"Gapowatość" u 6-latka
- Zarejestrowany: 30.05.2016, 12:02
- Posty: 1
Witajcie Kochani,
Mam ogromny problem z synkiem. Synek ma 6 lat. Cięgle się wywraca, tłucze coś, zrzuca, uderza się o coś. Nie potrafię spuścić Go z oczu na moment, bo w danej sekundzie dzieje się coś, co sprawia, że ma kolejnego siniaka, rozcięcie.
Przez tą całą sytuację stałam się nadopiekuńcza ... Ciągle Go upominam, pilnuję, zakazuję i nakazuję, aby nie robił sobie i innym krzywdy ...
Wiem, że to jedno z najgorszych możliwych rozwiązań :(
Poradźcie coś Kochani ... Jak stymulować Malucha by bardziej radził sobie w życiu i uważniej i rozsądniej podejmował decyzje.
Co zrobić by wyjść z tej pętli nadopiekuńczości ?
A.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Witaj Ceti!
A może warto z synkiem iść do lekarza.. może ta jego nieostrożność to może objaw czegoś.. może ma problem że wzrokiem.. Może watro zasięgnąć czyjejś doświadczonej opinii..
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Witaj Ceti!
A może warto z synkiem iść do lekarza.. może ta jego nieostrożność to może objaw czegoś.. może ma problem że wzrokiem.. Może watro zasięgnąć czyjejś doświadczonej opinii..
ja tez tak mysle !
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Też bym była nadopiekuńcza.. już chyba takie jesteśmy..
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
myśle podobnie jak stokrotka, zasięgnęłabym opini specjalisty! może najpierw powiedziec rodzinnemu! a on skieruje czy to do okulisty, czy nerologa!
- Zarejestrowany: 15.04.2016, 20:12
- Posty: 20
Ceti,
widzę, że bardzo Cię martwi to co dzieje się z Twoim Synkiem. Mam kilka pytań: Jak na takie zachowania reaguje Wasze najbliższe otoczenie(rodzina, znajomi)? Czy rozmawiałaś o takich zachowaniach np. z paniami w szkole (lub przedszkolu)? Pytam ponieważ ważne jest czy chłopiec zachowuje się tak zawsze czy tylko w Twojej obecności. Czy wraca posiniaczony kiedy np. zostawiasz go pod opieką dziadków/znajomych itd?
Może być tak, że Twój Synek przy Tobie ma już tzw. wyuczoną bezradność - w skrócie: nie potrafi niczym innym "zabłysnąć" jak tylko okaleczając się, przewracając itd. Może tylko wtedy odczuwa, że ktoś okazuje zainteresowanie jego osobą, jakieś uczucia. Wymusza więc na Tobie, abyś była cały czas przy nim, troszczyła się o niego i tylko o nim mówiła (nawet jeśli w niezbyt pochlebny sposób, bo on to i tak odczytuje jako coś w czym jest "najlepszy i jedyny, tylko on i nikt inny nie przewraca się tak często"). Twoja fizyczna bliskość jest wtedy rodzajem rekompensaty za to, że chłopiec (może zbyt mocno mówiąc) nie czuje się kochany.
Oczywiście takie wywracanie się, uderzanie może być związane z jakimś stresem „z zewnątrz”, np. jest świadkiem częstych kłótni, coś dla niego przykrego dzieje się w szkole/przedszkolu lub z naśladowaniem scen z telewizji czy gier komputerowych z aktami agresji.
Jeżeli zachowania chłopca wydają Ci się zupełnie niekontrolowane przez niego to może być tak jak Koleżanki wyżej pisały problem zdrowotny i najlepiej zacząć od rozmowy u lekarza rodzinnego, a on pokieruje działaniami dalej.
Pytałaś też o stymulację, która pomoże w zapobieganiu takim wypadkom – zabierz dziecko na plac zabaw :) Tutaj odsyłam do krótkiego artykułu: http://www.osesek.pl/wychowanie-i-rozwoj-dziecka/w-co-sie-bawic/1396-po-co-dziecku-zabawa-na-placu-zabaw.html znajdziesz tam możliwe zalety (choć na pewno nie wszystkie) dla rozwoju Twojego dziecka i usprawnienia jego motoryki. Tak spędzony czas na pewno dziecku nie zaszkodzi:)
Pozdrawiam
- Zarejestrowany: 26.05.2015, 08:54
- Posty: 3427
Witajcie Kochani,
Mam ogromny problem z synkiem. Synek ma 6 lat. Cięgle się wywraca, tłucze coś, zrzuca, uderza się o coś. Nie potrafię spuścić Go z oczu na moment, bo w danej sekundzie dzieje się coś, co sprawia, że ma kolejnego siniaka, rozcięcie.
Przez tą całą sytuację stałam się nadopiekuńcza ... Ciągle Go upominam, pilnuję, zakazuję i nakazuję, aby nie robił sobie i innym krzywdy ...
Wiem, że to jedno z najgorszych możliwych rozwiązań :(
Poradźcie coś Kochani ... Jak stymulować Malucha by bardziej radził sobie w życiu i uważniej i rozsądniej podejmował decyzje.
Co zrobić by wyjść z tej pętli nadopiekuńczości ?
A.
Może powinnaś zrobić badania z integracji sensorycznej? Ja byłam z synkiem na takim badaniu. Tam właśnie sprawdzają równowagę dziecka, wrażliwość sensoryczną.
- Zarejestrowany: 19.01.2010, 16:22
- Posty: 1183
To brzmi jak problemy z integracją sensoryczną, warto przebadać synka.