Żywieniowe strategie nastolatków
- Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
- Posty: 4400
Jak odżywiają się Wasze dzieci, kiedy samodzielnie decydują o posiłkach?
Czy uczycie je zasad zdrowego odżywiania?
Jak dzieciom wpajać taką wiedzę? :)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U mnie ch łopcy samodzielnie decyduja o tym, co będą jeść. Oczywiście wiedzą, że grzybów nie jada się wieczorem, bo są ''ciężkie'', że mleka nie powinno sie pić, gdy ma sie gorączkę ITD. Znają zasady zdrowego odzywiania, bo odkąd pamietam, u nas sie o tym mówi, tłumaczy itd..Nawet gdyby chłopcy mieli zostac sami w domu, i spozywać posiłki sami, to wiem, że nie zjedliby nic, co jest niezdowe, cięzkostrawne itd...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Nastolatek to już taki etap gdzie chce już sam decydować o wielu rzeczach. Przeważnie ma już swoje kieszonkowe, a do szkoły już nie bardzo chce nosić kanapki. Gdzieś obok jest bar z fast-foodem i dzieciaki zamiast na szkolną stołówkę wolą iść na hamburgera. Każda szkolna wycieczka musi zahaczyć o MacDonalda. Chyba młodzież nam się troszeczkę zachłystuje niezdrowym jedzeniem..
Nie wiem co to będzie, jak nastolatkiem ta moja latorośl zostanie. W każdym bądź razie już teraz muszę się go słuchać i gotować "pod niego". Bo inaczej nawet nie tknie posiłku. Na szczęście wie, że warzywa i owoce są zdrowe i dlatego trzeba je jeść, nie odmawia i lubi praktycznie wszystko (oprócz "świństw" jak to mówi, w postaci koperku i pietruszki). Jeśli chodzi o fast foody, to póki co mam dużo do powiedzenia jeszcze w tej kwestii i takiego jedzenia i Szymuś po prostu takich rzeczy nie jada. W miarę zdrowo się odżywiamy i mam nadzieję, że wejdzie to Szymciurowi w krew :)
- Zarejestrowany: 04.03.2013, 09:05
- Posty: 936
U mnie ch łopcy samodzielnie decyduja o tym, co będą jeść. Oczywiście wiedzą, że grzybów nie jada się wieczorem, bo są ''ciężkie'', że mleka nie powinno sie pić, gdy ma sie gorączkę ITD. Znają zasady zdrowego odzywiania, bo odkąd pamietam, u nas sie o tym mówi, tłumaczy itd..Nawet gdyby chłopcy mieli zostac sami w domu, i spozywać posiłki sami, to wiem, że nie zjedliby nic, co jest niezdowe, cięzkostrawne itd...
a czemu nie mozna pic mleka jak się ma gorączkę?
U mnie ch łopcy samodzielnie decyduja o tym, co będą jeść. Oczywiście wiedzą, że grzybów nie jada się wieczorem, bo są ''ciężkie'', że mleka nie powinno sie pić, gdy ma sie gorączkę ITD. Znają zasady zdrowego odzywiania, bo odkąd pamietam, u nas sie o tym mówi, tłumaczy itd..Nawet gdyby chłopcy mieli zostac sami w domu, i spozywać posiłki sami, to wiem, że nie zjedliby nic, co jest niezdowe, cięzkostrawne itd...
a czemu nie mozna pic mleka jak się ma gorączkę?
O to samo miałam zapytać, bo pierwsze słyszę ale jakoś mi głupio się zrobiło, że takich rzeczy nie wiem
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Takie znalazłam wyjaśnienie na temat picia mleka w gorączce.
"Bo mleko jest tluste i moze spowodowac wymioty. Organizm walczy z gorączką i nie ma sily na trawienie tluszczu i laktozy albo będzie wymiotowac albo dostanie biegunki."
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Ja przerobiłam okres "licealnego" zauroczenia nastolatków dietą wegetariańską.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Takie znalazłam wyjaśnienie na temat picia mleka w gorączce.
"Bo mleko jest tluste i moze spowodowac wymioty. Organizm walczy z gorączką i nie ma sily na trawienie tluszczu i laktozy albo będzie wymiotowac albo dostanie biegunki."
To moje dzieciaki tak mają ale bardzo lubią mleczko. Gdy gorączka jest dosyć wysoka juz nie daję.
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
moje nastolatki bardzo zdrowo się odżywiają jak mamusi nie ma....pizza,coca-cola,i tona chipsów,(od czasu do czasu pozwalam ze względu na brak nadwagi)
ale na ogół to zdrowo jadamy,no może za malo owoców
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
U mnie ch łopcy samodzielnie decyduja o tym, co będą jeść. Oczywiście wiedzą, że grzybów nie jada się wieczorem, bo są ''ciężkie'', że mleka nie powinno sie pić, gdy ma sie gorączkę ITD. Znają zasady zdrowego odzywiania, bo odkąd pamietam, u nas sie o tym mówi, tłumaczy itd..Nawet gdyby chłopcy mieli zostac sami w domu, i spozywać posiłki sami, to wiem, że nie zjedliby nic, co jest niezdowe, cięzkostrawne itd...
no też wiem, że mleka nie daje sie w trakcie gorączki:)
Myślę, że nawyki zywieniowe kształtuja nasi rodzice. Moi rodzice również wpajali nam wiedzę o spożywaniu posiłków, o tym co cięzkostrawne, równiez o tym, że nie je sie owoców podczas biegunki, mleka podczas goraczki, grzybów na noc. Wiem też, że sama będe synkowi to wpajała.
- Zarejestrowany: 04.03.2013, 09:05
- Posty: 936
Takie znalazłam wyjaśnienie na temat picia mleka w gorączce.
"Bo mleko jest tluste i moze spowodowac wymioty. Organizm walczy z gorączką i nie ma sily na trawienie tluszczu i laktozy albo będzie wymiotowac albo dostanie biegunki."
ciekawe - człowiek uczy się całe życie :) Ja jak jestem chora to zawsze piłam gorące mleko z miodem ;-) Ale może nie miałam bardzo wysokiej gorączki :)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U mnie ch łopcy samodzielnie decyduja o tym, co będą jeść. Oczywiście wiedzą, że grzybów nie jada się wieczorem, bo są ''ciężkie'', że mleka nie powinno sie pić, gdy ma sie gorączkę ITD. Znają zasady zdrowego odzywiania, bo odkąd pamietam, u nas sie o tym mówi, tłumaczy itd..Nawet gdyby chłopcy mieli zostac sami w domu, i spozywać posiłki sami, to wiem, że nie zjedliby nic, co jest niezdowe, cięzkostrawne itd...
a czemu nie mozna pic mleka jak się ma gorączkę?
Takie znalazłam wyjaśnienie na temat picia mleka w gorączce.
"Bo mleko jest tluste i moze spowodowac wymioty. Organizm walczy z gorączką i nie ma sily na trawienie tluszczu i laktozy albo będzie wymiotowac albo dostanie biegunki."
No i jest wytłumaczenie;)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U mnie ch łopcy samodzielnie decyduja o tym, co będą jeść. Oczywiście wiedzą, że grzybów nie jada się wieczorem, bo są ''ciężkie'', że mleka nie powinno sie pić, gdy ma sie gorączkę ITD. Znają zasady zdrowego odzywiania, bo odkąd pamietam, u nas sie o tym mówi, tłumaczy itd..Nawet gdyby chłopcy mieli zostac sami w domu, i spozywać posiłki sami, to wiem, że nie zjedliby nic, co jest niezdowe, cięzkostrawne itd...
no też wiem, że mleka nie daje sie w trakcie gorączki:)
Myślę, że nawyki zywieniowe kształtuja nasi rodzice. Moi rodzice również wpajali nam wiedzę o spożywaniu posiłków, o tym co cięzkostrawne, równiez o tym, że nie je sie owoców podczas biegunki, mleka podczas goraczki, grzybów na noc. Wiem też, że sama będe synkowi to wpajała.
Moja mama często mi potarzała te zasady i dlatego teraz ja przekazuję je moim dzieciom. Są mądre i przez to, że je stosujemy, udało nam sie pewnie uniknąć sytuacji ''podjazdowo- żołądkowych'':)
- Zarejestrowany: 20.06.2014, 09:02
- Posty: 14
Od dziecka trzeba ich uczyć co powinno się jeść ;)