Teatr lub koncert dla maluszka - od kiedy zabierać? - Forum

Myślę, ze trzeba sie zorientować- dla dzieci od ilu lat to przedstawienie jest polecane?

To konkretne przedstawienie jest dla dzieci od trzech lat, Staś właśnie skończył 2. Jednak uwielbia patrzeć jak inni śpiewają czy tańczą, sam oczywiście też się w to włącza.

to trzeba spróbować ;)

Trudne pytanie - nasz ma prawie pięc lat i czasem trudno mu wysiedzieć, jak go coś nie zainteresuje. W kine bywa cięzko, ale w zeszłym roku byliśmy w cyrku i byo calkiem całkiem. Co do dwulatka rwakcje moga być skrajnie różne - jesli lubi taniec i spiew, ja na Twoim miejscu zaryzykowałbym. Zwłaszcza, że przedstawienie ukierunkowane właśnie na małe dzieci.

Myślę, że lepiej zaryzykować, iść i w razie czego wyjść niz pominąć taką okazję.

Jeśli to lubi to zabrałabym go już jak ma 2 latka.

Zdecydowanie polecam. W razie czego wyjdziecie. Mój synek w wieku 2 lat byl w cyrku. Siedzial z wypiekami i byl zachwycony. Do dzisiaj mu to zostało. Nie przepuści ani jednego cyrku. Jak miał 2,5 roku bylismy w teatrze MINIATURA w  Gdańsku. Myślalam, że nie wytrzma, ale pokochal teatr. Obecnie ma 7 lat i sam zaczyna pierwsze kroki na scenie. Na razie wokalnie, ale chce być aktorem. Trzymam za niego kciuki i pomagam mu realizować jego marzenia. Nic na siłę.

Młody był ADHDowcem, a zabieralam  go na przedstawienia praktycznie od 2,5 roku...teatrzyk był jedynym miejscem gdzie był w stanie wysiedzieć spokojnie ( bo nie licze machania nogami i rękoma) dlużej jak 5 min...do dziś tak ma

To przedstawienie jak mniemam jest dla dzieci... to tam nikt nie wysiedzi i cicho na pewno nie będzie. Ale przecież o to chodzi. Myślę, że nie ma co się bać i ze spokojem iść na przedstawienie.

No to spróbujemy.Tak jak pisaliście zawsze możemy wyjść.

Chcemy jeszcze zobaczyć jak zareaguje na teatrzyk dla dwulatków, znalazłam przedstawienie w Poznaniu właśnie dla takich maluszków - idziemy w niedzielę.

Daj znać jak było.

Wczoraj bylismy z Stasiem na przedstawieniu studia teatralnego BLUM - wrażenia opisałam na blogu:

https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p7930,Spiewanki.html

No to lecę poczytać.

Po pozytywnych doświadczeniach na ostatnim przedstawieniu, w niedzielę ponownie zabieramy Stasia na teatrzyk. Tym razem na scenie będzie dużo dużych i małych piłeczek.

W Warszawie często odbywają się teatrzyki już dla bardzo małych dzieci ( kukierłkowe, śmieszne, przebierane, z udziałem dzieci:))) Mój Kacperek najbardziej uwielbia kukiełkowe:))
Dla mam z większych miast polecam stronkę; Miastodzieci.pl mozna tam znaleźć ciekawe zajęcia dla dzieci:))) w mieście:))

Ja pierwszy raz zabralam do kina syna kiedy mial 2,5 roku to byl koszmar.Z czasem bylo juz lepiej.Teraz Mateusz ma 4 lata i jest idealny ale odradzam w tym wieku zabierac ze soba jego znajomych bo beda biegac po kinie i rozrzucac popcorn.

Nie wiem czy temat aktualny... Ale i tak się wypowiem, może czytelnikom moja wypowiedź pomoże :)

Jest teatr dla dzieci w Warszawie - Teatr Małego Widza. Piszę o tym tylko dlatego że w zasadzie jest to jedyne miejsce kulturalne w Warszawie gdzie można wyjść z małym dzieckiem - z rocznym dzieciaczkiem nawet. Jest to miejsce dla wszystkich, którzy się boją że dziecko nie wysiedzi przedstawienia czy filmu. Tam może sobie gaworzyć, płakać śmiać się i wiercić do woli. Dla mnie to naprawdę było miłe przeżycie, gdy nie rzucano mi dziwnych spojrzeń za każdym razym kiedy mój maluch zaczynał płakać czy głośno coś "skomentował":) Zapewne każda mama wie, że zwykła podróż autobusem bywa koszmarem, jak dziecko zaczyna być głośne a inni ludzie patrzą tak, jakby mieli ochotę matkę wraz z dzieckiem wyrzucić z tego autobusu :/ Najbardziej mnie to denerwowało, bo przecież dziecko jest DZIECKIEM a nie małym posągiem, który się nie odzywa.. W każdym razie w tym teatrze czułam się komfortowo i naprawdę wypoczęłam. No i w końcu jakaś odmiana od zwykłych spacerków po parku :)

Osobiście polecam udać się do Teatru Małego Widza. Długo zastanawialiśmy się z żoną czy wybrać się do teatru. Zawsze było nam jakoś nie po drodze, a to czasu mało, a to nasza Amelka jeszcze za mało. Koniec końców, stwierdziliśmy, że trzeba spróbować. Ruszylismy nasze zacne kuperki i chyba wejdzie nam to w nawyk, bo wizita w teatrze była strzałem w dziesiątkę. Co prawda byliśmy na warsztatach muzycznych dla dzieci, ale i tak córeczka bawiła się świetnie. Skakała, uśmiechała się, była w doborowym towarzystwie rówieśników. My na pewno wrócimy i fajnie byłoby, gdyby ktoś też sprobował :)

Według mnie tak samo bardzo dobrą opcją dla swoich dzieciaków są atrakcje teatralne które pomogą im się lepiej rozwinąć !

Zależy jak długie. Kto występuje? Czy widzowie mogą się poruszać/chodzić w trakcie? Czy biorą czynny udział? Odpowiedzi na te pytania pozwolą z grubsza określić, czy dziecko sobie poradzi.