Jak przygotować dziecko na pójście mamy do szpitala? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Jak przygotować dziecko na pójście mamy do szpitala?

27odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 14443
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    23 lutego 2012, 08:20 | ID: 750344

    Do porodu zostały mi ok. 2 miesiące. Próbuję więc powoli przygotowywać Julkę na to, że będę musiała pójść do szpitala - w najlepszym wypadku na 2 dni. Niestety na razie efektem rozmów są łzy i stwierdzenie, że lekarz ma przyjechać do nas do domu...


    Problemem jest nie tylko mój pobyt w szpitalu, ale nawet fakt, że tata musi mnie tam zawieźć. Julka twierdzi, że ona poczeka, ale w samochodzie... 


    Nam z kolei zależy na wspólnym porodzie i na ten czas Julią miałaby zaopiekować się babcia, z którą jeszcze niedawno bardzo chętnie zostawała i wręcz nie chciała wracać do domu z takich wizyt...


    Nie wiem, co robić?

    Avatar użytkownika Sonia
    SoniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
    • Posty: 112855
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    23 lutego 2012, 08:25 | ID: 750348

    Ja mówiłam Matiermu, że mama pojedzie po małą dzidzię, i to "kupowanie" dzidzi może troszkę potrwać. Tata zawiezie mamę, ale niedługo wraca. U nas nie było porodu rodzinnego, i Mąż zaraz wrócił do Matiego. Nie było problemu, bo Mati i Mąż przez cały czas mojego pobytu w szpitalu byli u moich Rodziców, więc Mati nie miał czasu na jakieś rozmyślania. Dziadkowie z Mężem tak zajęli Mu czas,  że nawet się nie obejrzał a już byłam z powrotem w domku:)

    Użytkownik usunięty
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      23 lutego 2012, 08:33 | ID: 750352

      Olu wydaje mi się, że nie powinnaś się bać na zapas. Julkę zostawcie wtedy u dziadków i powiedzcie Jej, że to takie wakacje. Nie wspominaj o szpitalu bo on może wywoływać u Julki lęk o Ciebie. Czasami niewinne kamstwo jest wskazane.

      Użytkownik usunięty
        3
        • Zgłoś naruszenie zasad
        23 lutego 2012, 09:03 | ID: 750365
        Mama Tymka (2012-02-23 09:33:09)

        Olu wydaje mi się, że nie powinnaś się bać na zapas. Julkę zostawcie wtedy u dziadków i powiedzcie Jej, że to takie wakacje. Nie wspominaj o szpitalu bo on może wywoływać u Julki lęk o Ciebie. Czasami niewinne kamstwo jest wskazane.

        Też tak myślę. Zwłaszcza, że Julka lubi przebywać z babcią.

        Użytkownik usunięty
          4
          • Zgłoś naruszenie zasad
          23 lutego 2012, 09:58 | ID: 750422
          apis74 (2012-02-23 10:03:25)
          Mama Tymka (2012-02-23 09:33:09)

          Olu wydaje mi się, że nie powinnaś się bać na zapas. Julkę zostawcie wtedy u dziadków i powiedzcie Jej, że to takie wakacje. Nie wspominaj o szpitalu bo on może wywoływać u Julki lęk o Ciebie. Czasami niewinne kamstwo jest wskazane.

          Też tak myślę. Zwłaszcza, że Julka lubi przebywać z babcią.

          Lubiła... Odkąd jestem w ciąży nie chce zostawać z nikim...

          Avatar użytkownika KasiaSlajd
          KasiaSlajdPoziom:
          • Zarejestrowany: 17.09.2010, 14:30
          • Posty: 394
          5
          • Zgłoś naruszenie zasad
          23 lutego 2012, 10:11 | ID: 750426
          Mama Julki (2012-02-23 09:20:24)

          Do porodu zostały mi ok. 2 miesiące. Próbuję więc powoli przygotowywać Julkę na to, że będę musiała pójść do szpitala - w najlepszym wypadku na 2 dni. Niestety na razie efektem rozmów są łzy i stwierdzenie, że lekarz ma przyjechać do nas do domu...

          Problemem jest nie tylko mój pobyt w szpitalu, ale nawet fakt, że tata musi mnie tam zawieźć. Julka twierdzi, że ona poczeka, ale w samochodzie... 

          Nam z kolei zależy na wspólnym porodzie i na ten czas Julią miałaby zaopiekować się babcia, z którą jeszcze niedawno bardzo chętnie zostawała i wręcz nie chciała wracać do domu z takich wizyt...

          Nie wiem, co robić?

          Niepotrzebnie zagłębiasz się w szczegóły - moje zdanie {#lang_emotions_wink}

          Samo słowo szpital wywołuje negatywne skojarzenia, małe dziecko nie ogarnia też czym się różnią dwa dni od dwóch miesięcy - abstrakcja {#wink1}

          Poród rodzinny = oboje rodzice mnie zostawiają. Spróbuj zmienić to na skojarzenie krótkiej wyprowadzki z jakimś świętowaniem u babci.

          Czekanie w samochodzie daje Jej poczucie panowania nad sytuacją. U nas było tak, że mój brat musiał trzymać klucze od domu, gdy rodzice szli do komunii - wiedział, że bez nich z kościoła nie wyjdą i czuł się bezpiecznie. Może jakiś gadżet Jej zostawcie na ten czas, taki do zwrotu po waszym powrocie {#lang_emotions_nalle}

          Gdy rodził się mój brat, byłam prawie co do dnia w wieku Julii. Zostałam w domu z Tatą, Mamę zabrała karetka i to raniutko, więc ja spałam. Nie pamiętam, by mnie ktoś przygotowywał na rozłąkę, choć wiedziałam, że w brzuszku jest mój Braciszek. Rodzice się nie cackali {#wink1} Na pytanie, gdzie jest Mama, usłyszałam, że urodziła Marka i że odwiedzimy Ją póżniej. Nawet nie można było wejść na salę, tylko Tata napisał liścik, a Mama napisała do nas.

          Córeczka płacze, bo sobie różne rzeczy wyobraża. Przejdzie Jej (po porodzie), nie przejmuj się za bardzo {#lang_emotions_wink}

          Szczęśliwego rozwiązania!

          Avatar użytkownika soniavenir
          soniavenirPoziom:
          • Zarejestrowany: 19.01.2010, 16:22
          • Posty: 1183
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          23 lutego 2012, 10:14 | ID: 750427

          Jedyny sposób to rozmawiać z Julką. Jak urodziłam Maję, to Ala też miała 4 lata. Nie przejmuj się tym tak bardzo. Nie ma rady, przecież musisz pojechać do szpitala. Moim zdaniem nie powinnaś jej ściemniać, że jedziesz na wakacje, czy opowiadac jej inne bajki. Dziecko musi wiedzieć, gdzie naprawdę jesteś. Jedziesz urodzić i już. Przecież wrócisz za parę dni. Mnie po porodzie w szpitalu odwiedziła Ala z moimi rodzicami. Mogła zobaczyć swoją małą siostrzyczkę. I dobrze to wszystko wyszło. Nie ma się co przejmować na zapas.

          Avatar użytkownika monaaa71
          monaaa71Poziom:
          • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
          • Posty: 28735
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          23 lutego 2012, 10:19 | ID: 750431

          kiedy urodził się Marcel to Mikołaj miał 2,5 roku. został pod opieką dziadków,kiedy pojechaliśmy z mężem rodzić. wiedział,że mama wróci z braciszkiem. rozmawialiśmy przez telefon. wraz z mężem przyjechali po mnie i Marcela. myślę,że ja zniosłam to rozstanie duuużo gorzej niż Miki...

          Olu,będzie dobrze. te kilka dni raz dwa minął i będziecie we czwókę cieszyć się sobą

          Użytkownik usunięty
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            23 lutego 2012, 10:38 | ID: 750457

            Hmmm... Porpozycje są diametralnie różne: wakacje u babci a z drugiej strony jasne postawienie sprawy. Sama nie wiem,c o lepsze...

            Użytkownik usunięty
              9
              • Zgłoś naruszenie zasad
              23 lutego 2012, 10:39 | ID: 750458
              Mama Julki (2012-02-23 10:58:41)
              apis74 (2012-02-23 10:03:25)
              Mama Tymka (2012-02-23 09:33:09)

              Olu wydaje mi się, że nie powinnaś się bać na zapas. Julkę zostawcie wtedy u dziadków i powiedzcie Jej, że to takie wakacje. Nie wspominaj o szpitalu bo on może wywoływać u Julki lęk o Ciebie. Czasami niewinne kamstwo jest wskazane.

              Też tak myślę. Zwłaszcza, że Julka lubi przebywać z babcią.

              Lubiła... Odkąd jestem w ciąży nie chce zostawać z nikim...

              Znaczy się już Ją "przygotowaliście". Ona się zwyczajnie boi. Boi się tego co będzie po porodzie. Boi się, że Cię straci. Boi się niepewnego. To nowa sytaucja i Julka zwyczajnei nie wie co Ją czeka.

              Rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. Olu będziesz w szpitalu na pewno kilka dni. Niech Julka Cię tam odwiedzi. Myślę, że dla Niej to będzie bardzo ważne.

              Avatar użytkownika monaaa71
              monaaa71Poziom:
              • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
              • Posty: 28735
              10
              • Zgłoś naruszenie zasad
              23 lutego 2012, 10:40 | ID: 750459
              Mama Julki (2012-02-23 11:38:13)

              Hmmm... Porpozycje są diametralnie różne: wakacje u babci a z drugiej strony jasne postawienie sprawy. Sama nie wiem,c o lepsze...

               

              wakacje u babci nie uniemożliwają mówienia dziecku prawdy

              Użytkownik usunięty
                11
                • Zgłoś naruszenie zasad
                23 lutego 2012, 10:41 | ID: 750460
                Mama Julki (2012-02-23 11:38:13)

                Hmmm... Porpozycje są diametralnie różne: wakacje u babci a z drugiej strony jasne postawienie sprawy. Sama nie wiem,c o lepsze...

                Myślę, że w sytuacji gdy Ona już po części wie bo zaczęliście ten temat omawiać i Ją na wyjazd do szpitala przygotowywać to nie ma sensu bawić się w historyjkę o wakacjach.

                Choć zgodzę się z Moną. Możecie Julce "zafundować" wakacje u babci z okazji Twojego pobytu w szpitalu.

                Ostatnio edytowany: 23.02.2012, 10:44, przez: Mama Tymka
                Użytkownik usunięty
                  12
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  23 lutego 2012, 11:40 | ID: 750524
                  Mama Tymka (2012-02-23 11:41:14)
                  Mama Julki (2012-02-23 11:38:13)

                  Hmmm... Porpozycje są diametralnie różne: wakacje u babci a z drugiej strony jasne postawienie sprawy. Sama nie wiem,c o lepsze...

                  Myślę, że w sytuacji gdy Ona już po części wie bo zaczęliście ten temat omawiać i Ją na wyjazd do szpitala przygotowywać to nie ma sensu bawić się w historyjkę o wakacjach.

                  Choć zgodzę się z Moną. Możecie Julce "zafundować" wakacje u babci z okazji Twojego pobytu w szpitalu.

                  Tylko, że jak ją do tych wakacji przekonać? Ona nie chce z nikim zostawać... Kiedyś nie było z tym problemu...

                  Użytkownik usunięty
                    13
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    23 lutego 2012, 11:42 | ID: 750526
                    Mama Julki (2012-02-23 11:38:13)

                    Hmmm... Porpozycje są diametralnie różne: wakacje u babci a z drugiej strony jasne postawienie sprawy. Sama nie wiem,c o lepsze...

                    A może na razie nie rozmawiaj z nią na ten temat.

                    Moja bratowa musiała iść do szpitala (zapalenie wyrostka robaczkowego) i po prostu pojechała. Julce powiedzieli, że mama musi jechać do szpitala, bo jest chora i jak tylko pan doktor ją wyleczy to wróci. Dziecko zostało z babcią - robiła dla mamy laurki i rysunki. Wieczorami troszkę tęskniła... ale wytrzymała prawie tydzień z dziadkami i tatą... i oczywiście u mnie spędzała sporo czasu.

                    Miała wtedy niespełna 4 latka, więc była w podobnym wieku do Twojej Julii.

                    Avatar użytkownika KasiaSlajd
                    KasiaSlajdPoziom:
                    • Zarejestrowany: 17.09.2010, 14:30
                    • Posty: 394
                    14
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    23 lutego 2012, 12:06 | ID: 750557
                    Mama Tymka (2012-02-23 11:39:39)
                    Mama Julki (2012-02-23 10:58:41)

                    Lubiła... Odkąd jestem w ciąży nie chce zostawać z nikim...

                    Znaczy się już Ją "przygotowaliście". Ona się zwyczajnie boi. Boi się tego co będzie po porodzie. Boi się, że Cię straci. Boi się niepewnego. To nowa sytaucja i Julka zwyczajnie nie wie, co Ją czeka.

                    Rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. Olu będziesz w szpitalu na pewno kilka dni. Niech Julka Cię tam odwiedzi. Myślę, że dla Niej to będzie bardzo ważne.

                    Też o tym pomyślałam i sądzę, że o tym strachu też trzeba rozmawiać, jak już powstał, nie omijać tematu, dziecko ma prawo się bać i powinno wiedzieć, że to normalne, ale przecież już się z Wami rozstawała, choć może nie na tak długo.

                    Odwiedziny w szpitalu popieram, jeśli tylko nie będzie przeciwskazań zdrowotnych.

                    Ostatnio edytowany: 23.02.2012, 12:10, przez: KasiaSlajd
                    Avatar użytkownika alanml
                    alanmlPoziom:
                    • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
                    • Posty: 30511
                    15
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    23 lutego 2012, 12:14 | ID: 750564

                    Kuba juz teraz wie, ze mama pojdzie do szpitala i wroci z dzidzą. Szpital nie kojarzy sie mu z niczym zlym. Powiedz Julce prawdę i tyle. 

                    Użytkownik usunięty
                      16
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      23 lutego 2012, 12:16 | ID: 750566
                      alanml (2012-02-23 13:14:33)

                      Kuba juz teraz wie, ze mama pojdzie do szpitala i wroci z dzidzą. Szpital nie kojarzy sie mu z niczym zlym. Powiedz Julce prawdę i tyle. 

                      Mówię, tłumaczę, ale nic do niej nie dociera... 


                      Myślę, że gdyby została z tatą, nie byłoby problemu, ale dla nas narodizny drugiego maluszka to bardzo ważne wydarzenie i chcielibyśmy być wtedy razem..

                      Użytkownik usunięty
                        17
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        23 lutego 2012, 12:17 | ID: 750568

                        Olu tu nie ma co przekonywać. To nie jest tak, że ktokolwiek z Was ma wybór. Ty musisz jechać do szpitala i urodzić :))) Mąż musi Cię zawieść. Z Julką nie pojedziecie.

                        Użytkownik usunięty
                          18
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          23 lutego 2012, 12:23 | ID: 750572
                          Mama Tymka (2012-02-23 13:17:46)

                          Olu tu nie ma co przekonywać. To nie jest tak, że ktokolwiek z Was ma wybór. Ty musisz jechać do szpitala i urodzić :))) Mąż musi Cię zawieść. Z Julką nie pojedziecie.

                          To niezparzeczalny fakt:) Ale ja się boję jej reakcji... A co jeśli będzie histeryzować, płakać? Jeśli uczepi się mojej nogi i nie bedzie chciała puścić? (Jest do tego zdolna!:))

                          Użytkownik usunięty
                            19
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            23 lutego 2012, 12:41 | ID: 750581
                            Mama Julki (2012-02-23 13:23:04)
                            Mama Tymka (2012-02-23 13:17:46)

                            Olu tu nie ma co przekonywać. To nie jest tak, że ktokolwiek z Was ma wybór. Ty musisz jechać do szpitala i urodzić :))) Mąż musi Cię zawieść. Z Julką nie pojedziecie.

                            To niezparzeczalny fakt:) Ale ja się boję jej reakcji... A co jeśli będzie histeryzować, płakać? Jeśli uczepi się mojej nogi i nie bedzie chciała puścić? (Jest do tego zdolna!:))

                            Zostaniesz w domu? Przestaniesz rodzić? Weźmiesz Julkę ze sobą? Nie. Będziesz musiała pomimo wszystko zostawić Ją z babcią i wyjść. Jak tak czytam o tym wszystkim to wydaje mi się, że Julka nawet najbardziej przekonana i przygotowana do Twojego porodu będzie się dalej bała i że możecie pomimo wszystko liczyć się z taką reakcją.

                            A co gdy poród zacznie się w nocy?

                            Możesz rozmawiać. Ale nie na zasadzie przekonywania. Na zasadzie uświadamiania, że tak będzie i już. I że Jej żale na nic się tu zdadzą bo w tej kwesti nie da się nic zmienić.

                            Myślę też że dobrym rozwiązaniem będzie sprawienie Julce jakiegoś prezentu. Takiego który dostanie w momencie gdy Ty z maluszkiem wrócicie ze szpitala.

                            Użytkownik usunięty
                              20
                              • Zgłoś naruszenie zasad
                              23 lutego 2012, 12:50 | ID: 750583
                              Mama Tymka (2012-02-23 13:41:29)
                              Mama Julki (2012-02-23 13:23:04)
                              Mama Tymka (2012-02-23 13:17:46)

                              Olu tu nie ma co przekonywać. To nie jest tak, że ktokolwiek z Was ma wybór. Ty musisz jechać do szpitala i urodzić :))) Mąż musi Cię zawieść. Z Julką nie pojedziecie.

                              To niezparzeczalny fakt:) Ale ja się boję jej reakcji... A co jeśli będzie histeryzować, płakać? Jeśli uczepi się mojej nogi i nie bedzie chciała puścić? (Jest do tego zdolna!:))

                              Zostaniesz w domu? Przestaniesz rodzić? Weźmiesz Julkę ze sobą? Nie. Będziesz musiała pomimo wszystko zostawić Ją z babcią i wyjść. Jak tak czytam o tym wszystkim to wydaje mi się, że Julka nawet najbardziej przekonana i przygotowana do Twojego porodu będzie się dalej bała i że możecie pomimo wszystko liczyć się z taką reakcją.

                              A co gdy poród zacznie się w nocy?

                              Możesz rozmawiać. Ale nie na zasadzie przekonywania. Na zasadzie uświadamiania, że tak będzie i już. I że Jej żale na nic się tu zdadzą bo w tej kwesti nie da się nic zmienić.

                              Myślę też że dobrym rozwiązaniem będzie sprawienie Julce jakiegoś prezentu. Takiego który dostanie w momencie gdy Ty z maluszkiem wrócicie ze szpitala.

                              I wiesz, że doszłam do takiego samego wniosku? zamiast pytać i analizować, mówię Julce, że tak będzie i już i że musi byc na to przygotowana. 


                              I...chyba przynosi to już lepszy efekt, niż dyskusje i pytania...


                              Z tym prezentem, to dobry pomysł!