"Śliczne Maluszki opusciły nasze brzuszki-wiec teraz rośniemy"-Dzieci Marzec-Kwiecień 2011
- Zarejestrowany: 16.12.2010, 23:01
- Posty: 466
Witam na 2 odsłonie Naszego super wątku z "oczekiwajek" juz na 100 procentowe Mamusie z dzidziusiami:
a o to nasz SKŁAD:
Weronka z Marta Joanna-ur.04.03.2011-(3525/55)-SN-------tp.09.03
Magdalenadelamur z Oliwierkiem-ur.06.03.2011-(2310/49)-CC-----tp.07.04
Ania_29 z Szymonkiem-ur.08.03-2011-(3420/55)-SN-------tp.13.03
Angelika Hendrysiak z Adasiem-ur.15.03.2011-(3510/56)-SN---------tp.....03
Kasienka24 z Bartoszkiem-ur.21.03.2011-(3500/54)-CC---------tp.13.04
Adusia31 z Piotrusiem-ur.28.03.2011-(3670/57)-SN--------tp....03
Oaza z Coreczka-ur.23.04.2011-(3600/55)-CC---------tp.24.04
Zapraszamy takze nowe MAMUSIE!!!
hej jestem załamana Emilka ma Kurczowy kręcz karku jedziemy w czwartek do chirurga na wizyte boze boje sie nie chce zeby miala operacje placze jak bobr ;(((((( ;((((((( ;(((((( ;(((((((((( ;((((
Nie ma sie co martwić na zapas. Może nie będzie tak źle. Czytałam ostatnio sporo o kręczu właśnie, bo chciałam napisać artykuł do naszej wiki na ten temat. Będzie dobrze kochana.
- Zarejestrowany: 26.08.2011, 06:47
- Posty: 196
Aniu jak czytałaś to wiesz, że to może skończyć się operacją ;(((
Aniu jak czytałaś to wiesz, że to może skończyć się operacją ;(((
Może, ale nie musi. Kochaniutka, zawsze trzeba być dobrej myśli, Nasze dzieciaczki odczuwają nasze emocje, Agatko głowa do góry. Będziesz się martwić jak zapadnie decyzja o operacji. Ja wiem, że łatwo mówić, też pewnie bym nie potrafiła się nie zamartwiać. Ale musisz się jakoś trzymać.
- Zarejestrowany: 08.08.2011, 16:02
- Posty: 87
Bejbi, głowa do góry,musi być dobrze. Trzymam kciuki!
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
Chwilkę mnie tu nie było a tyle się dzieje:)
Witam Cię Bejbi
Widzę, że Twoja córeczka ma problem ze zdrówkiem, ale musisz być dobrej myśli, że uda się bez operacji. Trzymam mocno kciuki kochana !!!Daj znać jak będziesz po wizycie u chirurga, czekamy na wieści.
Moja Agusia idzie jutro pierwszy raz na rozpoczęcie roku szkolnego, a ja razem z nią. Wiecie jak się przejmuję, masakra jakaś, jakbym to ja zaczynała szkołę...
A w piątek jak ją będę odwozić na zajęcia, podejrzewam będę ryczała jak bóbr Już taka moja natura za bardzo się wszystkim przejmuję.
Następny temat... kochane, za chwilkę wesele mojej siostruni, a ja nie mam jeszcze nic do ubrania i nie mam zupełnie pomysłu na to co kupić :/ nie mam nawet siły żeby po sklepach chodzić, po ostatnich zakupach wyprawki szkolonej, to była masakra ufff.
Widzę Kasiu, że wesele siostry udane, cieszę się:):):) Dobrze, ze Bartoszek był grzeczniutki, ciekawa jestem jak Piotruś będzie się sprawował, OBY dobrze, proszę go o to ładnie każdego dnia;)
Aniu jak zdrówko???
Hej kochane. U nas wszystko dobrze :) Z Szymusia taki pieszczoszek się zrobił, że tylko przytulanie i noszenie mu w głowie ;) Przewraca się już sam z plecków na brzuszek i odwrotnie i musimy go strasznie pilnować teraz :) Za chwilkę będzie miał pół roczku, daję mu coraz więcej nowości do popróbowania. Taki z niego łakomcuszek, że jak coś jem i trzymam go na kolanach i coś jem, to on aż mi się do talerza chce dobrać, a wczoraj się uśmiałyśmy z mamą, bo jadłam plasterek salcesonu i za każdym razem jak robiłam gryza to moje dziecko buzie otwierało, bo myślało, że też mu dam hihi. Śmiesznie to wyglądało ;)
- Zarejestrowany: 08.08.2011, 16:02
- Posty: 87
Hej dziewczyny,
u nas też wszystko ok. córcia właśnie zasnęła. Ja też daję jej różne pyszności do próbowania a ona uczy się jeść z łyżeczki, śmiesznie to wygląda bo próbuje ssać z niej pokarm i oczywiście cała ubabrana jest, w dodatku jedzenie popycha sobie palcami:)Zauważyłam, że przygląda mi się jak coś jem ale sama buzi nie otwiera z nadzieją, że coś dostanie:)
W niedzielę będą chrzciny Alicji więc czeka nas mała imprezka:)
To udanych chrzcin życzę :) a imprezka w domku, czy na sali? My mieliśmy na sali, bo w mieszkaniu to by nam się góra 6 osób zmieściło :( Szymcio prawie cały chrzest w kościele przespał. Strasznie się zezłościł przy ubieraniu i wył prawie cała drogę do kościoła. Zasnął tuż przed samym kościołem i stwierdziliśmy z mężem, że nawet go z nosidełka nie wyciągamy :) I zabraliśmy go do kościoła razem z nosidełkiem
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
Piotruś ma różnie z humorkiem, czasami jest od samego rana jest pogodny, usmiecha się od ucha do ucha a czasami daje nam popalić, mało śpi i marudzi. W poniedziałek np., zostawiliśmy małego z teściową i wybraliśmy się na zakupy , jak wróciliśmy, dowiedziałam się że mały strasznie płakał i zasnął na krótko przed naszym powrotem. No i faktycznie, jak tylko sie przebudził płakał,a właściwie krzyczał :( podałam mu Espumisan i za jakiś czas Piotruś się uspokoił, widocznie bolało go brzusio... a to z mojej winy, bo z łakomstwa zjadłam w niedzielę trochę bigosu u mamyojj ja głupia ;) mojemu skarbowi bólu tylko narobiłam tym jedzeniem.
- Zarejestrowany: 08.08.2011, 16:02
- Posty: 87
U nas będzie mało gości ale i tak na obiad idziemy do restauracji bo w domu też byśmy się nie zmieścili, a po obiedzie na kawę i tort zapraszamy do domu.
Tak z innej beczki....czy macie jakieś sposoby na ulewanie? Ale ciągle dużo ulewa, jeden lekarz mowił żeby dawać jej np.marchewkę to zagęści się pokarm w brzuszku i nie będzie tak ulewać, inny mówi, że jest przekarmiana (dokarmiam ją butelką ok.50 ml)i żeby karmić ją mniej a częściej.Myślałam, że jest już lepiej a wczoraj wieczorem i teraz chyba ulalo jej się wszystko co zjadła:(Sama już nie wiem co mam zrobić:(
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
Andrelko ile córcia ma miesięcy? Piotruś ma 5 m-cy i nadal ulewa, czasami skąpo, dziś np., ulał chyba wszystko co wypił :/ W sumie po każdym karmieniu ulewa, nigdy jeszcze nie było tak żeby mu choć odrobinka nie poleciała.Jesli podamobiadek/ zupkę ulewa nieco mniej. Kochana czytałam że maluszki mogą ulewać nawet do 12 miesiąca życia...
- Zarejestrowany: 08.08.2011, 16:02
- Posty: 87
Córcia ma 5,5 miesiąca. Wiem, że dzieci często ulewają i z czasem to przechodzi, tylko zaczynam zastanawiać się czy ona nie będzie głodna jak wszystko uleje. Rzeczywiście po zupkach trochę mniej ulewa ale po mleku ulewa dużo, karmię ją co 3 godziny i do karmiam, bo pokarmu mam mało (tak mi się wydaje)a ona i tak go marnuje:) Mam karmić co 2 godziny? Lekarz powiedział, że dziecko w jej wieku najada się z piersi w ciągu 5 minut, tylko nie wiem na jak długo to starcza:)
Mój Szycmio przestal ulewać jakieś 2 miesiące temu, więc nie wiem co poradzić. Z humorkami u Szymusia też różnie bywa, z drzemkami w ciągu dnia też. Czasem śpi bardzo dużo, a czasem praktycznie wcale, takie dziesięciominutowe drzemki tylko. A raz to jak o 17tej zasnął, tak nie obudził się do kąpieli, przespał całą noc(tylko na śpiocha go karmiłam) i spał do rana. A ja tylko chodziłam i sprawdzałam, czy się rusza i czy oddycha, bo nigdy tak nie miał. A ostatnio zjadłam grzanki z oregano, które zaweierały w składzie mleko w proszku i Szymkowi nic po nich nie było. Jestem tak dobrej myśli, że zamierzam sobie dzisiaj kupić jogurt naturalny i spróbować. Może mu ta alergia przeszła Jak nie sprawdzę, to nie będę wiedzieć.
- Zarejestrowany: 08.08.2011, 16:02
- Posty: 87
U Alicji z humorkiem (jak to u kobiety) różnie bywa, z drzemkami też. Ostatnio zasypia ok.9 i czasami śpi ponad godzinkę, potem krótka drzemka na spacerze i ok.17. a potem przesypia całą noc.
Slonko świeci więc idziemy na spacerek. Pozdrawiamy i miłego popołudnia:)
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
Mój Szycmio przestal ulewać jakieś 2 miesiące temu, więc nie wiem co poradzić. Z humorkami u Szymusia też różnie bywa, z drzemkami w ciągu dnia też. Czasem śpi bardzo dużo, a czasem praktycznie wcale, takie dziesięciominutowe drzemki tylko. A raz to jak o 17tej zasnął, tak nie obudził się do kąpieli, przespał całą noc(tylko na śpiocha go karmiłam) i spał do rana. A ja tylko chodziłam i sprawdzałam, czy się rusza i czy oddycha, bo nigdy tak nie miał. A ostatnio zjadłam grzanki z oregano, które zaweierały w składzie mleko w proszku i Szymkowi nic po nich nie było. Jestem tak dobrej myśli, że zamierzam sobie dzisiaj kupić jogurt naturalny i spróbować. Może mu ta alergia przeszła Jak nie sprawdzę, to nie będę wiedzieć.
Dokładnie musisz zjeść i poczekać na efekty, trzymam kciuki żeby nie było już śladu po alergii Szymusia:)
Andrelko, ja myślę, że jeżeli malutka będzie głodna to sama upomni się o jedzonko.Także nie martw się o to czy się najada, bo na pewno tak jest.. Jak Piotruś chce jeść daje o tym znać.
My też wybieramy się na spacerek, jak tylko mały się obudzi bo śpi już drugą godzinę.
wypiłam troszeczkę maślanki, zobaczymy jaka będzi reakcja Szymusia
- Zarejestrowany: 08.08.2011, 16:02
- Posty: 87
Witajcie dziewczyny,
zapowiada się chyba ciężki dzień, Alicja jakaś marudna jest, teraz zdrzemnęła się więc może lepiej się poczuje jak wstanie, a może to pogoda tak na nią działa:(
Hej. Szymciur na szczęście radosny dzisiaj :) No i co najważniejsze, wczoraj wypiłam troszkę maślanki i Szymciuszkowi nic a nic po niej nie było
Za to co innego mnie zmartwiło :( Wczoraj kupiłam mu kaszkę 5 zbóż z lipą, zrobiłam mu ją na ISOMILU, podałam kilka łyżeczek ii Szymciura tak strasznie obsypało po niej, że masakra :(Całą buziunie, brzuszek, piersiątka miał w czerwonych malusich krosteczkach :( Po Zyrtecu mu przeszło ale strasznie mnie to zmartwiło :(
- Zarejestrowany: 08.08.2011, 16:02
- Posty: 87
Ja kaszki jeszcze nie podawalam, ale ostatnio do obiadku dodałam kilka gram kaszki manny z glutenem i Alicja pod szyją miała wysypkę, (wcześniej też dodawałam kaszkę i nic nie było), po nocy wysypka zniknęła, następnego dnia dostała obiadek bez kaszki, później dodałam kaszkę i nic się nie pojawiło, więc już sama nie wiem od czego ta wysypka, w sumie było gorąco wtedy, ulało się jej i może od tego.
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
Witajcie:)
Ojj biedny Szymuś chyba to nie alergia na gluten? oby nieeeeee
Piotruś dzisiaj wogóle nie chce spać, obudziła się skoro świt bo już o 5 rano i od tamtej pory nie spał. Zostawiłam go z teściową bo byłam z Agnieszką na rozpoczęciu roku szkolnego i mały płakał strasznie sama nie wiem co mu było, czyżby brzusio dokuczało, czy po prostu mamy ;) chciał.
Podałam mu espumusan i zobaczymy jak dalej będzie się zachowywał.
Małemu nie podawałam jeszcze kaszki z glutenem, tylko ryżowe. No ale już czas podawać te z ze zbóż chyba????