Przedszkole kontra rodzice - czy macie wspólny front?
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Jeśli oddajemy do przedszkola/szkoły dziecko na pół dnia, naturalnym jest, że konieczna jest współpraca dla dobra dziecka. My jesteśmy trudnymi rodzicami bo bardzo nam zależy na tych kontaktach i wiedzy od przedszkolanek. Ale wiem, że dla samych pań jestesmy chyba utrapieniem. Pytamy, drążymy itp. Nie wyobrazam sobie jak można odebrac dziecko nie pytając co się działo. A widze, ze to dosc powszechne, odebrac i koniec.
Jak jest u Was?
Czy panie nauczycielki chętnie współpracują?
- Zarejestrowany: 24.04.2013, 10:50
- Posty: 26
U nas nie ma problemu- panie chętnie współpracują, doskonale wiemy, jak nasze dziecko zachowuje się w przedszkolu i jak odnosi się do innych dzieci. Dzięki temu możemy reagować i prostować niewłaściwe zachowania - Ania na przykład ostatnio nakrzyczała na koleżankę. Niby nic się nie stało, ale dobrze wiedzieć o takich sytuacjach, żeby porozmawiać z dzieckiem. Dzięki interwencji pani z przedszkola wiemy, że takie sytuacje się zdarzają i możemy dziecku wytłumaczyć, że nie powinno reagować w ten sposób. Ale w naszym przedszkolu podobno zdecydowana większość pań nauczycielek chętnie współpracuje z rodzicami... (przedszkole Promyk w Szczecinie)
- Zarejestrowany: 15.04.2013, 07:05
- Posty: 1228
jezeli zapytam to oczywiscie ze odpowiada ale pamietaj o tym ze dzieci grupa jest ok 30 i jak kazdy tak przyjdzie jak ty pytajac i gadajac przez 30 min to naprawde ona nie ma czasu w tedy dla innych dzieci takie pytania i dłuższe rozmowy prowadzi sie na zebraniach takie jest moje zdanie
- Zarejestrowany: 19.07.2012, 14:00
- Posty: 390
W naszym przedszkolu panie same ,,zaczepiają rodziców" i informują z chęcią , czy dziecko zjadło obiadek, czy się dobrze zachowywało, czy cos nie tak zrobiło, czy się przebierało, czy spało itp. Panie wiedzą doskonale, że rodzice oczekują na takie informacje.