Nastolatka zakochana w nauczycielu
- Zarejestrowany: 29.12.2011, 20:48
- Posty: 19
Od pewnego czasu nastoletnie córka mojej znajomej chodziła zamyślona. Z chęcią uczęszczała na kółko dziennikarskie. Pewnego dnia owa znajoma została wezwana do szkoły. Okazało się, że córka zamiast sprawdzianu napisała na kartce 100 razy kocham Cię. I tu pojawia się problem. Jak wybić 17 latce miłość do nauczyciela?
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
trudna sprawa . Szczera i spokojna rozmowa , najlepiej z psychologiem ...
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Jak świat światem dziewczynki kochają się w swoich nauczycielach. Jest to trudne do zwalczenia. Trzeba połączonych mądrych działań matki, wychowawcy i obiektu miłści. Ale czy to możliwe? Tymczasem najszybciej zadziała matka. I najskuteczniej. Ale nie zakazami i krzykami . Lecz mądrą rozmową. O skutkach takiej miłości.
Sama zakochana będzie bronić się z całych sił. Ale Ty bronisz swojego dziecka Pokaż jej to. I to jak bardzo ją kochasz i jak bardzo Tobie na niej zależy i jest Tobie potrzebna. Powodzenia.
przejdzie jej Ja też byłam zakochana w nauczycielu , ale nie byłam taka odważna Przeszło mi jak dostałam dwójkę z jego przedmiotu
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Moja koleżanka ze szkoły zasadniczej też zakochała się w naszym wychowawcy i wiecie co - pobrali się... On już niestety nie żyje. Mieli dwójkę synów. Ona prawdopodobnie jest w Stanach...
Nie da się wybić i nie widzę takiej potrzeby, jeśli na platonicznej miłości się kończy.
To normalne!
Takie wybijanie mogłoby się skończyć znacznie gorzej...
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Nie da się wybić i nie widzę takiej potrzeby, jeśli na platonicznej miłości się kończy.
To normalne!
Takie wybijanie mogłoby się skończyć znacznie gorzej...
Też tak myślę, im częściej będzie się do tematu wracac, tym dłużej będzie się ciągnął.
To nie miłość , to zauroczenie, a ciężko je wybić 17 latce,
z czasem zadziała megtoda "klina", znajdzie kogoś w swoim wieku, a tamto "uczucie" Jej przejdzie.
Owszem nie może się obejść bez rozmowy, w związku z "walentynką" zamiast sprawdzianu,
ale na jednej rozsądnej rozmowie powinno się zakończyć.
17 lat to wiek kiedy ma się ochotę i siłę walczyć z całym światem, jeśli więc temat będzie wałkowany, córka będzie robić na złość.
Tez mysle ze to takie zauroczenie, to jest ten wiek, gdzie sie ma idoli, wzdycha do plakatow itd. tylko taka gwiazda z plakatu jest nieosiagalna, a taki idol w postaci nauczyciela jest na wyciagniecie reki. NIetsety takie dziewczyny, coraz czesciej nie maja skrupulow, ze ktos ma rodzine, zone, dzieci, ale dla nich liczy sie to ze jest straszy, ulozony, no i czasem na nia popatrzy, a jej sie wydaje, ze i on zwrocil na nia uwage. Trudna syutuacja naprawde, bo jedyne co mozna zrobic to rozmawiac, albo gdy juz byloby tragicznie zmienic szkole, ale to ostatecznosc. Moze warto zrobic jakas mediacje z nauczycielem, szkolnym psychologiem, ta dzieqwczyna i rodzicem, gdy juz nic nie pomoze.
- Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
- Posty: 4749
Z pewnością trzeba ostrożnie bo w różne strony może się takie uczucie pokierować, włącznie np ze skaltingiem skierowanym w kierunku bliskich osób z kręgu nauczyciela. Myślę, że spokojna rozmowa o uczuciach samej dziewczyny, bez krytykowania samego uczucia do nauczyciela, które jest prawdopodobnonie związane z podziwem wobec niego może coś pomóc no i dać trochę czasu... Ja pamiętam moje zauroczenie z czasów licealnych nauczycielem, choć do takich wyznań nie doszło to jednak do dziś miło to wspominam.
Rozmowa a dopiero potem gdy taka rozmowa byłaby nie skuteczna ewentualnie jakieś działania...
wydaje mi sie,ze takie zauroczenie jest typowe w takim wieku...i zdarza sie czesto.pewnie minie z czasem jesli nauczyciel nie bedzie dawal zadnych oznak zainteresowania..a pewno nie bedzie
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
wydaje mi sie,ze takie zauroczenie jest typowe w takim wieku...i zdarza sie czesto.pewnie minie z czasem jesli nauczyciel nie bedzie dawal zadnych oznak zainteresowania..a pewno nie bedzie
I ja myślę podobnie. Wszystko ma swój czs i wszystko się kończy, tak samo kończy się miłość nastolatki do nauczyciela...