Niezbedne na porodówce
- Zarejestrowany: 19.04.2009, 15:06
- Posty: 716
Rodzic najwygodniej jest w czymśdo połowy uda,bo dłuzsze ubranie plącze sie wokół nóg przy zmianie pozycji i jest kłopotliwe.wiele kobiet chetnie uzywa duzych meskich T-shirtówA poporodzie mozna nosic , co sie chce, byle ubranie było rozpinane z przodu(to ułatwi przystawienie dziecka do piersi).
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
rodziłam w jakiejś szpitalnej koszuli a później przebrałam się w swoją z rozcięciami na biuście.
Rodziłam w koszuli nieco za kolano, rozpinanej na piersiach.
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
Rodziłam w koszuli nieco za kolano, rozpinanej na piersiach.
ja również! ważne że we własnej na szpitalną bym się nie zdecydowała
Rodziłam w koszuli nieco za kolano, rozpinanej na piersiach.
ja tez:)
i mialam ze soba skarpetki!
Bo mi strasznie zimno w stopy bylo :D
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Rodziłam w koszuli nieco za kolano, rozpinanej na piersiach.
ja tez:)
i mialam ze soba skarpetki!
Bo mi strasznie zimno w stopy bylo :D
Ja podobnie, miałam i koszulę za kolano i skarpetki. Najbardziej brakowało mi tam wody mineralnej, strasznie mi się pić chciało...
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
Rodziłam w szpitalnej koszuli z długością lekko do pół uda
ja rodziłam w za dużym T-shir'cie bo akurat w tym byłam na badaniach i Panie położne od razu mnie zgarnęły z gabinetu na wózku ;) Miałam na sobie nawet stanik i majtki [ za co zaostałam okrzyczana ], których nie odzyskałam już po porodzie ;p
- Zarejestrowany: 09.02.2011, 21:29
- Posty: 1370
Rodziłam w koszuli nieco za kolano, rozpinanej na piersiach.
ja również! ważne że we własnej na szpitalną bym się nie zdecydowała
ja też mialam swoją po kolana ale zwymiotowałam podczas porodu i tak wylądowałam w szpitalnej :)
- Zarejestrowany: 29.07.2010, 10:27
- Posty: 1025
a ja rodziłam w swojej koszuli na ramiączkach do uda nawet jej nie pobrudziłam