Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.2 - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Zamknięty wątek

Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.2

5895odp.
Strona 246 z 295
Odsłon wątku: 2893505
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    20 września 2012, 12:01 | ID: 831886

    no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)

    Użytkownik usunięty
      4897
      • Zgłoś naruszenie zasad
      4 października 2013, 12:26 | ID: 1025343
      Paulqa (2013-10-04 14:20:01)

      Aniu dobrze, że załapaliście się dzisiaj na ten bilans... Ksawercio to chudzinka... Ostatnio jak byłam z młodym u lekarza to p. dr była zdziwiona, że młody tak mało waży bo wygląda na cięższego :) my idziemy w nast tyg - załatwimy szczepienie i bilans za jednym zamachem

      Wagowo chudzinka, ale nie wygląda na takiego.Każdy mówi, że chyba dużo je bo tak ładnie wygląda.A jego nakarmić to nielada wyzwanie.Kiedyś przytyje źle nie jest.Lepiej niech jest szczupły.

      Avatar użytkownika Paulqa
      PaulqaPoziom:
      • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
      • Posty: 14675
      4898
      • Zgłoś naruszenie zasad
      4 października 2013, 12:37 | ID: 1025352
      Anna Kruszyńska (2013-10-04 14:26:01)
      Paulqa (2013-10-04 14:20:01)

      Aniu dobrze, że załapaliście się dzisiaj na ten bilans... Ksawercio to chudzinka... Ostatnio jak byłam z młodym u lekarza to p. dr była zdziwiona, że młody tak mało waży bo wygląda na cięższego :) my idziemy w nast tyg - załatwimy szczepienie i bilans za jednym zamachem

      Wagowo chudzinka, ale nie wygląda na takiego.Każdy mówi, że chyba dużo je bo tak ładnie wygląda.A jego nakarmić to nielada wyzwanie.Kiedyś przytyje źle nie jest.Lepiej niech jest szczupły.

      Filip jak był mały to był grubiutki to wszyscy biadolili, że jest otyły itp teraz jest szczuplutki, że wszystkie spodnie z możliwością zwężenia w pasie są na maxa zwężone i dalej mu z pupy spadają to już słyszę, że mu jeść nie dajemy hehe :) wolę jak jest szczupły niż ma mieć takie problemy z rzuceniem wagi jak ja

      Ostatnio edytowany: 04.10.2013, 12:38, przez: Paulqa
      Użytkownik usunięty
        4899
        • Zgłoś naruszenie zasad
        4 października 2013, 12:40 | ID: 1025355
        Paulqa (2013-10-04 14:37:04)
        Anna Kruszyńska (2013-10-04 14:26:01)
        Paulqa (2013-10-04 14:20:01)

        Aniu dobrze, że załapaliście się dzisiaj na ten bilans... Ksawercio to chudzinka... Ostatnio jak byłam z młodym u lekarza to p. dr była zdziwiona, że młody tak mało waży bo wygląda na cięższego :) my idziemy w nast tyg - załatwimy szczepienie i bilans za jednym zamachem

        Wagowo chudzinka, ale nie wygląda na takiego.Każdy mówi, że chyba dużo je bo tak ładnie wygląda.A jego nakarmić to nielada wyzwanie.Kiedyś przytyje źle nie jest.Lepiej niech jest szczupły.

        Filip jak była mały to był grubiutki to wszyscy biadolili, że jest otyły itp teraz jest szczuplutki, że wszystkie spodnie z możliwością zwężenia w pasie są na maxa zwężone i dalej mu z pupy spadają to już słyszę, że mu jeść nie dajemy hehe :) wolę jak jest szczupły niż ma mieć takie problemy z rzuceniem wagi jak ja

        U nas szelki do każdych spodni bo też każde spadają.Pewnie, że lepiej jak jest dziecko szczupłe.Otyłe dziecko nic dobrego.

        Avatar użytkownika michaska
        michaskaPoziom:
        • Zarejestrowany: 08.09.2010, 10:50
        • Posty: 876
        4900
        • Zgłoś naruszenie zasad
        4 października 2013, 12:40 | ID: 1025356

        ależ gwarno tu u nas..


        a ten program też oglądałam to Interwencja była no i mam nadzieję, że jeśli kiedyś nam auto oddadzą to sąd mi nie zabierze bo jeszcze tego by brakowało!!!!

         

        wczoraj wolne miałam to odwiedziłam rodzicóe no i teściową bo ostatnio do męża coś mówiła, że żadko odwiedzam no ale jak pracuję to mi już w niedzielę po południu nie chce się po prostu jechać nigdzie..


        dziś też do prazy i sob. i niedz. tak więc pracujący weekend mam..a z ciążą w pracy to u mnie różnie..w hotelu 80% pracowników to kobiety to się chyba z tym liczą, że ciąże będą a mój bezpośredni szef to już mnie przy pierwszej ciąży obgadał tak więc się nim nawet nie przejmuję a kasa rzeczywiście zawsze się przyba i człowiek pewniejszy ;-)


        Antoś teraz śpi znów po spacerku potem do mamy  muszę go podrzucić bo mąż jednak nie może się z pracy wyrwać..a i ostatnio się chwaliłam, że zdrowy no to wczoraj miał okropny katar ale chyba inhalacje pomogły bo dziś już lepiej ;-) pozdrawiamy

        Użytkownik usunięty
          4901
          • Zgłoś naruszenie zasad
          4 października 2013, 12:41 | ID: 1025358

          Moje dziecię właśnie wstało.Chciałam ubrać a on poszedł do zabawek i w najlepsze się bawi.Ale dość klikania trzeba się nim zająć.

          Użytkownik usunięty
            4902
            • Zgłoś naruszenie zasad
            4 października 2013, 12:45 | ID: 1025362

            Łoooo jak tutaj duzo wpisow :) ledwo co nadrobilam :D

            Użytkownik usunięty
              4903
              • Zgłoś naruszenie zasad
              4 października 2013, 12:50 | ID: 1025364

              i ja ale odezwę się wieczorem :-) u nas oczywiście plany się pozmienialy - juz nie nadązam :/ ale i tak mam nadzieje ze nie bedzie zle ;)

              Użytkownik usunięty
                4904
                • Zgłoś naruszenie zasad
                4 października 2013, 15:56 | ID: 1025400

                Ja czekam na mezula bo dzisiaj wraca z Belgii. Pewnie bedzie pozno. 

                Użytkownik usunięty
                  4905
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  4 października 2013, 19:09 | ID: 1025472

                  Ewelinko szkoda, że plany zmienione.Oby weekend był mimo to udany.

                  Dario to czekamy razem na swych mężów.Twój przynajmniej z daleka wraca to i może być późno.Mój jeszcze pracuje, ale powiedział, że przed północą może wróci.Daruś słodkiego weekendu mężusiem {#wub}{#wub}

                  Użytkownik usunięty
                    4906
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    4 października 2013, 19:20 | ID: 1025478

                    Ksawercio znów zrywa się ze snu.Z zamknietymi oczami prosi aby go głaskać po główce, macha rękoma jakby odganiał coś od siebie.Trochę ciężko oddycha i tak dziwnie ślinę przełyka w momencie tego lekkiego przebudzenia.Popołudniu jak się obudził to wyglądało jakby miał zapchany nos.Prysnęłam wodą morską ale nic nie wyciekło i zaczął dobrze oddychać.Nie wiem czy coś go nie bierze przypadkiem.

                    Upiekłam szarlotkę bo jabłek pod dostatkiem mam.Jeszcze ciepła jest.I siedzę i czekam na moją drugą połówkę.

                    Super weekendu wszystkim życzę.

                    Użytkownik usunięty
                      4907
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      4 października 2013, 21:05 | ID: 1025514

                      Weekend nie bedzie chyba slodki. Wlasnie moja babcie wzielo pogotowie. 

                      Avatar użytkownika Paulqa
                      PaulqaPoziom:
                      • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
                      • Posty: 14675
                      4908
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      5 października 2013, 04:48 | ID: 1025541
                      Dario współczuję. Zdrówka o dużo sil dla babci i dla Was. Trzymajcie się.
                      Użytkownik usunięty
                        4909
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        5 października 2013, 07:27 | ID: 1025584

                        Dario współczuje.Bardzo mi przykro,trzymajcie sie......

                        Użytkownik usunięty
                          4910
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          5 października 2013, 14:23 | ID: 1025674

                          Dario przykro mi z powodu Twojej babci. Tulam mocno trzymaj się

                          Użytkownik usunięty
                            4911
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            5 października 2013, 14:30 | ID: 1025677
                            Mam zdechlaczka w domu.Przed 23 wczoraj młody mocno płakał gdy spytałam co boli pokazał na gardło.Nos tak zatkany, że w ogóle nie ma jak oddychać.Od razu w nocy prysnęłam tantum verde.Prawie nie spaliśmy z Ksawciem w nocy.Najpierw do północy trochę ze mną pospał a potem to już się kręcił i raz chciał do łóżeczka raz do mnie i tak wędrował całą noc.Czyścimy nosek pryskamy czym tylko możemy i czekamy na szybkie minięcie choróbska.To się nazywa mieć pecha, być na bilansie a w nocy dziecko zaczyna chorować.
                            Użytkownik usunięty
                              4912
                              • Zgłoś naruszenie zasad
                              5 października 2013, 14:39 | ID: 1025679

                              Ewelinko muszę pochwalić Twoje pieczone ziemniaczki.Są pyszne.Dziś robiłam.Poczęstowałam rodziców i o dziwo mojej mamie smakowało.Po prostu rewelacja. A gdzie weekend spędzacie?

                               

                              Mężuś wczoraj wrócił przed północą, więc dziś dali wolne.Skończył ocieplać dom.Wyczyścił komin jako mój prywatny kominiarz.Jak Ksawcio spał w dzień to posprzątałam sadze, a sporo jej było.

                              Pogoda coraz gorsza ciągle się chmurzy i mocno wieje.A my siedzimy w domu z Ksawciem.

                              Użytkownik usunięty
                                4913
                                • Zgłoś naruszenie zasad
                                6 października 2013, 07:45 | ID: 1025879

                                Dariu powodzenia i trzymaj się mam jednak nadzieję, że wszystko się ułoży.

                                Użytkownik usunięty
                                  4914
                                  • Zgłoś naruszenie zasad
                                  6 października 2013, 07:49 | ID: 1025882

                                  My musieliśmy odłożyć Kraków - ale jeździmy po okolicy, wczoraj zaliczaliśmy stadnine koni, ja jeździłam na koniku chwilkę, Ola na kucyku, pogoda dopisuje.

                                  a odwołaliśmy wyprawę, bo wyszły klocki z hotelem i dopiero następstwo znaleźliśmy późnym wieczorem w czwartek i jakoś nie przemówiła do mnie ta zmiana planów. Nic trzeba wszystko następnym razem dokładnie zapalnować :) jak dla mnie nic się nie stało bo to tylko ze 2,5 godziny jazdy od nas więc może jeszcze tej jesieni się uda - może pogoda pozwoli :)

                                  Użytkownik usunięty
                                    4915
                                    • Zgłoś naruszenie zasad
                                    6 października 2013, 07:52 | ID: 1025885

                                    Aniu zdrówka dla Ksawerego - wiesz nasza pediatra zawsze nam tłucze do głowy - i tak robimy, że nawet z najwiekszym katarem na kilka 10 - czy 15 minutowych spacerków warto z maluchem wyjść, nawet jak nie ma pięknego słońca, bo to działa jak krople do nosa, pomaga obkurczać śluzówkę a jej nie niszczy, a po tym wyczyszczyć nosek.

                                    U nas jeszcze dają radę inhalacje z soli fizjologicznej.

                                    Zdrówka raz jeszcze!

                                    Użytkownik usunięty
                                      4916
                                      • Zgłoś naruszenie zasad
                                      7 października 2013, 07:39 | ID: 1026206

                                      hej hej, jak tam Ksawcio?

                                      Co do katarów i spacerków - nasza pediatra tak samo mówi jak Eweliny. Na spacer z katarem jak najbardziej bo obkurcza śluzówkę w nosie i dziecku łatwiej się oddycha. Odpowiednio ubrać i jechane :) odpuścić sobie spacer jak jest gorączka :) U nas na katar teraz sprawdziły się krople Nasivin.

                                      Ewelinko szkoda, że Kraków nie wypalił, ale mam nadzieję, że jeszcze w tym roku go odwiedzicie :) Ja bym chciałą może jeszcze w tym roku skoczyć do taty do Kościeliska, ale nie wiem czy finanse i pogoda pozwolą :)

                                      Paula i Ania, Blan też waży 12,3 kg i mi z tym dobrze. Nie zmuszam jej do jedzenia, a że inni sobie gadają to ich problem. Ja byłąm całe życie pultasem i nie chcę żeby Blani tak miała.

                                      Daria, współczucia. Jak babcia?