przemoc w szkole
- Zarejestrowany: 21.08.2015, 17:41
- Posty: 10
witam czy ktoś by mógł mi poradzic co robic kilka razy widziałam w szkole gdzie chodzą moje dzieci jak grupa chłopaków biła popychała szarpała czy spychała ze schodów młodsze dzieci to zdarza sie często agresorami sa zawsze ci sami uczniowie nauczycielki stoja i patrza i nic z tym nie robia kiedy widziałam jak jeden z tych chłopaków bije inne dziecko pani nauczycielka stała patrzała i nic z tym nie zrobiła na moje pytanie dlaczego na to nie zareagowała to odpowiedziała mi ze to by i tak nic nie pomogło tak zdarza sie czesto w zeszłym roku szkolnym też tak sie działo chciałam zadzwonic do kuratorium oswiaty ale sie nie przedstawiac czy wtedy mnie wysłuchaja czy tżeba sie przedstawic boje sie ze przez to moje dzieci bedą miały problemy w szkole.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja poszłabym ''drogą urzędową''. Najpierw zgłosiłabym do wychowawczyni, co się dzieje. Potem kilka dni obserwacji, czy coś się zmieniło. Jesli nie, idź do dyrektora. Jeśli to coś da, a myślę, że tak to ok:) A jeśli nie- wystosuj pismo do Kuratorium Oświaty. Ale myśle że w takim wypadku trzeba najpierw ''zawiadomić'' szkołę, co sie dzieje. Jeśli nie bedze reakcji, wtedy iść dalej...
- Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
- Posty: 2214
Moje drogie Panie ! Przemoc w szkołach była zawsze , więc to nic nowego . Tylko że kiedyś nie było to takie chamskie jak w dzisiejszych czasach . Nie kopało się leżącego , a że któremóś rozwalili nocha czy łeb to jeszcze nie było tragedii. SKĄD WIĘC TAKA DUŻA AGRESJA DZISIAJ ? Aaaa! To już wina obecnej "mody" na styl życia nie tylko młodzieży , ale i ludzi dorosłych . Życie stało się brutalne i trzeba walczyć o pozycję tak jak robią to inni ( wzorem zwierząt )
-"Albo my kogoś zjemy , albo zjedzą nas "... każdy to wie , lecz nie każdy potrafi się do tego przyznać . Przemoc jest w szkole , na ulicy , w wojsku i w pracy , o domu nie wspomnę bo każdy wie jak u niego się dzieje ..
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
może rozmowa z dyrektorką o zaistaniałej sytuacji cos pomogłąby! jeżeli nauczyciele sa "ślepi" na to co się dzieje to trzeba pójść wyżej! jeżeli rozmowa z dyrektorką nie pomoże to zadzwoniłabym do Kuratorium!
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Mnie też zastanawia po co ci nauczyciele tam są!? Sami się boją czy ja! Jak można w ogóle dopuścić do czegoś takiego by na oczach nauczyciela uczniowie się bili! Trzeba dyrektora zmienić i tyle bo sobie nie radzi z sytuacją! A swoją drogą ciekawa jestem co dzieje się na lekcjach..
- Zarejestrowany: 21.08.2015, 17:41
- Posty: 10
wiem ze na lekcjach tez nie dzieje sie za dobrze ci uczniowie szarpia bija niszcza rzeczy przeszło rok temu był taki przypadek ze jeden z tych uczniów przycisną do ławki i dusił innego ucznia puscił go gdy ten mały zaczą głosno krzyczec dzieci sa pikane cyrklami w plecy dzisiaj tez byłam swiatkiem jak dwóch z tych uczniów biło kopało szarpało mniejszego ucznia wyżucili mu wszystko z plecaka plecak kopneli juz nie mówie jakimi słowami wyzwali tego małego gdy zobaczyli mnie to uciekli za pare dni jest wywiadówka i porusze ten temat mam nadzieje ze moje dzieci nie beda miały z tego powodu zadnych problemów
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Słusznie. Bo wszystko jest do czasu by jakieś nieszczęście się nie wydarzyło. Szkoda i dzieciaków na których się wyżywają
- Zarejestrowany: 09.11.2015, 20:00
- Posty: 222
WItam was serdecznie,
Problem agresji w szkołach jest obecny tak jak napisał SKORPION 1 - lecz szkoła ma OBOWIĄZEK zainterweniować. Uczniowie w szkole mają czuc się bezpiecznie, maja tam przychodzić z chęcią ( wiem, że pewnie zostanę zaakatkowana: jak z zchęcią lecz od razu wyjaśniam - mają tam woich przyjaciół, z którymi mogą porozmawiać, istnieją kólka zainteresowań gdzie mogą swoje hobby rozwijać) . Na samym początku radzę: zzgłosic do wychowawcy oraz do pedagoga szkolnego, poczekać około tygodnia jeśli nadal nic się nie zmienia isc dalej zgłosić zaistniała sytuacje do Dyrektora tylko tutaj moja uwaga PISEMNA SKARGA złożona w sekretariacie i podbita przez panią sekretarkę i data i pieczątką szkoły, poprosić o kopię i zachować. Jeśli już dyrektor nic w tym kierunku nie zrobi aby szkołą była bezpieczna i przyjazna dla uczniów, zgłosic fakt kuratorium oświaty w formie pisemej. Proszę sie nie bać bo Pani nie ma czego. Szkoła i cała jej administracja i grono pedagogiczne jest od tego aby takie sytuacje rozwiazywać.
Ps . Jestem pedaogiem i nie rozumiem takiego podejscia nauczycieli do swojej pracy. Proszę nie nie bać zgłoszać uwag, to jest Państwa prawo.Wy i wasze dzieci musicie być pewni, że w szkole nic się złego niestanie.
Mam nadzieje, że nie zanudziałam swoją wypowiedzią, ale nienawidze takich sytuacji.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Tu możemy przeczytać jak to trzej 15-latkowie pobili w szkolnej toalecie 14-latka a teraz jest on w stanie krytycznym...
- Zarejestrowany: 22.03.2016, 10:12
- Posty: 1080
Ja poszłabym ''drogą urzędową''. Najpierw zgłosiłabym do wychowawczyni, co się dzieje. Potem kilka dni obserwacji, czy coś się zmieniło. Jesli nie, idź do dyrektora. Jeśli to coś da, a myślę, że tak to ok:) A jeśli nie- wystosuj pismo do Kuratorium Oświaty. Ale myśle że w takim wypadku trzeba najpierw ''zawiadomić'' szkołę, co sie dzieje. Jeśli nie bedze reakcji, wtedy iść dalej...
Zgadzam się. Tylko taka droga może przynieść skutki. Lepiej zawczasu zająć sie tym tematem, niż miałoby się coś przydażyć własnemu dziecku.
- Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
- Posty: 880
Czasmi szkoła "się broni" i wtedy jedynie można ją zmienić.