Pierwsze rozstania z dzieckiem - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Pierwsze rozstania z dzieckiem

14odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 4177
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 listopada 2011, 10:00 | ID: 676299

    Jak przeżywaliście pierwsze rozstania z waszymi pociechami?

    My dziś pierwszy raz zawieźliśmy Hanię na cały dzień do chrzestnej, wieczorem mamy ją odebrać. Powiem Wam, że ciepło mi się na sercu robiło jak robiła mi "papa" :) Została bez problemu, a ja troszkę tęsknię :)

    Avatar użytkownika Melisa
    MelisaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
    • Posty: 8231
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 listopada 2011, 10:01 | ID: 676302

    Oj ciężko było, nie mogłam na niczym innym się skupić.

    Avatar użytkownika monaaa71
    monaaa71Poziom:
    • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
    • Posty: 28735
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 listopada 2011, 14:36 | ID: 676574

    obu chłopców zostawiałam na kilka godzin w weekendy,bo studiowałam. co chwilę sprawdzałam telefon :) najgorsze ejdnak były chwile,gdy w szpitalu po urodzeniu Marcela ogromnie tęskniłam za Mikim...

    Użytkownik usunięty
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      7 listopada 2011, 14:49 | ID: 676592

      Jakos az tak bardzo mnie bolalo rozstanie z Roksana.

      Użytkownik usunięty
        4
        • Zgłoś naruszenie zasad
        7 listopada 2011, 19:29 | ID: 676810

        odebraliśmy Hanię :) stęsknieni :) nikt więcej nie miał takich odczuć przy rozstaniach z dzieciakami ? no to jakikiś mięczak ze mnie :)

        Avatar użytkownika aga_8666
        aga_8666Poziom:
        • Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
        • Posty: 5072
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        7 listopada 2011, 19:52 | ID: 676844

        Najgorszy dzień do przetrwania to był jak wróciłam do pracy,  pierwszy raz byłam bez syna 7 godzin, nie umiałam sobie miejsca znaleźć w pracy, teraz to juz nie mam z tym problemu, oczywiście tęsknie ale wiem ze krzywda się mu nie dzieje więc jestem spokojna:-)

        Avatar użytkownika kwadracik
        kwadracikPoziom:
        • Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
        • Posty: 11242
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        7 listopada 2011, 20:04 | ID: 676857

        Rzadko go zostawiam na dłużej,ale jesli juz to brakuje mi synka tęsknie,no co ja zrobię,tęsknie...

        Użytkownik usunięty
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          12 listopada 2011, 07:57 | ID: 679552
          kwadracik (2011-11-07 21:04:33)

          Rzadko go zostawiam na dłużej,ale jesli juz to brakuje mi synka tęsknie,no co ja zrobię,tęsknie...

          Taka już chyba nasza "mamowa" uroda

          Avatar użytkownika aniusia03
          aniusia03Poziom:
          • Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
          • Posty: 3358
          8
          • Zgłoś naruszenie zasad
          12 listopada 2011, 20:28 | ID: 679867

          Myślałam, że jak wrócę do pracy, to będę te 4,5 h wisieć na telefonie, ale w rzeczywistości nie było to możliwe. Było tylu pacjentów na tomograf, że nie miałam czasu nawet pomyśleć, że coś nie tak. Ale jak tylko wróciłam do domu, to wyściskałam mojego synusia za wszystkie czasy.

          Ale nie wiem co by było jakbym miała go zostawić na cały dzień... Pewnie bym się zatęskniła...

          Avatar użytkownika Maniuśka
          ManiuśkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
          • Posty: 4401
          9
          • Zgłoś naruszenie zasad
          12 listopada 2011, 21:03 | ID: 679893

          U nas małą zostawiam od czasu do czasu z moją rodzinką gdy jestem w szkole,a mąż ma w tym samym czasie zajęcia ale wraca wcześniej ode mnie.Nie było nigdy problemu,mała tak uwielbia dziadków,że zapomina się by dać mi buziaka czy zrobić pa pa .

          Nigdy jeszcze za mną nie płakała więc chyba nie jest źle.

          Aczkolwiek ja cierpię.Gdy jestem w szkole,czekam na smsa od męza jak sobie radzą itd,ale często mi odpisuje po kilku godzinach więc siedzę na szpilkach,a jak przerwę mam to dzwonię.Gorzej mi było wychodzić jak karmiłam piersią i bałam się że mała się obudzi,albo zgłodnieje i będę musiała wracać.Zdarzało się,że wieczorkiem jak szłam do rodziców(kilka bloków dalej) szwagier dzwonił i mówił że się obudziła,a ja pędem do domu.

          Użytkownik usunięty
            10
            • Zgłoś naruszenie zasad
            16 listopada 2011, 13:21 | ID: 683079
            Maniuśka (2011-11-12 22:03:51)

            U nas małą zostawiam od czasu do czasu z moją rodzinką gdy jestem w szkole,a mąż ma w tym samym czasie zajęcia ale wraca wcześniej ode mnie.Nie było nigdy problemu,mała tak uwielbia dziadków,że zapomina się by dać mi buziaka czy zrobić pa pa .

            Nigdy jeszcze za mną nie płakała więc chyba nie jest źle.

            Aczkolwiek ja cierpię.Gdy jestem w szkole,czekam na smsa od męza jak sobie radzą itd,ale często mi odpisuje po kilku godzinach więc siedzę na szpilkach,a jak przerwę mam to dzwonię.Gorzej mi było wychodzić jak karmiłam piersią i bałam się że mała się obudzi,albo zgłodnieje i będę musiała wracać.Zdarzało się,że wieczorkiem jak szłam do rodziców(kilka bloków dalej) szwagier dzwonił i mówił że się obudziła,a ja pędem do domu.

            RZeczywście chyba przy pierwszym dziecku jest najtrudniej przejść przez te pierwsze rozłąki. Ale dochodzę do wniosku, że gorzej błoby, gdyby dziecko nie chciało zostawać z kimś z rodziny,bo wtedy nie byłoby szans na jakiekolwiek wyjścia, czy załatwiania spraw.

            Użytkownik usunięty
              11
              • Zgłoś naruszenie zasad
              16 listopada 2011, 13:30 | ID: 683094

              Ze wszystkich moich rozstań z Tymkiem najgorsze, zarówno dla mnie jak i dla Niego, było to ostatnie. Niestety żadne z nas nie miało na nie wpływu.

              Generalnie nie mam problemu z pozostaniem Młodego u dziadków na cały dzień czy dłuższe wakacje. Choć gdy pierwszy raz wracałam po porodzie do pracy, a Tymek zostawał z babcią to łezka mi się zakręciła w oku.

              Avatar użytkownika marthakd
              marthakdPoziom:
              • Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
              • Posty: 3878
              12
              • Zgłoś naruszenie zasad
              16 listopada 2011, 20:09 | ID: 683380

              z pierwszymnie mialam wyboru i musialam sie rozstac z 6 miesiecznym dzieckiem szlam do pracy plakalam przez 2 dni ze musze go zostawic teraz z Alankiem pojde do pracy jak maly bedzie mial 1,5roku i teznie wiemjak to bedzie;/ napewno tez poleja sie lzy...


              na razie z malym rostalam sie najdluzej na 1h i jak wróciłam nie chcialam go nikomu oddac;D

              Avatar użytkownika Dana82
              Dana82Poziom:
              • Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
              • Posty: 1915
              13
              • Zgłoś naruszenie zasad
              16 listopada 2011, 20:25 | ID: 683405

              Z julka jak sie roztawałam było ok, ale teraz z Lena bardzo przezywam poniewaz ona jest cały czas ze mna, a Jula czesto z dziadkami była

              Avatar użytkownika mama-emi
              mama-emiPoziom:
              • Zarejestrowany: 20.10.2011, 11:53
              • Posty: 69
              14
              • Zgłoś naruszenie zasad
              4 grudnia 2011, 23:38 | ID: 696045

              ciagle tesknie ciagle chcialabym dzwonic