem. Musiałam użyć fortelu - najpierw myszka ukradła smoczek, potem oddała go...obgryzionego.
I Szymek w ciągu 2 dni pozbył się całkowicie potrzeby posiadania smoczka!
A jak wyglądało u Was pożegnanie ze smoczkiem?
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Kuba miał 17 miesięcy i odbyło się to bardzop bezboleśnie. Niczego nie ucinałam, po prostu już nie dałam :)
- Zarejestrowany: 13.03.2013, 08:19
- Posty: 479
A w jakim wieku byli chłopcy,jak nastąpił definitywny koniec????
moja Wiki nadal kocha nionia,i nie zanosi się,aby coś się zmieniło:(
Chłopaki mieli około 13 miesięcy.
- Zarejestrowany: 01.07.2013, 12:18
- Posty: 27
U nas ciagle jeszcze trwa, mala ma 2 lata, budzi sie z placzem w nocy i szuka smoka. obrze,ze chociaz w dzien nigdy sie nie domagala. Chetnie poczytam jak odstawic i do spania...
- Zarejestrowany: 10.10.2012, 12:35
- Posty: 21
u nas też ciągle trwa.. mały ma prawie 2 latka i cały czas ze smokiem.. niby zaczelismy juz go ograniczac, ale jest ciezko - zwłaszcza przy zasypianiu.,
- Zarejestrowany: 29.02.2012, 20:52
- Posty: 736
U nas ciagle jeszcze trwa, mala ma 2 lata, budzi sie z placzem w nocy i szuka smoka. obrze,ze chociaz w dzien nigdy sie nie domagala. Chetnie poczytam jak odstawic i do spania...
A spróbuj posmarować piochtaniną smoczka. Ja tak odstawiłam od cycka małą jak mieła 14 miesięcy. Było brzydkie, gorzkie i brudzące i już nie chciała wiecej, a naprawde była bardzo przywiązana do cyca.
- Zarejestrowany: 04.07.2013, 21:37
- Posty: 330
Tak jak potrafię zrozumięć smoczek do usypiania, tak nie rozumiem smoczka na placu zabaw, smoczka w sklepie, smoczka na spacerze, smoczka wszędzie... I to u kilkuletnich dzieci. Po co? Dlaczego? Żeby dziecko nie krzyczało, żeby nie mówiło? To kiedy ma się nauczyć mówić? Ze smoczkiem w ustach?
Nie rozumiem.
Tak jak potrafię zrozumięć smoczek do usypiania, tak nie rozumiem smoczka na placu zabaw, smoczka w sklepie, smoczka na spacerze, smoczka wszędzie... I to u kilkuletnich dzieci. Po co? Dlaczego? Żeby dziecko nie krzyczało, żeby nie mówiło? To kiedy ma się nauczyć mówić? Ze smoczkiem w ustach?
Nie rozumiem.
Szymuś bardzo ładnie mówi a citunia kocha ponad życie :) Do niedawna smoczek był tylko do usypiania a już nawet 3 noce z rzędu były bez smoka wcale. Ale się ostatnio napatrzył na siedmiomiesięcznego kuzyna i ciągle citunia woła ;) Już go tyle razy oduczałam, obcinałam końcówki, po to tylko, żeby lecieć jeszcze tego samego dnia po nowego, w obawie przed zarwaną nocką ;) Małego bardzo łatwo zawstydzić i potrafi sam wyciągnąć swojego citunia z buzi i schować do kieszonki, gdy wchodzimy do sklepu, czy idziemy na plac zabaw... Ja tam się cituniem za specjalnie nie przejmuję. Gorzej mnie martwi jego awersja do nocnika :/
- Zarejestrowany: 15.04.2013, 07:05
- Posty: 1228
u nas smoczek został zabrany przez świętego mikołaja :)