Wychowanie seksualne - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Wychowanie seksualne

91odp.
Strona 1 z 5
Odsłon wątku: 19088
Avatar użytkownika ULA
ULAPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
  • Posty: 6183
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 lutego 2009, 11:46 | ID: 14448
Od września wychowanie seksualne będzie obowiązkowe. Jeśli rodzic nie będzie sobie życzył, żeby jego dziecko zdobywało wiedzę o "tych sprawach" w szkole, będzie musiał złożyć pisemne oświadczenie. Według projektu rozporządzenia ministerstwa edukacji wychowanie seksualne będzie obowiązkowe począwszy od piątej klasy szkoły podstawowej przez gimnazjum aż do szkół ponadgimnazjalnych. Zmiana polega na tym, że do tej pory rodzic, który chciał, by dziecko chodziło na zajęcia z wychowania seksualnego, musiał pisemnie wyrazić taką wolę. W efekcie szkoły często nie wprowadzały przedmiotu, bo rodzice nie zgłaszali zapotrzebowania. A szkoła się nie dopominała. Teraz ten przedmiot nie będzie się już odbywał w ramach zajęć pozalekcyjnych, ale znajdzie się w oficjalnym planie lekcji - łącznie 14 godzin w roku. Bez ocen, ale ze sprawdzaniem obecności. Nie wszyscy nauczyciele są zachwyceni. "Dziennik" Jak się zapatrujecie na te zmiany? Zamierzacie puszczać swoje dzieci na wychowanie seksualne?
Avatar użytkownika kaskur
kaskurPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
  • Posty: 6450
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 lutego 2009, 13:14 | ID: 14453
Myślę, że to dobrze. Kiedyś przeczytałam w jakimś magazynie dla nastolatków pytanie młodej dziewczyny : "Czy to prawda że jeżeli będę kochać się z chłopakiem tylko 5 minut to nie potrzebuje zabezpieczenia, bo i tak nie zajdę w ciążę?" Wtedy się poprostu załamałam. Żeby coś takiego przyszło do głowy nastolatkom w XXI wieku? I to wcale nie jedyna taka rzecz w którą wierza nastolatki. Dlatego uważam, że to dobry pomysł.
Avatar użytkownika mati
matiPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.03.2008, 19:16
  • Posty: 1166
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 lutego 2009, 13:29 | ID: 14454
bardzo dobrze. Opisany przykład Kaskurkę to jeden z bardzo wielu. Tylko żeby faktycznie były przeprowadzane te lekcje przez kompetentnych nauczycieli ja miałem chyba z trzy w liceum to były same nic nie dające bzdury. Jakieś tam ciekawostki statystyczne ale nie związane wogle ze skutecznością metod. Poza tym dobrze by robił to ktoś z wykształceniem a nie ksiądz który powie, że najskuteczniejsza jest tzw. metoda naturalna z której tak naprawdę najwięcej dzieci się rodzi.
Avatar użytkownika dziecinka
dziecinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
  • Posty: 26147
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lutego 2009, 14:51 | ID: 14493
nIe wiem, co o tym myśleć,bo w tygodniu było mówione w telewizji,ze nie wszystko jest ku temu przygotowane. Nie znam tez zakresu wiedzy, która ma być udostępniana, w jaki sposób to ma być przedstawiane. Żeby nie było, ja pisze mati: kilka statystyk bez zasadniczych spraw. A to, co przeczytała kaskur, to niekoniecznie pisane było przez nastolatkę,jest kilka pism nastolatków, w których pytania ( tzw. "listy") piszą redaktorzy...
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 listopada 2009, 12:25 | ID: 71675

Rozporządzenie Ministra MEN o który pisze ULA weszło w życie 1 września br. Wiceminister Krzysztof Stanowski o zmianach w „Wychowaniu do życia w rodzinie”  tak mówił na  konferencji 2 października: "Edukacja seksualna to niezbędny element wychowania, dlatego też jest to obowiązkowy przedmiot w szkołach. Mamy nadzieję, że zmiana polegająca na tym, iż od nowego roku szkolnego rodzice bądź opiekunowie ucznia muszą napisać oświadczenie, jeśli nie zgadzają się na udział swojego dziecka w zajęciach z „Wychowania do życia w rodzinie”, znacznie zwiększy uczestnictwo w zajęciach.  Do tej pory rodzice musieli wyrazić pisemną zgodę na udział swojego dziecka w lekcjach z tego przedmiotu." Jak wygląda jego realizacja w szkołach?  Zapewne różnie, ale nierzadko tak, jak przedstawia to w artykule "Z maturą seks nie wygra" Gazeta Wyborcza. http://wyborcza.pl/1,75478,7138399,Z_matura_seks_nie_wygra.html Warto przeczytać.

Avatar użytkownika Bartt
BarttPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
  • Posty: 5452
5
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 listopada 2009, 13:56 | ID: 71687
Zachęcam do poczytania, jak wygląda edukacja seksualna w Hiszpanii: 
czyli niedościgniony wzór GW... 
Przeczytałem artykuł zlinkowany przez Ulinkę. 
Rzuciło mi się w oczy jedno: 
- Nie zapisywali ci, którzy dziecko zaniedbują. Teraz brak reakcji spowoduje automatycznie udział dziecka w zajęciach - uważa wiceminister edukacji Krzysztof Stanowski. 
Dla mnie to zwykłe chamstwo ze strony wiceministra. Jeśli nie zapisałem swojego dziecka na te zajęcia, to znaczy że je zaniedbuję? Co za prostactwo... a może po prostu mam inne zdanie na ten temat? Może właśnie ZALEŻY mi, żeby moje dziecko miało jak najlepszą wiedzę z tego zakresu - i żeby to nie była li jedynie wiedza, a także całe wychowanie? 
Ja rozumiem, że niektóre środowiska, zwłaszcza ekipę Adasia bardzo boli to, że rodzice chcą często sami decydować o wychowaniu swojego dziecka... ale niech nie przesadzają. 
Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
Avatar użytkownika mamuska57
mamuska57Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.11.2009, 11:39
  • Posty: 9
6
  • Zgłoś naruszenie zasad
12 listopada 2009, 13:10 | ID: 77342
Jestem jak najbardziej za ;)
Avatar użytkownika Bartt
BarttPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
  • Posty: 5452
7
  • Zgłoś naruszenie zasad
12 listopada 2009, 14:20 | ID: 77390
Teraz w Wielkiej Brytanii wchodzi nowy program edukacji seksualnej - między 5 a 16 rokiem życie każdy uczeń będzie musiał przynajmniej rok uczęszczać na takie lekcje, gdzie dowie się wszystkiego o antykoncepcji, o tym jak praktycznie korzystać z prezerwatywy, że "Be gay it's ok!", że najważniejsze jest zabezpieczenie, a w razie czego, ciążę można usunąć... To ciekawe, że z jednej strony zabiera się rodzicom możliwość pełnego wychowywania swoich dzieci, zgodnie z wyznawanymi wartościami, a z drugiej dalej ciąży na nich odpowiedzialność... 
Nie wiem gdzie zagubiła się w tym wolność, bo przepisy o obowiązkowej edukacji seksualnej i jej programie dotyczą również szkół wyznaniowych, np. katolickich. A nie po to rodzice posyłają dziecko do takiej szkoły, żeby słuchało instrukcji jak zakładać gumkę, albo bajek o homoseksualizmie. 
Ciekawe, kiedy Anglicy zauważą, że im więcej zajęć z edukacji seksualnej, im niższy wiek uczniów, którym mówi się o seksie i antykoncepcji i im większa zaborczość państwa w kwestii wychowania - tym więcej niechcianych ciąż, aborcji i ludzkich dramatów... a może im się po prostu nie opłaca tego widzieć? 
Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
Użytkownik usunięty
    8
    • Zgłoś naruszenie zasad
    12 listopada 2009, 14:27 | ID: 77401
    jestem za, pod warunkiem, że osoby prowadzące takie zajęcia będą miały odpowiednie kwalifikacje.
    Chwała temu co bez gniewu idzie...
    Avatar użytkownika Ulinka
    UlinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
    • Posty: 6675
    9
    • Zgłoś naruszenie zasad
    12 listopada 2009, 15:25 | ID: 77410
    Bartt napisał 2009-11-01 14:56:24
    "Może właśnie ZALEŻY mi, żeby moje dziecko miało jak najlepszą wiedzę z tego zakresu - i żeby to nie była li jedynie wiedza, a także całe wychowanie? " Wszyskie, dosłownie wszystkie badania, a  także rozmowy z młodzieżą potwierdzają fakt, że młodzież czerpie wiedzę o seksie, nie od rodziców, a z internetu, czasopism młodzieżowych, filmów pornograficznych i rozmów z rówieśnikami. Czy o takie wychowanie nam chodzi? Dlatego uważam, że przekazanie młodzieży rzetelnej, neutralnej światopoglądowo wiedzy przez kompetentnych i wykształconych nauczycielach uwzgledniającej ważne dla młodzieży tematy,  pwinno być więc jednym z zadań szkoły.
    Avatar użytkownika aśka r
    aśka rPoziom:
    • Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
    • Posty: 3249
    10
    • Zgłoś naruszenie zasad
    12 listopada 2009, 15:29 | ID: 77411
    Widzę pewną niekonsekwencję u Ciebie Bart, bo jak ktoś nosi krzyżyk i pokazuje swoją religijność to jest ok a jak ktoś ubiera się i mówi że jest geyem to już przestaje być ok. Jak wyrzucają kogoś z pracy bo nosi krzyżyk to są be a jak wyrzucą bo jest geyem to cacy. Sory wymagasz od innych tolerancji a sam od siebie już nie. A co do tematu uważam że razem z tym powinien wejść przedmiot etyki i kultury osobistej tego też potrzeba w naszym społeczeństwie i wtedy wychowanie seksualne będzie miało sens.
    Avatar użytkownika Ulinka
    UlinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
    • Posty: 6675
    11
    • Zgłoś naruszenie zasad
    12 listopada 2009, 15:37 | ID: 77413
    aśka r napisał 2009-11-12 16:29:54
    .A co do tematu uważam że razem z tym powinien wejść przedmiot etyki i kultury osobistej tego też potrzeba w naszym społeczeństwie i wtedy wychowanie seksualne będzie miało sens.
     Asiu, myślę że wychowanie seksusalne zawsze ma sens, a etyka powinna być wprowadzona także, ma być też alternatywą dla tych, którzy nie uczestniczą w lekcjach religii.
    Avatar użytkownika camea
    cameaPoziom:
    • Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
    • Posty: 564
    12
    • Zgłoś naruszenie zasad
    12 listopada 2009, 15:47 | ID: 77421
    Bart, bardzo jesteś wrażliwy na punkcie tzw. wolności rodzica. Co wg Ciebie ona oznacza? Że nikt i nic nie ma prawa decydować o tym, co jest dobre dla dzieci, tylko ich rodzice? Pamiętaj,że ludzie są różni, wyszli z różnych środowisk zanim stali się rodzicami i nie każdy może zaoferować swoim dzieciom tak nieskazitelne wychowanie, jak Ty swoim. Może przyda im się pomoc, a także rozszerzanie wiedzy, jak stawać się coraz lepszym rodzicem, bo to proces, a nie jednorazowy fakt.
    Co do głównego wątku - kontrowersje zostały rozwiązane zapisem, że jeśli rodzic sobie nie życzy, wyraża swe oświadczenie na piśmie i sam kształci seksualnie dziecko w domu (oby). I po problemie. Mam nadzieję, że rozsądnie zorganizowany program takich zajęć będzie dla dzieciaków lepszy niż google. 
    Ulinka - Ty zajmujesz się edukacją do życia w rodzinie, jak sprawa wychowania seksualnego wygląda u Ciebie?
    Avatar użytkownika Ulinka
    UlinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
    • Posty: 6675
    13
    • Zgłoś naruszenie zasad
    12 listopada 2009, 18:43 | ID: 77514
    camea napisał 2009-11-12 16:47:18
    Ulinka - Ty zajmujesz się edukacją do życia w rodzinie, jak sprawa wychowania seksualnego wygląda u Ciebie?
    Udział młodzieży w zajęciach zależy w dużej mierze od tego, jak do tej kwestii odnosi się szkoła, jak one zostaną przedstawione rodzicom. W klasach, gdzie nauczyciel wych.do życia w rodzinie odbył spotkanie z rodzicami uczniów, przedstawił im treści programowe, nawiązuje z nimi osobisty kontakt, prawie wszyscy rodzie deklarują udział swoich dzieci w zajęciach. Tam, gdzie spotkań takich nie ma bywa róznie. Jeśli jeszcze lekcje te zaplanuje się na ósmej czy dziewiątej godzinie lekcyjnej, to wiadomo, że z frekwencją będzie kłopot (szczególnie wtedy, gdy większość uczniów do szkoły dojeżdża). Bardzo często bywa tak, jak przedstawiono w artykule: http://wyborcza.pl/1,75478,7138399,Z_matura_seks_nie_wygra.html Opisane tam sytuacje wcale nie są odosobnione.Znam takie szkoły. W mojej szkole  w zajęciach uczestniczyło dotychczas około 90% uczniów. Tak było do minionego roku szkolnego. Paradoks: teraz, gdy zajęcia są obowiązkowe, tzn. szkoła ma obowiązek ująć je w swoim planie, w tej chwili mają je tylko 3 klasy pierwsze, pozostałe będą miały w II semestrze (wersja oficjalna). A jak będzie?Pożyjemy, zobaczymy.
    Avatar użytkownika Bartt
    BarttPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
    • Posty: 5452
    14
    • Zgłoś naruszenie zasad
    12 listopada 2009, 19:23 | ID: 77524
    To po kolei:
    asia r - za mocno fantazjujesz - nigdzie nie pisałem o wyrzucaniu z powodu, że ktoś jest gejem. Nie udało Ci się. A swoją drogą to zupełnie inne sprawy. Aha - ja nie jestem jakimś wielkim zwolennikiem tolerancji - szczególnie w jej współczesnym, wykoślawionym znaczeniu :) 
    Ulinka - w takim razie jest tylko jedna alternatywa: albo szkoła albo Internet i porno? Chyba nie - jest trzecia opcja - czyli tak, jak chcą rodzice. Mogą to zrobić sami, w sposób i o czasie który uznają za najlepszy. Mogą poprosić o to odpowiednie osoby, który przekażą im wiedzę w taki sposób, w jaki tego chcą. 
    Co to znaczy, że to wychowanie będzie neutralne światopoglądowo? Neutralne może być wtedy, gdy nie zajmie zdania w najważniejszych sprawach. A chyba właśnie o to w nim chodzi, żeby w ważnych sprawach zajmowało. 
    Co do wolności rodziców - mi leży na sercu wolność w ogólności i jeśli państwo wyciąga łapy tam, gdzie nie powinno, to naszym obowiązkiem jest zdzielić je po łapach :p 
    Jeśli rodzice będą chcieli skorzystać z pomocy - państwo winno im to umożliwić. Ale nie wolno ograniczać rodziców w ich prawach... 
    Ja się o sprawach płciowości nie dowiadywałem ani od rodziców, ani od szkoły - miałem świetnych ludzi w Oazie, robiliśmy różnego rodzaju spotkania, konferencje... i na tym się nie skończyło. Do tej pory w duszpasterstwie akademickim poruszamy te tematy - w każdej płaszczyźnie. 
    Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
    Użytkownik usunięty
      15
      • Zgłoś naruszenie zasad
      12 listopada 2009, 19:44 | ID: 77532
      tak czytam i czytam i wniosek mi się nasuwa: to rodzice powinni dziecko wychowywać również w temacie seksu. Kiedy chcą i jak chcą. A szkoła, oazy i inne podobne powinny być tylko uzupełnieniem.
      Chwała temu co bez gniewu idzie...
      Avatar użytkownika aśka r
      aśka rPoziom:
      • Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
      • Posty: 3249
      16
      • Zgłoś naruszenie zasad
      12 listopada 2009, 19:54 | ID: 77535
      To prawda że nie pisałeś, ale do tego się sprowadza Twoja wypowiedź. a teraz wyobraź sobie fakt że na przykład tą kobietę co miała krzyżyk wyrzucił jakiś gey bo kiedyś jakiś katolik wyrzucił go za to że jest geyem. Ja oczywiście nie wiem czy tak było ale załóżmy i co wtedy? Pójdę znacznie dalej geya winą jest fakt że Pan Bóg go takim stworzył, ale według Ciebie jest winny a jestem pewna że codziennie klepiesz regułkę "i odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom". I jeszcze dalej "będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego" gdzie jest Twoje miłosierdzie? Uważasz że oni są gorsi od Ciebie? "Ci co są poniżani będą wywyższeni a ci co się wywyższają będą poniżeni".
      Użytkownik usunięty
        17
        • Zgłoś naruszenie zasad
        12 listopada 2009, 19:57 | ID: 77537

        to znów temat rzeka...osobiście widzę powodzenie celu wychowania seksualnego w szkole wtedy, kiedy przestanie być tożsame z teoretyzowaniem. Ważne jest by oprócz stworzenia dodatkowego etatu nowemu, wyedukowanemu w temacie nauczycielowi włączyć do współpracy lekarzy- seksuologów czy ginekologów  a także psychologów. Dla mnie osobiście, jesli zadałabym pytanie na takich zajęciach o środki antykoncepcyjne,o ich skuteczność, kryteria doboru, skutki aborcji, problem gwałtu czy ciąży, nieporównywalnie miarodajna będzie odpowiedź kogoś, kto ma do czynienia z taką tematyką w swojej praktyce i swojej pracy.

        Avatar użytkownika Bartt
        BarttPoziom:
        • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
        • Posty: 5452
        18
        • Zgłoś naruszenie zasad
        12 listopada 2009, 20:17 | ID: 77546
        asia r, wszystko z Tobą w porządku? Co to ma do tematu? 
        Po pierwsze moje wypowiedzi nijak się mają do tego co piszesz - wnioski które wyciągasz są Twoją fantazją. Wymyślasz jakąś sytuację i dorabiasz do niej całą "teologię". Poza tym zanim zaczniesz pisać o relacjach Kościoła i wiary chrześcijańskiej do homoseksualizmu - poznaj ją, bo mijasz się z prawdą. Jak chcesz, to załóż taki temat, tam możemy rozmawiać. Tylko rzeczowo :] 
        Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
        Avatar użytkownika aśka r
        aśka rPoziom:
        • Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
        • Posty: 3249
        19
        • Zgłoś naruszenie zasad
        12 listopada 2009, 20:22 | ID: 77551
        Ale ja nie chcę dyskutować tylko daję Ci do zrozumienia że tak odbieram Twoje wypowiedzi.
        Avatar użytkownika Bartt
        BarttPoziom:
        • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
        • Posty: 5452
        20
        • Zgłoś naruszenie zasad
        12 listopada 2009, 20:28 | ID: 77556
        To ja Ci pokazałem, że Twoje wnioski są zupełnie bezpodstawne i opierają się na Twoich wyobrażeniach, a nie na tym, co piszę :) 
        Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...