Błędy wychowawcze - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Błędy wychowawcze

13odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 2988
Avatar użytkownika Bulinka
BulinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.02.2009, 21:24
  • Posty: 2779
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 listopada 2009, 20:42 | ID: 74850
Czy są jakieś błędy wychowawcze które popelnili Twoi rodzice a Ty zamierzasz się ich wystrzegać przy Twoich dzieciach?
Avatar użytkownika camea
cameaPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
  • Posty: 564
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 listopada 2009, 21:00 | ID: 74868
ja mam łatwiej niż moi rodzice - z wykształcenia jestem pedagogiem i mnóstwo czasu spędziłam z dziećmi, zanim dostałam własne Perskie oko toteż długo by wymieniać... ale podstawowa rzecz, której zamierzam się wystrzegać, to 'kocham, nie biję".
Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 listopada 2009, 05:00 | ID: 74913
    wsumie to chciała bym być taką mamą jak moja zawsze mnie kochała i wspierała we wszystkim i wspiera na dal, smiało moge powiedzieć że mama to moja najlepsza przyjacółka, moja moich dzieci i męża
    Avatar użytkownika alanml
    alanmlPoziom:
    • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
    • Posty: 30511
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 listopada 2009, 06:26 | ID: 74916
    Moja mama byla i jest cudowna. Ale rozpieszczona jestem, na wiele mi pozwalala. Ja bede sie starac trzymac synka krócej.
    Avatar użytkownika Lara73
    Lara73Poziom:
    • Zarejestrowany: 17.04.2008, 07:04
    • Posty: 849
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 listopada 2009, 06:33 | ID: 74920
    szacunek dla drugiego człowieka i jego przekonan jest najwazniejszy
    Avatar użytkownika Ulinka
    UlinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
    • Posty: 6675
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 listopada 2009, 07:05 | ID: 74925
    Dużym błędem wychowawczym jest brak konsekwencji.
    Avatar użytkownika dziecinka
    dziecinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
    • Posty: 26147
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 listopada 2009, 09:31 | ID: 74980
    jak rownież brak czułości
    Avatar użytkownika aśka r
    aśka rPoziom:
    • Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
    • Posty: 3249
    7
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 listopada 2009, 11:31 | ID: 75034
    Dziecinka ma rację brak czułości to był mój problem zawsze i niestety Ania miała pecha bo dopiero jak ją wychowuję uczę się tej czułości a jednocześnie po drodze miałyśmy trudne chwile po utracie człowieka który był dla nas najbliższy i nawet wtedy zabrakło czułości ze strony moich rodziców niby chcieli dobrze i mi pomóc ale nie zawsze było fajnie.
    Avatar użytkownika aśka r
    aśka rPoziom:
    • Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
    • Posty: 3249
    8
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 listopada 2009, 11:43 | ID: 75035
    A jaeszcze dopiszę że jeszcze bardziej drażniło mnie wyróżnianie mojej młodszej siostry cokolwiek między nami zaszło to zawsze była moja wina i niestety tak jest do dziś.
    Avatar użytkownika camea
    cameaPoziom:
    • Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
    • Posty: 564
    9
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 listopada 2009, 12:18 | ID: 75042
    to ja może sprostuję - moi rodzice też byli i są wspaniałymi rodzicami, co nie znaczy, że nie popełniali błędów. Ja pewnie też popełnię, a mój syn będzie jeszcze lepszym rodzicem niż ja, jeśli  ich nie powtórzy.
    Avatar użytkownika dziecinka
    dziecinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
    • Posty: 26147
    10
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 listopada 2009, 14:13 | ID: 75142
    aska r. dobrze,ze sie tego uczysz. a z rodzenstwem to mialam tak samo jak Ty! no i  musiałam ustepowac.
    Użytkownik usunięty
      11
      • Zgłoś naruszenie zasad
      7 listopada 2009, 20:50 | ID: 75315
      rodziców nie oceniam. byli najlepszym jakimi mogli być. popełnili kilka błędów, ale wybaczam im to. zawsze brakowało mi czułości - ot, przytulenia, pocałunku w czoło, szczerych rozmów. Dlatego sama z Antonią postępuję inaczej - ciągle podkreślam, że ją kocham, tulę całuję, spędzam czas. i kiedy urodziła się młodsza siostra - była inaczej traktowana jak brat i ja.
      Chwała temu co bez gniewu idzie...
      Avatar użytkownika Bulinka
      BulinkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.02.2009, 21:24
      • Posty: 2779
      12
      • Zgłoś naruszenie zasad
      7 listopada 2009, 22:43 | ID: 75443
      A mnie dowartościowania i wsparcia.To znaczy pomagali jak mogli i kochali ale mówili-Ty tej czy tamtej nie dorównasz,bo ona jest bogata i takie tam.Dziś wiem że w niczym nie bylam gorsza od innych ale ciągnie się to za mną do teraz.Nigdy nie powiem tego mojej corce,chcę żeby znała swoją wartość i będę stała za nią murem
      Avatar użytkownika Isabelle
      IsabellePoziom:
      • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
      • Posty: 21159
      13
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 listopada 2009, 15:16 | ID: 75630
      Moja mam zaszczepiła we mnie ambicję, wiare we własne siły...niestety troszke brakło czułości...Tego uczę sie od rodziny mojego meżą:) Synkowi nie chce jej dozować:)
      Słońce wstało zwariowało...