W ciąży na pogrzeb- NIE!!!!! - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

W ciąży na pogrzeb- NIE!!!!!

44odp.
Strona 2 z 3
Odsłon wątku: 131142
Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
  • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
  • Posty: 7326
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 sierpnia 2011, 22:36 | ID: 614232

Spotkałam się kilkakronie z jakimś zabobonem że w ciąży nie można uczestniczyć w ostatim pożegnaniu, może wiecie o co chodzi, z czym to się wiąże. Na pogrzeb kolegi postanowiłam nie jechać, ale męża babcia jest w ciężkim stanie i liczymy się że może odejść w każdej chwili. # wnuczki są w ciąży i co rzadna ma nie uczestniczyć? Wydaje mi się to chore, co to za bzdury, słyszliście o tym?

Użytkownik usunięty
    21
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 sierpnia 2011, 09:20 | ID: 614414

    Nie znam i nie praktykuję. W zeszłym roku zmarł mój dziadek. Byłam na pogrzebie, i szłam w kondukcie za trumną jako najbliższa rodzina. 2 miesiące później urodziłam zdrową Kornelkę. No... nie ma jednej nerki ale nie przeszkadza jej to w niczym :)

    Avatar użytkownika kozioł1234
    kozioł1234Poziom:
    • Zarejestrowany: 18.08.2011, 11:43
    • Posty: 1
    22
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 sierpnia 2011, 11:46 | ID: 614511

    Ja tam nigdy nie spotkałem się z czymś takim, żeby ktoś szedł na pogrzeb w ciąży, ani nikt mi nigdy nie mówił, że tak nie można. Swoją drogą zawsze zastanawiałem się czy da się przewidzieć datę śmierci. Znalazłem kilka stron, np. http://sites.google.com/site/349news i zdażały się przypadki, że data śmierci została idealnie przepowiedziana co do dnia.

    Avatar użytkownika Sonia
    SoniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
    • Posty: 112855
    22
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 sierpnia 2011, 11:52 | ID: 614518

    Też słyszała kiedyś coś takiego. I nie wierzę w takie gusła. Ja będąc w ciąży byłam na pogrzebie i nic się złego nie działo.

    Avatar użytkownika anetaab
    anetaabPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
    • Posty: 13427
    23
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 sierpnia 2011, 13:49 | ID: 614608

    ja także byłam na pogrzebie w ciąży, a właściwie to nawet na 2

     

    Avatar użytkownika robaczek0216
    robaczek0216Poziom:
    • Zarejestrowany: 17.08.2011, 20:30
    • Posty: 94
    24
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 sierpnia 2011, 13:59 | ID: 614624

    Jestem w 6 miesiącu ciąży i niedawno byłam na pogrzebie.Dostałam jednak radę od teściowej żebym nie żegnała zmarłej.Nawet z ulgą sie dostosowałam.Nie wierzę we wszystkie przesądy....ale torebki nigdy nie kładę na podłodze:)

    Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
    • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
    • Posty: 7326
    25
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 sierpnia 2011, 14:13 | ID: 614648

    A to troszkę mnie uspokoiłyście.

    Użytkownik usunięty
      26
      • Zgłoś naruszenie zasad
      18 sierpnia 2011, 14:13 | ID: 614650

      Szczerze powiedziawszy nie chciałabym być w takiej sytuacji. Nie wierzę w zabobony, ale zdajemy sobie wszystkie sprawę, że emocje matki mają wpływ na nienarodzone dziecko. Śmierć niesie ze sobą przykre i często silne emocje, im bliższą osobę tracimy tym większe, ale jeśli ktoś sobie z nimi nie radzi, bo są oczywiście takie osoby, to może rzeczywiście niekorzystne jest kiedy taka osoba, będąc w ciąży idzie na pogrzeb, patrzy na trumnę, na płaczącą rodzinę, serce jej pęka... a maleństwo to czuje. Z drugiej strony przecież im bliższa osoba odeszła, tym bardziej przykre by było właśnie nie pójść na uroczystość pogrzebową.

      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      27
      • Zgłoś naruszenie zasad
      18 sierpnia 2011, 14:17 | ID: 614653

      Moja bratowa była w ciąży, jak zmarła moja mama. Urodziła zdrowego syna i jak do tej pory jest wszystko okej - zdał już do II klasy gimnazjum.

      W zabobony nie wierzę to ludzie sami sobie coś wmawiają  a potem przekazują to innym i tak to.... leci...

      Avatar użytkownika Amelajda
      AmelajdaPoziom:
      • Zarejestrowany: 01.04.2011, 17:21
      • Posty: 391
      28
      • Zgłoś naruszenie zasad
      18 sierpnia 2011, 18:59 | ID: 614819

      eee taaaam głupi zabobon jak każdy inny. Chociaż ja akurat nie musiałam podczas ciąży uczestniczyć w żadnym pogrzebie to znam wiele kobiet które musiały i nic się nie stało ;] Tu chodzi jedynie o złe emocje towarzyszące podczas pogrzebu.

      Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
      • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
      • Posty: 7326
      29
      • Zgłoś naruszenie zasad
      18 sierpnia 2011, 20:26 | ID: 615022

      Babcia dziś zmarła, ale ze szwagierką napewno będziemy uczestniczyć.

      Avatar użytkownika anna07
      anna07Poziom:
      • Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
      • Posty: 8123
      30
      • Zgłoś naruszenie zasad
      18 sierpnia 2011, 20:28 | ID: 615023
      Justyna mama Łukasza (2011-08-18 22:26:15)

      Babcia dziś zmarła, ale ze szwagierką napewno będziemy uczestniczyć.

      Tak mi przykro
      [*]

      Użytkownik usunięty
        31
        • Zgłoś naruszenie zasad
        18 sierpnia 2011, 23:08 | ID: 615086

        Właśnie: jak sama nazwa wskazuje, jest to ZABOBON, a nie prawda objawiona czy cokolwiek takiego.  Zabobony wzięły się stąd, że ludzie nie potrafili kiedyś racjonalnie pewnych rzeczy sobie wyjaśnić i tak powstały niestworzone historie. Jak to już wielokrotnie pisałam: nie szokuje mnie to, co mówi zabobon, ale to, że ludzie nadal w nie wierzą w XXI wieku.

        Użytkownik usunięty
          32
          • Zgłoś naruszenie zasad
          19 sierpnia 2011, 07:57 | ID: 615236
          Lena (2011-08-19 01:08:49)

          Właśnie: jak sama nazwa wskazuje, jest to ZABOBON, a nie prawda objawiona czy cokolwiek takiego.  Zabobony wzięły się stąd, że ludzie nie potrafili kiedyś racjonalnie pewnych rzeczy sobie wyjaśnić i tak powstały niestworzone historie. Jak to już wielokrotnie pisałam: nie szokuje mnie to, co mówi zabobon, ale to, że ludzie nadal w nie wierzą w XXI wieku.

          Dokładnie! Komuś się dawno, dawno temu coś przytrafiło a wiadomo, że ludzie od zawsze szukali wyjaśnienia wszystkiego...tylko wtedy nei dysonowali taką wiedzą bo nauka była daleko w tyle. Teraz, gdy wszystko można racjonalnie wytłumaczyć wiara w zabobony szokuje.

          Avatar użytkownika sklejka
          sklejkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 17.05.2011, 16:13
          • Posty: 10
          33
          • Zgłoś naruszenie zasad
          19 sierpnia 2011, 14:40 | ID: 615502
          Lena (2011-08-19 01:08:49)

          Jak to już wielokrotnie pisałam: nie szokuje mnie to, co mówi zabobon, ale to, że ludzie nadal w nie wierzą w XXI wieku.

          Tak, mnie też to dziwi ogromnie...

           

          Ja będąc w ciąży przeżyłam śmierć mojej mamy. Szłam w kondukcie żałobnym, właściwie to pod koniec jechałam, bo byłam na ostatnich nogach - pogrzeb był 16go lipca, na 17go miałam wyznaczony termin porodu , a urodziłam zdrową (10/10 punktów w skali Apgar) dziewczynkę 18go lipca. Wprawdzie po oksytocynie, bo miałam już rozwarcie jak przy porodzie, a skurczów wcale, ale to się przecież zdarza również kobietom nie narażonym na taki stres. A moja Anka jest bardzo pogodnym dzieckiem, zaczęła się uśmiechać odkąd skończyła kilka dni i robiła to prawie na okrągło, a teraz jest radosną trzpiotką i wszędzie jej pełno. Więc u niej na pewno kwestia moich emocji nie odbiła się na psychice.

          A ja bardzo chciałam być na pogrzebie swojej mamy, bałam się że nie będę mogła, bo pojadę w tym czasie do szpitala rodzić - ale się na szczęście udało .

          A na zabobony polecam książkę "To nieprawda... ale wierzę!" http://www.tolle.pl/pozycja/to-nieprawda?pp=800

          Ostatnio edytowany: 19.08.2011, 14:44, przez: sklejka
          Użytkownik usunięty
            34
            • Zgłoś naruszenie zasad
            19 sierpnia 2011, 15:12 | ID: 615517

            ja jak bylam prawie w 5 miesiacu,to zmarla moja babcia,bylam na pogrzebie,w kaplicy,patrzylam na nia jednak jej nie dotknelam.

            Moja mama jak byla "ze mna" w ciazy to patrzyla przez okno jak wynosza mojego sasiada zmarlego i ja niby spie z otwartymi oczami przez to

            Użytkownik usunięty
              35
              • Zgłoś naruszenie zasad
              19 sierpnia 2011, 15:26 | ID: 615527

              Słyszałam, choc nie tyle o tym, by w ogóle w pogrzebie nie uczestniczyć, co raczej o tym, by nie oglądać zmarłego.

              Sama byłam na pogrzebie wujka zaraz na początku ciąży i nie wchodziłam do ksotnicy, ale dlatego, że sama nie czułam się na siłach.

              Użytkownik usunięty
                36
                • Zgłoś naruszenie zasad
                19 sierpnia 2011, 16:00 | ID: 615541

                O tym nie słyszałam. Różnie w życiu bywa i trudno, aby nie być na pogrzebie bliskiej osoby tylko dlatego, że jest się w ciąży.
                Natomiast trochę razi mnie, gdy jest chrzest w kościele i msza jest odprawiana za jakiegoś zmarłego i chrzczone dziecko (koncelebrowana). Dla mnie jest to dość szokujące.

                Użytkownik usunięty
                  37
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  19 sierpnia 2011, 17:07 | ID: 615555
                  Justyna mama Łukasza (2011-08-18 22:26:15)

                  Babcia dziś zmarła, ale ze szwagierką napewno będziemy uczestniczyć.

                  Moje kondolencje Justyś [*]

                  Avatar użytkownika Shyshka
                  ShyshkaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 25.05.2011, 04:56
                  • Posty: 4
                  38
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  19 sierpnia 2011, 17:16 | ID: 615560

                  Co za bezsensowny zabobon...

                  Moj tata zmarl, kiedy bylam w 1. miesiacu ciazy, a mama zaraz za nim, 4 miesiace pozniej, po 6 tygodniach spiaczki  w szpitalu. Trudno o wiecej stresu w ciazy niz ja mialam.

                  Moj synek jest zdrowy, radosny, madry, kazdemu takiego zycze.

                  Avatar użytkownika Melisa
                  MelisaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
                  • Posty: 8231
                  39
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  19 sierpnia 2011, 20:25 | ID: 615824

                  Ja nic takiego nie słyszałam. Moje kondolencje [*]