- 
              
                1
                  
                    
									
										
											                          wamat                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 01-10-2009 12:38                      .
                      Posty: 4075                                             2016-04-06 17:05:26 
 
                                   6 kwietnia 2016 17:05 | ID: 1298232 6 kwietnia 2016 17:05 | ID: 1298232
 
                Pisałam w innym wątku, jak syn ok 2-letni (zaczynał mówić), chodził do żłobka. Pewnego dnia jak mnie zobaczył zaczął uciekać i płakać wołając "domu nie, domu nie". Usiadł na schodach i krzyczał. Zleciały się wszystkie panie, bo myślały, że coś się stało. Okazało się, ze był Mikołaj, przyniósł nowe zabawki i z tego powodu płakał, ze za wcześnie przyszłam. JAKI WSTYD!!! Był to jednak incydentalny przypadek. Starałam się nie przychodzić zbyt wcześnie po niego.  
 
                                                                     
- 
              
                2
                  
                    
									
										
											                          Patrycja Sobolewska                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44                      .
                      Posty: 19647                                             2016-04-06 17:09:13 
 
                                   6 kwietnia 2016 17:09 | ID: 1298238 6 kwietnia 2016 17:09 | ID: 1298238
 
                ja zawsze mowie ze bedziemy sie lepiej w domu bawic  
 
 
                                                                     
- 
              
                3
                  
                    
									
										
											                          Alina63                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 26-01-2010 19:21                      .
                      Posty: 18946                                             2016-04-06 18:23:04 
 
                                   6 kwietnia 2016 18:23 | ID: 1298272 6 kwietnia 2016 18:23 | ID: 1298272
 
                Mam w grupie takich rodziców , którzy w takich sytuacjach idą do domu i przychodzą po dziecko przed samym zamknięciem przedszkola . 
 
                                                                     
- 
              
                4
                  
                    
									
										
											                          Patrycja Sobolewska                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44                      .
                      Posty: 19647                                             2016-04-06 18:33:33 
 
                                   6 kwietnia 2016 18:33 | ID: 1298273 6 kwietnia 2016 18:33 | ID: 1298273
 
                 Alina63 (2016-04-06 18:23:04)
Mam w grupie takich rodziców , którzy w takich sytuacjach idą do domu i przychodzą po dziecko przed samym zamknięciem przedszkola . 
 
 jeszcze lepiej  
 
 
                                                                     
- 
              
                5
                  
                    
									
										
											                          wamat                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 01-10-2009 12:38                      .
                      Posty: 4075                                             2016-04-06 18:42:17 
 
                                   6 kwietnia 2016 18:42 | ID: 1298276 6 kwietnia 2016 18:42 | ID: 1298276
 
                 Alina63 (2016-04-06 18:23:04)
Mam w grupie takich rodziców , którzy w takich sytuacjach idą do domu i przychodzą po dziecko przed samym zamknięciem przedszkola . 
 
 Ja pracowałam do 14.00, to dość wczesnie wyrabiałam się z odbiorem dziecka, ok 14.30. I nigdy kłopotu nie było tylko wtedy ze względu na nowe zabawki (klocki, jakieś chodziki).  
 
                                                                     
- 
              
                6
                  
                    
									
										
											                          Stokrotka                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58                      .
                      Posty: 66136                                             2016-04-06 19:25:34 
 
                                   6 kwietnia 2016 19:25 | ID: 1298290 6 kwietnia 2016 19:25 | ID: 1298290
 
                 wamat (2016-04-06 17:05:26)
Pisałam w innym wątku, jak syn ok 2-letni (zaczynał mówić), chodził do żłobka. Pewnego dnia jak mnie zobaczył zaczął uciekać i płakać wołając "domu nie, domu nie". Usiadł na schodach i krzyczał. Zleciały się wszystkie panie, bo myślały, że coś się stało. Okazało się, ze był Mikołaj, przyniósł nowe zabawki i z tego powodu płakał, ze za wcześnie przyszłam. JAKI WSTYD!!! Był to jednak incydentalny przypadek. Starałam się nie przychodzić zbyt wcześnie po niego.  
 
 Hahha to u mnie odwrotnie, na widok mamusi gębusia mu się śmieje.. ale czasem zdarzały się takie przypadki że musiałam czekać bo akurat był tak zafascynowany jakąś praca w przedszkolu ale w sumie to się mamusia cieszy że dobrze mu w przedszkolu 
 
                                                                     
- 
              
                7
                  
                    
									
										
											                          Patrycja Sobolewska                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44                      .
                      Posty: 19647                                             2016-04-06 19:26:30 
 
                                   6 kwietnia 2016 19:26 | ID: 1298293 6 kwietnia 2016 19:26 | ID: 1298293
 
                 wamat (2016-04-06 18:42:17)
 Alina63 (2016-04-06 18:23:04)
Mam w grupie takich rodziców , którzy w takich sytuacjach idą do domu i przychodzą po dziecko przed samym zamknięciem przedszkola . 
 
 Ja pracowałam do 14.00, to dość wczesnie wyrabiałam się z odbiorem dziecka, ok 14.30. I nigdy kłopotu nie było tylko wtedy ze względu na nowe zabawki (klocki, jakieś chodziki).  
 
 no tak nowe rzeczy interesuja najbardziej :) 
 
                                                                     
- 
              
                8
                  
                    
									
										
											                          oliwka                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57                      .
                      Posty: 161880                                             2016-04-06 19:28:58 
 
                                   6 kwietnia 2016 19:28 | ID: 1298295 6 kwietnia 2016 19:28 | ID: 1298295
 
                Kilka razy się zdarzyło, że dzieciaczki się bawiły a ja przyszłam ciut wcześniej po nie... spokojnie siadałam w szatni i czekałam jak skończą i obywało się bez awantur... 
 
                                                                     
- 
              
                9
                  
                    
									
										
											                          Patrycja Sobolewska                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44                      .
                      Posty: 19647                                             2016-04-06 19:34:25 
 
                                   6 kwietnia 2016 19:34 | ID: 1298301 6 kwietnia 2016 19:34 | ID: 1298301
 
                 oliwka (2016-04-06 19:28:58)
Kilka razy się zdarzyło, że dzieciaczki się bawiły a ja przyszłam ciut wcześniej po nie... spokojnie siadałam w szatni i czekałam jak skończą i obywało się bez awantur... 
 
 i brawo awantury są zbędne :) 
 
                                                                     
- 
              
                10
                  
                    
									
										
											                          oliwka                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57                      .
                      Posty: 161880                                             2016-04-06 23:15:45 
 
                                   6 kwietnia 2016 23:15 | ID: 1298407 6 kwietnia 2016 23:15 | ID: 1298407
 
                 Patrycja Sobolewska (2016-04-06 19:34:25)
 oliwka (2016-04-06 19:28:58)
Kilka razy się zdarzyło, że dzieciaczki się bawiły a ja przyszłam ciut wcześniej po nie... spokojnie siadałam w szatni i czekałam jak skończą i obywało się bez awantur... 
 
 i brawo awantury są zbędne :) 
 
 Obeszło się... potrafię i potrafiłam czekać jak zachodziła taka potrzeba... 
 
 
                                                                     
- 
              
                11
                  
                    
									
										
											                          goosiak4                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 26-05-2015 10:54                      .
                      Posty: 3427                                             2016-04-07 07:43:51 
 
                                   7 kwietnia 2016 07:43 | ID: 1298434 7 kwietnia 2016 07:43 | ID: 1298434
 
                 oliwka (2016-04-06 23:15:45)
 Patrycja Sobolewska (2016-04-06 19:34:25)
 oliwka (2016-04-06 19:28:58)
Kilka razy się zdarzyło, że dzieciaczki się bawiły a ja przyszłam ciut wcześniej po nie... spokojnie siadałam w szatni i czekałam jak skończą i obywało się bez awantur... 
 
 i brawo awantury są zbędne :) 
 
 Obeszło się... potrafię i potrafiłam czekać jak zachodziła taka potrzeba... 
 
 
 U nas tak jest codziennie. Mąż jedzie odebrać synka a on mówi, że nie jedzie bo się chce jeszcze pobawić i każe tacie czekać. Nie pozwala odejść i przyjechać później. Mąż czeka zazwyczaj 0,5 godziny aż się mały wybawi.  
 
                                                                     
- 
              
                12
                  
                    
									
										
											                          Patrycja Sobolewska                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44                      .
                      Posty: 19647                                             2016-04-07 08:12:46 
 
                                   7 kwietnia 2016 08:12 | ID: 1298462 7 kwietnia 2016 08:12 | ID: 1298462
 
                 oliwka (2016-04-06 23:15:45)
 Patrycja Sobolewska (2016-04-06 19:34:25)
 oliwka (2016-04-06 19:28:58)
Kilka razy się zdarzyło, że dzieciaczki się bawiły a ja przyszłam ciut wcześniej po nie... spokojnie siadałam w szatni i czekałam jak skończą i obywało się bez awantur... 
 
 i brawo awantury są zbędne :) 
 
 Obeszło się... potrafię i potrafiłam czekać jak zachodziła taka potrzeba... 
 
 
 brawo to sie chwali :) 
 
                                                                     
- 
              
                13
                  
                    
									
										
											                          gocha2323                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 23-04-2013 20:58                      .
                      Posty: 12534                                             2016-04-07 10:17:29 
 
                                   7 kwietnia 2016 10:17 | ID: 1298530 7 kwietnia 2016 10:17 | ID: 1298530
 
                zdarza się, że Maksio nie chce wracać do domu z podwórka. Wtedy mówię, że zrobimy w domu garaż lub tor wyścigowy i jakoś udaje się mi go przekonać! 
 
                                                                     
- 
              
                14
                  
                    
									
										
											                          Patrycja Sobolewska                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44                      .
                      Posty: 19647                                             2016-04-07 10:23:00 
 
                                   7 kwietnia 2016 10:23 | ID: 1298546 7 kwietnia 2016 10:23 | ID: 1298546
 
                 gocha2323 (2016-04-07 10:17:29)
zdarza się, że Maksio nie chce wracać do domu z podwórka. Wtedy mówię, że zrobimy w domu garaż lub tor wyścigowy i jakoś udaje się mi go przekonać! 
 
 no tak :) 
 
                                                                     
- 
              
                15
                  
                    
									
										
											                          Kasia P.                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 19-12-2013 17:12                      .
                      Posty: 4400                                             2016-04-07 10:30:47 
 
                                   7 kwietnia 2016 10:30 | ID: 1298565 7 kwietnia 2016 10:30 | ID: 1298565
 
                 oliwka (2016-04-06 19:28:58)
Kilka razy się zdarzyło, że dzieciaczki się bawiły a ja przyszłam ciut wcześniej po nie... spokojnie siadałam w szatni i czekałam jak skończą i obywało się bez awantur... 
 
 Może przeczekanie to dobre rozwiązanie. Tylko czasami przedszkolanki się spieszą, pora już wyjść, a dzieci swoje... Miałyście sytuację, że dziecko chciało zabrać przedszkolną zabawkę do domu? 
 
                                         
                                                                     
- 
              
                16
                  
                    
									
										
											                          Patrycja Sobolewska                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44                      .
                      Posty: 19647                                             2016-04-07 10:48:18 
 
                                   7 kwietnia 2016 10:48 | ID: 1298579 7 kwietnia 2016 10:48 | ID: 1298579
 
                 Katarzyna Parzuchowska (2016-04-07 10:30:47)
 oliwka (2016-04-06 19:28:58)
Kilka razy się zdarzyło, że dzieciaczki się bawiły a ja przyszłam ciut wcześniej po nie... spokojnie siadałam w szatni i czekałam jak skończą i obywało się bez awantur... 
 
 Może przeczekanie to dobre rozwiązanie. Tylko czasami przedszkolanki się spieszą, pora już wyjść, a dzieci swoje... Miałyście sytuację, że dziecko chciało zabrać przedszkolną zabawkę do domu? 
 
 moj synek tak chcial jak odbieralismy siostrzenice z przedszkola ale jakos mu wytlumaczylam :) 
 
                                                                     
- 
              
                17
                  
                    
									
										
											                          goosiak4                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 26-05-2015 10:54                      .
                      Posty: 3427                                             2016-04-07 11:26:44 
 
                                   7 kwietnia 2016 11:26 | ID: 1298596 7 kwietnia 2016 11:26 | ID: 1298596
 
                 Katarzyna Parzuchowska (2016-04-07 10:30:47)
 oliwka (2016-04-06 19:28:58)
Kilka razy się zdarzyło, że dzieciaczki się bawiły a ja przyszłam ciut wcześniej po nie... spokojnie siadałam w szatni i czekałam jak skończą i obywało się bez awantur... 
 
 Może przeczekanie to dobre rozwiązanie. Tylko czasami przedszkolanki się spieszą, pora już wyjść, a dzieci swoje... Miałyście sytuację, że dziecko chciało zabrać przedszkolną zabawkę do domu? 
 
 Nie zdarzyło nam się jeszcze. Za to Bartus kiedyś w domu mówił, że chce do cioci Małgosi. Polubił poprostu jedną panią z przedszkola. 
 
                                                                     
- 
              
                18
                  
                    
									
										
											                          Patrycja Sobolewska                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44                      .
                      Posty: 19647                                             2016-04-07 11:34:28 
 
                                   7 kwietnia 2016 11:34 | ID: 1298607 7 kwietnia 2016 11:34 | ID: 1298607
 
                 goosiak4 (2016-04-07 11:26:44)
 Katarzyna Parzuchowska (2016-04-07 10:30:47)
 oliwka (2016-04-06 19:28:58)
Kilka razy się zdarzyło, że dzieciaczki się bawiły a ja przyszłam ciut wcześniej po nie... spokojnie siadałam w szatni i czekałam jak skończą i obywało się bez awantur... 
 
 Może przeczekanie to dobre rozwiązanie. Tylko czasami przedszkolanki się spieszą, pora już wyjść, a dzieci swoje... Miałyście sytuację, że dziecko chciało zabrać przedszkolną zabawkę do domu? 
 
 Nie zdarzyło nam się jeszcze. Za to Bartus kiedyś w domu mówił, że chce do cioci Małgosi. Polubił poprostu jedną panią z przedszkola. 
 
 dzieci czesto opiekunki ciociami porafia nazywac tak sie przywiazuja :) 
 
                                                                     
- 
              
                19
                  
                    
									
										
											                          goosiak4                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 26-05-2015 10:54                      .
                      Posty: 3427                                             2016-04-07 12:19:47 
 
                                   7 kwietnia 2016 12:19 | ID: 1298656 7 kwietnia 2016 12:19 | ID: 1298656
 
                 Patrycja Sobolewska (2016-04-07 11:34:28)
 goosiak4 (2016-04-07 11:26:44)
 Katarzyna Parzuchowska (2016-04-07 10:30:47)
 oliwka (2016-04-06 19:28:58)
Kilka razy się zdarzyło, że dzieciaczki się bawiły a ja przyszłam ciut wcześniej po nie... spokojnie siadałam w szatni i czekałam jak skończą i obywało się bez awantur... 
 
 Może przeczekanie to dobre rozwiązanie. Tylko czasami przedszkolanki się spieszą, pora już wyjść, a dzieci swoje... Miałyście sytuację, że dziecko chciało zabrać przedszkolną zabawkę do domu? 
 
 Nie zdarzyło nam się jeszcze. Za to Bartus kiedyś w domu mówił, że chce do cioci Małgosi. Polubił poprostu jedną panią z przedszkola. 
 
 dzieci czesto opiekunki ciociami porafia nazywac tak sie przywiazuja :) 
 
 U nas w przedszkolu panie przedszkolanki same tak na siebie mówią, żeby maluszki się lepiej czuły. 
 
                                                                     
- 
              
                20
                  
                    
									
										
											                          Patrycja Sobolewska                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44                      .
                      Posty: 19647                                             2016-04-07 12:44:28 
 
                                   7 kwietnia 2016 12:44 | ID: 1298690 7 kwietnia 2016 12:44 | ID: 1298690
 
                 goosiak4 (2016-04-07 12:19:47)
 Patrycja Sobolewska (2016-04-07 11:34:28)
 goosiak4 (2016-04-07 11:26:44)
 Katarzyna Parzuchowska (2016-04-07 10:30:47)
 oliwka (2016-04-06 19:28:58)
Kilka razy się zdarzyło, że dzieciaczki się bawiły a ja przyszłam ciut wcześniej po nie... spokojnie siadałam w szatni i czekałam jak skończą i obywało się bez awantur... 
 
 Może przeczekanie to dobre rozwiązanie. Tylko czasami przedszkolanki się spieszą, pora już wyjść, a dzieci swoje... Miałyście sytuację, że dziecko chciało zabrać przedszkolną zabawkę do domu? 
 
 Nie zdarzyło nam się jeszcze. Za to Bartus kiedyś w domu mówił, że chce do cioci Małgosi. Polubił poprostu jedną panią z przedszkola. 
 
 dzieci czesto opiekunki ciociami porafia nazywac tak sie przywiazuja :) 
 
 U nas w przedszkolu panie przedszkolanki same tak na siebie mówią, żeby maluszki się lepiej czuły. 
 
 w sumie maja racje :)