Zabawa Sylwestrowa z "brzuszkiem" - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Zabawa Sylwestrowa z "brzuszkiem"

30odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 6693
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    23 listopada 2010, 20:01 | ID: 334848
    Zaczęłam się zastanawiać jak w tym roku spędzę Sylwestra, w końcu w ciąży za nowy roku nie wypiję.. no chyba, że soczek A wy jakie macie pomysły na tegorocznego Sylwka?
    Avatar użytkownika Sonia
    SoniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
    • Posty: 112855
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    23 listopada 2010, 20:04 | ID: 334854
    Ja w domku z mężem i z dziećmi:))) Najlepsze towarzystwo:))) I kasa w kieszeni zostaje:))){$lang_lol}
    Użytkownik usunięty
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      23 listopada 2010, 20:05 | ID: 334857
      W tym roku bardzo się cieszymy na białą salę i zabawę przed telewizorem w trzyosobowym gronie - Małżonek, Młody i ja. A jak byłam z "brzuszkiem" to byliśmy na domówce :)))
      Mój mężczyzna nr 2
      Avatar użytkownika MNONKA
      MNONKAPoziom:
      • Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
      • Posty: 5777
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      23 listopada 2010, 20:12 | ID: 334863
      JA bym gdzieś wyszła, ale czuję się jak czuję wiec myślę, że ze znajomymi u kogoś w domu było by ok ;)
      Avatar użytkownika madalenadelamur
      • Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
      • Posty: 3921
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      23 listopada 2010, 20:17 | ID: 334870
      Stawiam z mężem na domówkę.Od dwóch lat bawimy się ze znajomymi na domówce i jest zdecydowanie lepiej niż gdziekolwiek indziej.Jednak czy tegoroczny wypad wypali okaże się.
      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        23 listopada 2010, 20:19 | ID: 334872
        ja Sylwester w ciąży spędziłam w domu ale jak się czujesz na siłach to możesz iść wszędzie ja bym wybrała imprezę w jakiejś restauracji :))
        Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia....
        Użytkownik usunięty
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          23 listopada 2010, 20:50 | ID: 334909
          Widze, że domówka przoduje:-) zabawa wśród swoich i taka impresska jest najlepsza.
          Avatar użytkownika Sonia
          SoniaPoziom:
          • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
          • Posty: 112855
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          23 listopada 2010, 20:54 | ID: 334915
          aguska798 napisał 2010-11-23 21:50:59
          Widze, że domówka przoduje zabawa wśród swoich i taka impresska jest najlepsza.
          No pewnie. Chociaż ja w 8 msc ciąży byłam na imprezce( też domówce) i wyskakałam się za wszystkie czasy, to teraz zdecydowanie spędzimy tą noc z dziećmi w swoim nowym domku:)))
          Użytkownik usunięty
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            23 listopada 2010, 21:00 | ID: 334925
            Będąc w ciąży byłam na sylwestrowym balu i było super, choć nie mogłam za bardzo "wywijać". 
            Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
            Avatar użytkownika MamaNikolki
            MamaNikolkiPoziom:
            • Zarejestrowany: 21.10.2010, 12:12
            • Posty: 150
            9
            • Zgłoś naruszenie zasad
            23 listopada 2010, 21:04 | ID: 334929
            A ja jak byłam w ciąży też byłam na domówce, a po imprezie byłam szoferem :)
            Użytkownik usunięty
              10
              • Zgłoś naruszenie zasad
              23 listopada 2010, 21:27 | ID: 334955
              Nie poszlabym w ciazy na zabawe do lokalu czy restauracji z brzuchem, chyba ze w I trymestrze - wcisnelabym sie jeszcze w jakas kiecke. Swoje brzuszkowe 2 sylwestra spedzalismy w domu, w pierwszej ciazy w gronie znajomych, w drugiej z synem i mezem ogladajac tv i puszczajac petardy.
              Użytkownik usunięty
                11
                • Zgłoś naruszenie zasad
                23 listopada 2010, 21:54 | ID: 334978
                W ciazy nie wiem gdzie bym sie wybrala...a osobiscie najbardziej lubie domowki, nie ma to jak mily czas spedzony wsrod przyjaciol...przed polnoca pewnie sie wybirzemy do centrum na fajerwerki i szampana!
                Użytkownik usunięty
                  12
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  23 listopada 2010, 22:00 | ID: 334980
                  Myślę, że łatwiej jest wyjść na bal w ciąży, niż z małym dzieckiem.
                  2%blokersSz
                  Użytkownik usunięty
                    13
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    23 listopada 2010, 22:08 | ID: 334981
                    AlusiaSz napisał 2010-11-23 23:00:40
                    Myślę, że łatwiej jest wyjść na bal w ciąży, niż z małym dzieckiem.
                    To zależy jeszcze od tego, jak daleko jest babcia 
                    Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
                    Użytkownik usunięty
                      14
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      23 listopada 2010, 22:11 | ID: 334985
                      Babacia mego Syna mieszka... blok obok.
                      2%blokersSz
                      Użytkownik usunięty
                        15
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        23 listopada 2010, 22:14 | ID: 334986
                        AlusiaSz napisał 2010-11-23 23:11:15
                        Babacia mego Syna mieszka... blok obok.
                        wiem, wiem, pamiętam - masz komforcik, ale pewnie nie skorzystasz na razie 
                        Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
                        Użytkownik usunięty
                          16
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          23 listopada 2010, 22:16 | ID: 334987
                          pchelka napisał 2010-11-23 23:14:20
                          wiem, wiem, pamiętam - masz komforcik, ale pewnie nie skorzystasz na razie 
                          Pewnie, że nie. To nasz pierwszy Sylwester będzie.
                          2%blokersSz
                          Użytkownik usunięty
                            17
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            23 listopada 2010, 22:19 | ID: 334989
                            AlusiaSz napisał 2010-11-23 23:16:07
                            pchelka napisał 2010-11-23 23:14:20
                            wiem, wiem, pamiętam - masz komforcik, ale pewnie nie skorzystasz na razie 
                            Pewnie, że nie. To nasz pierwszy Sylwester będzie.
                            Czułam, że napiszesz coś takiego 
                            Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
                            Avatar użytkownika evina
                            evinaPoziom:
                            • Zarejestrowany: 23.11.2010, 22:09
                            • Posty: 56
                            18
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            23 listopada 2010, 23:54 | ID: 335038
                            My w domu,z kochana rodzinka
                            Użytkownik usunięty
                              19
                              • Zgłoś naruszenie zasad
                              24 listopada 2010, 07:00 | ID: 335054
                              Ja w sylwestra w 2005 roku byłam po terminie, ale zawzięłam się i powiedziałam że w starym roku nie urodzę:) I urodziłam 5.01. :)
                              Dum spiro, spero.
                              Avatar użytkownika Isabelle
                              IsabellePoziom:
                              • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
                              • Posty: 21159
                              20
                              • Zgłoś naruszenie zasad
                              24 listopada 2010, 07:17 | ID: 335066
                              W ciąży spędzalismy sylwestra w domu:) Teraz też dom:) Co roku nigdzie nie wychodzimy. Ja mam zawsze w pracy cięzki koniec roku i nie mam ochoty na wyjścia- marzę wtedy tylko o świętym spokoju:) Dlatego na ten czas niczego nie planujemy. W tym roku zapowiada się podobnie!
                              Słońce wstało zwariowało...