poucza - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

poucza

20odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 7386
Avatar użytkownika lady
ladyPoziom:
  • Zarejestrowany: 21.06.2008, 16:27
  • Posty: 830
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 sierpnia 2008, 17:53 | ID: 3728
mama wiecznie mnie poucza..choc sama jestem maama mam tego po dziurki w nosie!!!sama nie wiem jak jej to powiedziec bo przeciez mam swoj rozum!
Avatar użytkownika puella
puellaPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.07.2008, 06:21
  • Posty: 508
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 sierpnia 2008, 18:16 | ID: 3731
Mam to samo u siebie w domu...
Avatar użytkownika miss
missPoziom:
  • Zarejestrowany: 25.03.2008, 14:23
  • Posty: 1459
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 sierpnia 2008, 19:06 | ID: 3732
to wy dziewczyny nie znacie mojej - wszystko musi być po jej myśli i najchęniej to by poustawiała wszystkich a mnie w szczeólności, ja rozumiem że czasami można cośdoradzić ale też mam dosyć ciągłego pouczania. nie wiem jak wy ale ja staram sie to ignorować poza tym tata mnie broni :)
Avatar użytkownika lady
ladyPoziom:
  • Zarejestrowany: 21.06.2008, 16:27
  • Posty: 830
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 sierpnia 2008, 20:08 | ID: 3734
Odpowiedź na #2
trzeba jeszcze miec tate..
Avatar użytkownika vampirella
vampirellaPoziom:
  • Zarejestrowany: 09.07.2008, 08:43
  • Posty: 150
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 sierpnia 2008, 10:39 | ID: 3817
ooo temat w sam raz dla mnie :/ ja dopoki sie nie wyprowadzilam to mialam w domu prawdziwa masakre, caly czas wychowywalam synka nie tak, jak "nalezy" (cZyt. nie tak jak moja mama); no po prostu koszmar, wieczne kontrolowanie itd.; teraz na szczescie mam to za soba i moje stosunki z mama baaardzo sie poprawily; chociaz zdarza jej sie wypytywac mojego synka o rozne moje prywatne sprawy wrrr
Avatar użytkownika Dana
DanaPoziom:
  • Zarejestrowany: 03.06.2008, 06:24
  • Posty: 164
5
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 sierpnia 2008, 10:50 | ID: 3818
Powiedz jej, jak czujesz. i zapytaj, czy jak byla w twoim wieku, to tak sluchala sie swojej mamy i co myslala, kiedy dostawala "porady". nie musi ci odpowiadac,ale niech odpowie sobie - jak naprawde myslala wtedy..:)
Avatar użytkownika puella
puellaPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.07.2008, 06:21
  • Posty: 508
6
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 sierpnia 2008, 11:30 | ID: 3820
Odpowiedź na #5
Moja mama zawsze wtedy mówi, że powinnam się cieszyć, że mi doradza, bo jej to nikt nie pomagał, sama musiała mnie wychowywać itd. itp. To nic, że mieszkała drzwi w drzwi z moją babcią - na pewno babcia nawet do mojej mamy nie zaglądała :]
Użytkownik usunięty
    7
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 sierpnia 2008, 11:38 | ID: 3822
    Moja mama też zasypuje mnie dobrymi radami na każdym kroku. Najczęściej ignoruję, albo mruknę twierdząco pod nosem, że słyszę i ona już wtedy wie, że zaczyna przeginać. Do następnego razu, kiedy przychodzi i znowu zaczyna... ;)
    Avatar użytkownika miss
    missPoziom:
    • Zarejestrowany: 25.03.2008, 14:23
    • Posty: 1459
    8
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 sierpnia 2008, 18:19 | ID: 3845
    taaaa bo nasze mamy uważają ze wszystko wiedza najlepiej i my myslimy tak jak one i chcemy tego czego chcą one. tak sie czasami zastanawiam czy też taka będę w przyszłości?????? Nieeeeeee!!!
    Użytkownik usunięty
      9
      • Zgłoś naruszenie zasad
      4 sierpnia 2008, 20:09 | ID: 3854
      odzywają się różnice pokoleniowe i po prostu inny sposób podejścia i zapatrywania na wielu spraw. Chociaż nie chcą źle to bywa to upierdliwe czasem.
      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      10
      • Zgłoś naruszenie zasad
      4 sierpnia 2008, 20:29 | ID: 3857
      Jestem teściową i od 2 lat dużo przebywam u młodych ze względu na ich pracę i studia - pilnuję wnusi - staram się nie narzucać a podpowiadać w kwestiach, które uważam,że mogę im cokolwiek doradzić. Do tej pory dotrwaliśmy jakoś bez zgrzytów i mam nadzieję, że tak dalej będzie :)
      Avatar użytkownika miss
      missPoziom:
      • Zarejestrowany: 25.03.2008, 14:23
      • Posty: 1459
      11
      • Zgłoś naruszenie zasad
      9 sierpnia 2008, 07:43 | ID: 4032
      oliwka napisał 2008-08-04 22:29:15
      staram się nie narzucać a podpowiadać w kwestiach, które uważam,że mogę im cokolwiek doradzić
      i to jest właśnie zasadnicza różnica pomiędzy tobą oliwko a moją mamą. może masz jakiś pomysł, żeby oduczyć mamy pouczania i nachalnego wtrącania we wszystko????
      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      12
      • Zgłoś naruszenie zasad
      9 sierpnia 2008, 14:25 | ID: 4037
      miss moja mama i teściowa też nigdy do nas nie wtrącały się. Wszystko było w ramach fajnych rozmów itp. i dlatego w stosunku do córki rodziny staram się tak postępować bo u mnie sprawdziło się. Niektórzy strasznie narzekają na teściowe a moja była niestety już była - cudowna i mama, która wychowała moją trójkę dzieci do wieku przedszkolnego. Najlepsze moim zdaniem są rozmowy na wszystkie tematy, jakieś zapytania o porady itp. a powolutku może inaczej miedzy Wami zacznie sie dziać - życzę Ci tego, pozdrawiam :)
      Avatar użytkownika lady
      ladyPoziom:
      • Zarejestrowany: 21.06.2008, 16:27
      • Posty: 830
      13
      • Zgłoś naruszenie zasad
      14 sierpnia 2008, 13:41 | ID: 4214
      Odpowiedź na #12
      szkoda ze u mnie nie ma takich milych stosunkow-rozmow..niestety ona jest zarozumiala..tak jak i moj brat ktory mnei poucza-jest mlodszy nie ma dzieci i mam uwaza ze ma ZAWSZE racje..tu chyba nie ma ratunku..
      Avatar użytkownika beata
      beataPoziom:
      • Zarejestrowany: 15.04.2008, 09:41
      • Posty: 461
      14
      • Zgłoś naruszenie zasad
      16 sierpnia 2008, 08:08 | ID: 4246
      Odpowiedź na #13
      a ja mam matke ktora w ogole sie mna nie interesuje ani moimi dziecmi !!!jest kompletna izolka!!!beznadziejna, tylko liczy aby jej cos dac i nic bez interesownie!!!, bo uwaza ze mnie jest stac oplacic!!!tak to prawda ,ale licze tez ze gdyby sie zainteresowala choc wnukami byloby fajnie!!!obecnie chcialabym aby ktos zaopiekowal sie moimi dziecmi( oprocz mojej tesciowej )na matke nie mam co liczyc!!!!!!!a nawet ostatnio dala mi do zrozumienia ze jesli nie bedzie miala gdzie sie podziac na starosc to pojdzie do domu starcow i ja bede doplacac do tego interesu!!!co wy na to?Takze kobietki CIESZCIE SIE ze sa z wami wasze matki ,wazne jest aby nie przekraczaly pewnych granic ale to mozna uregulowac!!!ja nie mam wspolnych tematow ze swoja matka !!!!ale WAM zazdroszcze!!!!
      Użytkownik usunięty
        15
        • Zgłoś naruszenie zasad
        16 sierpnia 2008, 13:13 | ID: 4249
        To strasznie smutne co piszesz beatko. Chyba rzeczywiście lepiej już, żeby przeginała w tę drugą stronę...
        Avatar użytkownika ewewita1383
        ewewita1383Poziom:
        • Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
        • Posty: 7303
        16
        • Zgłoś naruszenie zasad
        12 stycznia 2015, 23:05 | ID: 1179202

        mamy tak maja... moja ,też ma rację ... zawsze jej mówię "pozwól mi decydować o mojej rodzinie,to moje życie i chcę chwytać je pełną piersią ,wiesz sama jak ważna jest dla mnie rodzina i tworzę ją w najlepszy sposób ciągle z mysla o tym by było dobrze,by nikt nie ucierpiał,staram sie być dobrą matką i zoną-mogę cie wysłuchć twoich rad,jednak i tak ,to ja zdecyduję o mojej rodzinie i sama wiem co jest dla niej dobre-ja jak gotujesz ,to do garnków ci nie zaglądam i ty też tego nie rób-bo wiesz ,że gotuje dobrze..." mam z nią czsem spięcia ,ale to mama i zawsze chce jak najlepiej ,tylko nie zdaje sobie sprawy ,ze ciągle by pouczała i żyła za nas swoim życiem 

        Avatar użytkownika adrianna13
        adrianna13Poziom:
        • Zarejestrowany: 28.06.2013, 12:20
        • Posty: 145
        17
        • Zgłoś naruszenie zasad
        13 stycznia 2015, 14:48 | ID: 1179477

        U mnie problem jest troszke inny, bo to nie mama ( która jest wspaniałym człowiekiem i nigdy sie do nas nie wtrąca a za to nam duzo pomaga ) tylko teściowa zawsze ma jakieś "ale", i stara sie, może nie bezpośrednio, ale za to jakimiś docinkami wpływac na nasze decyzje. I tak np. ma bardzo dużo do powiedzenia na temat budowy naszego domu ( komentarze typu "nie róbcie ogrzewania podłogowego bo podobno źle sie ludzie przez to czują, płyta indukcyjna to głupi pomysł" itp.) . Na szczęscie mój mąż śmieje sie z niektórych jej teorii i ma swój rozum :)

        Avatar użytkownika ewewita1383
        ewewita1383Poziom:
        • Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
        • Posty: 7303
        18
        • Zgłoś naruszenie zasad
        15 stycznia 2015, 21:29 | ID: 1180328
        Odp. na: #17

        teściowa ,też poucza ale nie daję się ... tak to jest jak dwie kobiety kochaja tego samego faceta i ona wie najlepiej co jest dla niego okej i ty wiesz najlepiej ,najważniejsze,ze mąż w jej zdaniu i opinii ma swój rozum i udowdnia wtedy ,że jego wybranką jesteś ty i tylko ty ,a nie mamusia ,a uwierz mi ,to budujące jak facet pokazuje z kim sie związał i przestał być zależny od mamci ...

        Avatar użytkownika adrianna13
        adrianna13Poziom:
        • Zarejestrowany: 28.06.2013, 12:20
        • Posty: 145
        19
        • Zgłoś naruszenie zasad
        16 stycznia 2015, 08:48 | ID: 1180412
        Odp. na: #18
        ewewita1383 (2015-01-15 22:29:31)
        Odp. na: #17

        teściowa ,też poucza ale nie daję się ... tak to jest jak dwie kobiety kochaja tego samego faceta i ona wie najlepiej co jest dla niego okej i ty wiesz najlepiej ,najważniejsze,ze mąż w jej zdaniu i opinii ma swój rozum i udowdnia wtedy ,że jego wybranką jesteś ty i tylko ty ,a nie mamusia ,a uwierz mi ,to budujące jak facet pokazuje z kim sie związał i przestał być zależny od mamci ...

        dokładnie, a jak jeszcze przyjedzie od niej i opowiada mi sam z siebie co ona mówiła, o co wypytywała itp. to już w ogóle super:) a jak kiedyś przy mnie zapytała mojego męża ile zarabia, to odpowiedział jej " A po co Ci to wiedzieć?", bo wie że ja nie lubie rozmawiać o pieniądzach. A ona jest z tych osób, co zawsze wszystko muszą wiedzieć... 

        Avatar użytkownika ewewita1383
        ewewita1383Poziom:
        • Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
        • Posty: 7303
        20
        • Zgłoś naruszenie zasad
        16 stycznia 2015, 20:25 | ID: 1180688
        Odp. na: #19

        podobnie i u mnie ... wywiad,wszystko ważne nie pozostawione pod znakiem zapytania :)