Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.2

Paula a jest gdzie namioty rozstawić :)

a ja nie mam czasu sprawdzać ile mam do kogo kilometrow ;)

Dobra chyba znajdę na to czas bo mnie zaciekawiło :)

Do Moniki 272 km.

Darii -289 km

Ani-541 km

Asi -460 km

Pauli - 524 km

Edytki 1297 km

- ale szczerze to najszybciej jest mi dojechać do Krakowa - siup na autostradę i jestem :)

dobra, zbieram się bo musze Olci ugotować spagetti i zupkę, bo dziś jedziemy do moich rodziców, a po ostatnich wyczynach kulinarnych mojej mamy ( nie umiejszając jej - ale Ola nie lubi jeść ani tłusto ani mącznie, a moja mama tak gotuje i do tego dużo soli) zabieram jej, tak niby zostało mi z obiadu, żeby nie było mamie przykro :)

Paula toz to my niedaleko mamy do siebie :) kurcze no...nawet nie wiedzialam- 2,5h godzinki jazdy

Paula to dopiero teraz mowisz :) no to koniecznie musimy sie spotkac. Moze jakis grill u mnie :) 

jakoś zawsze nie po drodze mi było do Krk ale obiecuję, że na wiosnę wyciągnę męża z młodym i się wybierzemy :)

o matko ile do wiosny :) ale bede czekala cierpliwie. 

TO ja zamawiam miejsce w domu - wygodna jestem :P

oj teraz to gdzieś dopiero w październiku moglibyśmy się wybrać a wole zdecydowanie gdy już bdzie ciepło :)

ok :)

jaaa....ale teraz na serio fajnie by było zrobić taki babski zlot no w sumie nie babski bo będą mali dżentelmeni :P

Mój mąż pewnie by nie chciał jechać - on jest z serii tych dziwnych :p no ale jakby zechciał to mógłby pojechać :)

Dobra uciekam dziewczynki. Miłego weekendu życzę! do zobaczenia w poniedziałek :)

Matko jeszcze jedziecie do mojej ukocha nej Szczawnicy. No jasne ze aktualne :)

Dario jedziemy do Szczwnicy bo ciotka ma tam do senatorium i prosiła, żeby ją zawieźć. Więc my sobie zrobimy krótkie wakacje :) potem będziemy jeszcze w grudniu ale to już przed świętami więc na wtedy się nie wpraszam :P

Aaa no to jasne, ze warto sobie zrobic takie wakacje a ja sie ciesze ze uda nam sie spotkac :) Zjedzcie za mnie lody u Jacaka w Szczawnicy.