Tworzymy społeczność rodziców
5 sierpnia 2011 16:06 | ID: 605322
Przeczytałam niedawno, że obecnie ogromu zabawek w życiu dziecka nie da się uniknąć i to niekoniecznie jest dobre... Czy potwierdzacie to na swoim przykładzie? Jakie są według Was wady i zalety tego, że teraz zabawek jest tak dużo? Czy staracie się kontrolować ilość zabawek w życiu Waszego dziecka?
5 sierpnia 2011 16:26 | ID: 605335
Nawet nie wiem, ile ma ich Julka... Niesposób policzyć...:)
I faktem jest, że prawie w ogóle się nimi nie bawi...
5 sierpnia 2011 16:33 | ID: 605339
Jakieś 2 kosze plus samochód, konik, trochę za dużo...można oczopląsu dostać i się pogubić.A i jeszcze w szafce schowane...
Wiem jedno, źle się czuję w sklapach, gdzie jest mały wybór, ale równie źle gdzie jest zdecydowanie za duży. Nie wiem na co się zdecydować i wychodzę...
5 sierpnia 2011 16:41 | ID: 605345
pewnie dużo za dużo ;)
5 sierpnia 2011 16:56 | ID: 605360
pewnie dużo za dużo ;)
podpisuje sie pod tym;-0
5 sierpnia 2011 17:06 | ID: 605368
U Nas zdecydowanie za dużo!
5 sierpnia 2011 17:08 | ID: 605370
A ja ostatnio część zabawek wyniosłam na strych:) I zostawiłam tylko te, którymi chłopacy najchętniej się bawią:))) Ile luzu w pokoju się zrobiło:)))
5 sierpnia 2011 17:09 | ID: 605371
Mam małe mieszkanie a zabawki, misie, pluszaki, klocki itd. są dosłownie wszędzie a mała ma dopiero półroczku! Osobiście nie kupiłam jej ani jednej zabawki, lecz rodzina i znajomi nadrobili to ;/ Mała i tak woli pobawić się kawałkiem papieru, jakimś pudełkiem po kremie czy klamerkami, większość zabawek to naprawdę strata pieniędzy a przedewszystkim metrażu ;)
5 sierpnia 2011 17:15 | ID: 605378
Najlepsze zabawki to te, które nie są zabawkami;) Na początku był szał kupowania zabawek, teraz robimy to bardziej umiejętnie, staramy się kupować zabawki, które kształcą a nie tzw. "zbiorniki kurzu".
5 sierpnia 2011 21:40 | ID: 605569
Zabawek jest dużo, a moje dziecko jest nimi zainteresowane tylko przez chwilę
5 sierpnia 2011 21:43 | ID: 605577
Nie wiem i nie chcę wiedzieć
5 sierpnia 2011 23:56 | ID: 605735
Ojjjj duuuużo zarówno moje, jak i Oliweczka - sama ostatnio stwierdziła : babciu ale ja mam dużo zabawek bo u siebie w domku w Łomży, u Was i u dziadka Tadka... hehehe 
6 sierpnia 2011 00:02 | ID: 605739
dokladnie o takim watku pomyślałam dziś zbierając zabawki Kubusia
On ma 8 miesięcy, to co będzie dalej???
6 sierpnia 2011 05:13 | ID: 605762
Zdecydowanie za duzo!:)
A pomijam fakt, ze sie nimi nie bawi... a jak bawi, to rzadko kiedy.
6 sierpnia 2011 10:02 | ID: 605852
To widzę, że wszyscy mamy tak samo...
Myslę sobie, że lepiej zamiast kolejnej lali czy misia kupić dziecku coś twórczego. Np. dzis Grzesiek zakupił Julce zestaw drewnianych stempelków + dwa pojemniki specjalnego tuszu za 10 zł! I to na pewno ja ucieszy!
6 sierpnia 2011 10:04 | ID: 605853
6 sierpnia 2011 10:08 | ID: 605856
To widzę, że wszyscy mamy tak samo...
Myslę sobie, że lepiej zamiast kolejnej lali czy misia kupić dziecku coś twórczego. Np. dzis Grzesiek zakupił Julce zestaw drewnianych stempelków + dwa pojemniki specjalnego tuszu za 10 zł! I to na pewno ja ucieszy!
W Biedronce kupił? Ja też kupiłam Małemu, stęple ma teraz wszędzie, nawet na swoich nogach
6 sierpnia 2011 10:33 | ID: 605873
To widzę, że wszyscy mamy tak samo...
Myslę sobie, że lepiej zamiast kolejnej lali czy misia kupić dziecku coś twórczego. Np. dzis Grzesiek zakupił Julce zestaw drewnianych stempelków + dwa pojemniki specjalnego tuszu za 10 zł! I to na pewno ja ucieszy!
W Biedronce kupił? Ja też kupiłam Małemu, stęple ma teraz wszędzie, nawet na swoich nogach
Tak w Biedronce!:) Fajne są te stempelki?
6 sierpnia 2011 10:43 | ID: 605890
Mała ma jeden maly kosz z zabawkami ,i od jakiegos czasu nic nie kupuje ,bo sa tylko na chwile.Najlepsza zabawa, to dla niej buszowanie w szafkach kuchennych i wykładanie wszystkiego na podłoge .
6 sierpnia 2011 10:45 | ID: 605894
Nie liczyłam, ale dużo. zresztą Kubuś i tak woli bawić się butelkami, butami, telefonem mamusi niż swoimi zabawkami ;)
6 sierpnia 2011 10:49 | ID: 605897
Zdecydowanie dużo za dużo i przyznaję się bez bicia to tylko i wyłącznie moja wina. Nawet dziadkwie są mądrzejsi niż ja. Oni kupują jakieś zdrowe przekąski w prezencie, ubranka lub po prostu zabierają gdzieś maluchya a ja uparcie przegrzebuję allegro.pl i tablicę.pl w poszukiwaniu coraz to nowych zabawek. Dziewczynki nie powiem, bo bawią się tymi zabawkami ale 2/3 spokojnie mogłabym sprzedć/oddać/wyrzucić i one by nie zauważyły. Tylko to chyba bardziej ja niż one jestem przywiązana do każdej zabawki z osobna i nawet jak oś się zepsuje to siedzę nad nią wieczorem i szyję, przyklejam - naprawiam.
Obiecałam sobie, że już koniec z kupowaniem zabawek! Teraz zbliżają się jeszcze ich urodziny!!!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!
Tworzymy społeczność rodziców
Adres redakcji:
ul.Białowieska 7/9 lok. 34
04-063 Warszawa
Napisz do nas:
info@familie.pl
Familie.pl – Internetowa Społeczność Rodziców. To Portal dla rodziców tworzony przez rodziców. Szczegółowy opis ciąży – tydzień po tygodniu, fazy porodu – przełam swój strach i nie bój się pytać. Na specjalnym forum dla rodziców znajdziesz rozwiązania wszystkich swoich problemów. Nasi eksperci – lekarze, prawnicy i wielu innych za darmo udzielają porad dla rodziców. Ślub i wesele, Ciąża, Rodzice – to tylko niektóre tytuły naszych serwisów. W każdym z nich znajdziesz coś dla siebie. Przyłącz się do nas!
Partner serwisu: 
