Poprawczak
- Zarejestrowany: 23.02.2016, 12:12
- Posty: 33
Witam,
Moja córka ma 14 lat i została skierowana przez sąd do zakładu poprawczego dla dziewcząt. Czy ktoś wie może coś o takich placówkach i czego można się po tym spodziewać? Czy będzie tam mogła być dręczona i jakie prawa będzie miała ograniczone w zakładzie? Nie mam pojęcia jak do tego podejść i co się z nią tam stanie. Będę wdzięczna za pomoc bo nie wiem co robić.
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Mi też jest jej bardzo żal. Będzie pewnie przez najbliższe kilka lat w izolacji co jakiś czas dostając przepustkę. Będę ją mogła odwiedzać raz w tygodniu, ale też uważam, że jest zbyt młoda na takie miejsce. Choć już teraz nic na to nie poradzę. Ona też już nic nie poradzi, choć panicznie się boi.
Napewno od razu po wybrykach nie miała wyroku do poprawczaka Przypuszczam, że był kurator i już wtedy mozna było zapobiec tragedii Niestety zdecydowanie za młoda na takie miejsce, ale mleko już rozlane Czeka was trudny czas i zalezy jak będzie się zachowywać
najwazniejsze aby czula wsparcie...
- Zarejestrowany: 23.02.2016, 12:12
- Posty: 33
Tak, gdy miała 13 lat dostała kuratora i była dwa razy zatrzymana w policyjnej izbie dziecka, ale nie sądziłam, że skończy się to poprawczakiem. Jednak byłam zdecydowanie zbyt naiwna.
- Zarejestrowany: 19.07.2011, 13:30
- Posty: 4945
Tak, gdy miała 13 lat dostała kuratora i była dwa razy zatrzymana w policyjnej izbie dziecka, ale nie sądziłam, że skończy się to poprawczakiem. Jednak byłam zdecydowanie zbyt naiwna.
No to chyba o czymś świadczy . W wieku 13 lat miała już "nawywijane" czyli nic jej to nie nauczyło i dalej igrała z ogniem. A teraz biedna boi sie, nie nie jest mi jej szkoda, szkoda mi jest Pani, ze nie podołała wychowaniu dziecka .
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
Tak, gdy miała 13 lat dostała kuratora i była dwa razy zatrzymana w policyjnej izbie dziecka, ale nie sądziłam, że skończy się to poprawczakiem. Jednak byłam zdecydowanie zbyt naiwna.
No to chyba o czymś świadczy . W wieku 13 lat miała już "nawywijane" czyli nic jej to nie nauczyło i dalej igrała z ogniem. A teraz biedna boi sie, nie nie jest mi jej szkoda, szkoda mi jest Pani, ze nie podołała wychowaniu dziecka .
bo zawsze człowiek manadzieję, że dziecko się zmieni a tak nie jest. Wiedziała jakie ro skutki niesie za sobą a mimo to dalej postąpiła źle. Przykre!
- Zarejestrowany: 19.07.2011, 13:30
- Posty: 4945
Tak, gdy miała 13 lat dostała kuratora i była dwa razy zatrzymana w policyjnej izbie dziecka, ale nie sądziłam, że skończy się to poprawczakiem. Jednak byłam zdecydowanie zbyt naiwna.
No to chyba o czymś świadczy . W wieku 13 lat miała już "nawywijane" czyli nic jej to nie nauczyło i dalej igrała z ogniem. A teraz biedna boi sie, nie nie jest mi jej szkoda, szkoda mi jest Pani, ze nie podołała wychowaniu dziecka .
bo zawsze człowiek manadzieję, że dziecko się zmieni a tak nie jest. Wiedziała jakie ro skutki niesie za sobą a mimo to dalej postąpiła źle. Przykre!
Gosia, skoro był kurator to tez wcześniej cos musiało byc na rzeczy. Bo nie dostajesz kuratora , ot tak bo dziecko napyskuje. Mam nadzieje, ze bedzie miała nauczkę na przyszlosc :/ i wyciągnie ze swojego postępowania odpowiednie wnioski .
- Zarejestrowany: 19.07.2011, 13:30
- Posty: 4945
Tak, gdy miała 13 lat dostała kuratora i była dwa razy zatrzymana w policyjnej izbie dziecka, ale nie sądziłam, że skończy się to poprawczakiem. Jednak byłam zdecydowanie zbyt naiwna.
No to chyba o czymś świadczy . W wieku 13 lat miała już "nawywijane" czyli nic jej to nie nauczyło i dalej igrała z ogniem. A teraz biedna boi sie, nie nie jest mi jej szkoda, szkoda mi jest Pani, ze nie podołała wychowaniu dziecka .
bo zawsze człowiek manadzieję, że dziecko się zmieni a tak nie jest. Wiedziała jakie ro skutki niesie za sobą a mimo to dalej postąpiła źle. Przykre!
Gosia, skoro był kurator to tez wcześniej cos musiało byc na rzeczy. Bo nie dostajesz kuratora , ot tak bo dziecko napyskuje. Mam nadzieje, ze bedzie miała nauczkę na przyszlosc :/ i wyciągnie ze swojego postępowania odpowiednie wnioski .
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
Tak, gdy miała 13 lat dostała kuratora i była dwa razy zatrzymana w policyjnej izbie dziecka, ale nie sądziłam, że skończy się to poprawczakiem. Jednak byłam zdecydowanie zbyt naiwna.
No to chyba o czymś świadczy . W wieku 13 lat miała już "nawywijane" czyli nic jej to nie nauczyło i dalej igrała z ogniem. A teraz biedna boi sie, nie nie jest mi jej szkoda, szkoda mi jest Pani, ze nie podołała wychowaniu dziecka .
bo zawsze człowiek manadzieję, że dziecko się zmieni a tak nie jest. Wiedziała jakie ro skutki niesie za sobą a mimo to dalej postąpiła źle. Przykre!
Gosia, skoro był kurator to tez wcześniej cos musiało byc na rzeczy. Bo nie dostajesz kuratora , ot tak bo dziecko napyskuje. Mam nadzieje, ze bedzie miała nauczkę na przyszlosc :/ i wyciągnie ze swojego postępowania odpowiednie wnioski .
zgadzam się z Tobą, że jeżeli miała wcześniej kuratora to musiało być coś nie tak. Wnioski na pewno wyciagnie. Szkoda tylko, że wcześniej nie dostrzegła powagi sytuacji. A jak wiadomo w poprawczaku nie ma różowo. Niezbyt ciekawy start w przyszłość
- Zarejestrowany: 23.02.2016, 12:12
- Posty: 33
Start ma niezbyt ciekawy, ale niestety może się to za nią długo ciągnąć. Bo chyba nawet jak wyjdzie to będzie traktowana jako karana.
Start ma niezbyt ciekawy, ale niestety może się to za nią długo ciągnąć. Bo chyba nawet jak wyjdzie to będzie traktowana jako karana.
To wszystko teraz zależy od niej samej , ale co takie dziecko musiało zrobić, aby zasłużyć na tak surowy wyrok? Nie dociekam, ale nagrabiła sobie już na starcie jeszcze nie dorosłego życia Wspieraj ją to już duzo
- Zarejestrowany: 23.02.2016, 12:12
- Posty: 33
Nie zrobiła jednej konkretnej rzeczy za którą trafi do zakładu. Nie chodziła do szkoły, zaczęła kontaktować się z podejrzanym towarzystwem. Zaczęła próbować narkotyków, coraz rzadziej pojawiała się w szkole. W końcu za posiadanie narkotyków trafiła dwa razy na izbę dziecka co skończyło się sprawą w sądzie i kuratorem. Jednak aresztowanie i kurator niewiele zmieniły jej postępowanie. Nie chciała współpracować z kuratorem, potem wzięła udział w kilku bójkach za co ponownie była zatrzymana i sąd zdecydował się skierować ją do zakładu.
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
Nie zrobiła jednej konkretnej rzeczy za którą trafi do zakładu. Nie chodziła do szkoły, zaczęła kontaktować się z podejrzanym towarzystwem. Zaczęła próbować narkotyków, coraz rzadziej pojawiała się w szkole. W końcu za posiadanie narkotyków trafiła dwa razy na izbę dziecka co skończyło się sprawą w sądzie i kuratorem. Jednak aresztowanie i kurator niewiele zmieniły jej postępowanie. Nie chciała współpracować z kuratorem, potem wzięła udział w kilku bójkach za co ponownie była zatrzymana i sąd zdecydował się skierować ją do zakładu.
no to duzo nawywijała. jeżeli nawet kuratorowi nie udało się wyprowadzić jej na prostą to musieli podjąc taką decyzję. Najgorsze jest to jak dziecko zaczyna sie spotykać z nieodpowiednimtowarzystwem.
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Tak, gdy miała 13 lat dostała kuratora i była dwa razy zatrzymana w policyjnej izbie dziecka, ale nie sądziłam, że skończy się to poprawczakiem. Jednak byłam zdecydowanie zbyt naiwna.
niestety bedzie musiala placic na to co robila... ale 13 lat i takie cos.. to juz na prawde przesada
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Tak, gdy miała 13 lat dostała kuratora i była dwa razy zatrzymana w policyjnej izbie dziecka, ale nie sądziłam, że skończy się to poprawczakiem. Jednak byłam zdecydowanie zbyt naiwna.
niestety bedzie musiala placic na to co robila... ale 13 lat i takie cos.. to juz na prawde przesada
- Zarejestrowany: 23.02.2016, 12:12
- Posty: 33
Tak, gdy miała 13 lat dostała kuratora i była dwa razy zatrzymana w policyjnej izbie dziecka, ale nie sądziłam, że skończy się to poprawczakiem. Jednak byłam zdecydowanie zbyt naiwna.
niestety bedzie musiala placic na to co robila... ale 13 lat i takie cos.. to juz na prawde przesada
Co jest przesadą? Wiem, że to bardzo młody wiek, ale sąd patrzył niestety głównie na zachowanie, a nie wiek.
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
Po pierwsze. Jeśli córka będzie pokorna i stosować zasady przyjęte w ośrodku, nie będzie uciekać. Będzie uczęszczać na zajęcia to okres resocjalizacji się skróci...
Jeśli będzie współpracować to będzie dobrze. To raz. Dwa. Zasady które tam panują są takie a nie inne. Jest rygor ale tylko dlatego że oni starają się myśleć jak Ci nastolatkowie i w ten sposób czyli po chamsku chcą im pokazać jak sami się zachowują.
Spokojnie. Nic jej nie będzie. Są wychowawcy, psychologowie, to na co pozwolą córce zależy tylko i wyłącznie od niej!!
- Zarejestrowany: 19.07.2011, 13:30
- Posty: 4945
Tak, gdy miała 13 lat dostała kuratora i była dwa razy zatrzymana w policyjnej izbie dziecka, ale nie sądziłam, że skończy się to poprawczakiem. Jednak byłam zdecydowanie zbyt naiwna.
niestety bedzie musiala placic na to co robila... ale 13 lat i takie cos.. to juz na prawde przesada
Patrycja, z szacunkiem, co Ty wiesz o wychowaniu nastolatka/ki? Rozwiń myśl i porozmawiajmy na ten temat :/
- Zarejestrowany: 23.02.2016, 12:12
- Posty: 33
Po pierwsze. Jeśli córka będzie pokorna i stosować zasady przyjęte w ośrodku, nie będzie uciekać. Będzie uczęszczać na zajęcia to okres resocjalizacji się skróci...
Jeśli będzie współpracować to będzie dobrze. To raz. Dwa. Zasady które tam panują są takie a nie inne. Jest rygor ale tylko dlatego że oni starają się myśleć jak Ci nastolatkowie i w ten sposób czyli po chamsku chcą im pokazać jak sami się zachowują.
Spokojnie. Nic jej nie będzie. Są wychowawcy, psychologowie, to na co pozwolą córce zależy tylko i wyłącznie od niej!!
Czytałam kilka artykułów, że takie ośrodki bardzo źle wpływają na młodzież, jednak wierze, że w jej przypadku będzie inaczej. Na pewno będzie jej ciężko, bo dotąd miała dostęp do wszystkiego, a tam będzie miała wszystko ograniczone. Mam nadzieję, że po wyjściu zmieni się na lepsze, a nie gorsze.
- Zarejestrowany: 23.02.2016, 12:12
- Posty: 33
Po pierwsze. Jeśli córka będzie pokorna i stosować zasady przyjęte w ośrodku, nie będzie uciekać. Będzie uczęszczać na zajęcia to okres resocjalizacji się skróci...
Jeśli będzie współpracować to będzie dobrze. To raz. Dwa. Zasady które tam panują są takie a nie inne. Jest rygor ale tylko dlatego że oni starają się myśleć jak Ci nastolatkowie i w ten sposób czyli po chamsku chcą im pokazać jak sami się zachowują.
Spokojnie. Nic jej nie będzie. Są wychowawcy, psychologowie, to na co pozwolą córce zależy tylko i wyłącznie od niej!!
Czytałam kilka artykułów, że takie ośrodki bardzo źle wpływają na młodzież, jednak wierze, że w jej przypadku będzie inaczej. Na pewno będzie jej ciężko, bo dotąd miała dostęp do wszystkiego, a tam będzie miała wszystko ograniczone. Mam nadzieję, że po wyjściu zmieni się na lepsze, a nie gorsze.
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
Bardzo Ci współczuję, że nie podołałaś w wychowaniu córki, mam dwie nastolatki w tym jedna dorosła od kilku dni, też drżę by nic im do głowy nie strzeliło głupiego
, małe dzieci nie dają spać duże nie dają żyć
- Zarejestrowany: 23.02.2016, 12:12
- Posty: 33
Jednak nastolatki mimo wszystko rzadko trafiają do takich zakładów co niestety zdarzyło się mojej córce. Choć zgadzam się, że to po części moja wina.