Nacięcie krocza - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Nacięcie krocza

60odp.
Strona 1 z 3
Odsłon wątku: 15374
Avatar użytkownika położna 2
położna 2Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.04.2009, 15:06
  • Posty: 716
  • Zgłoś naruszenie zasad
30 grudnia 2010, 13:39 | ID: 365159

Blizny popeknieciu krocza goja sie lepiej i szybciej niz te po nacieciu.Dotyczy to jednak peknięć 1 stopnia , czyli takich , gdzie doszło do rozwarstwienia skóry i tkanki podskórnej.Podczas naciecia wybiera sie bezpieczne miejsce , jednakw trakcie naciecia rozcina sie drobne naczynia i nerwy.

Avatar użytkownika Melisa
MelisaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
  • Posty: 8231
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
30 grudnia 2010, 14:35 | ID: 365193

Jedni są za nacięciem , drudzy przeciw. Na szczęście ja mam już poród za sobą.

Avatar użytkownika moniczka81
moniczka81Poziom:
  • Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
  • Posty: 9066
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
30 grudnia 2010, 14:38 | ID: 365197

Ja bardzo dziękuję za nacięcie, to był koszmar. Do tej pory mam problemy. W sumie nawet nikt mnie nie poinformował czy faktycznie pękałam. No cóż, dla mnie poród to nic w porównaniu z nacięciem.

Avatar użytkownika MNONKA
MNONKAPoziom:
  • Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
  • Posty: 5777
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
30 grudnia 2010, 14:39 | ID: 365198

Ja jeden za sobą w którym miałam pęknięcia 2 stopnia i do tej pory mam blizny, ale nie mogę się doczekać kolejnego porodu, żeby przywitać nowego członka rodziny ;)

Użytkownik usunięty
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 grudnia 2010, 14:46 | ID: 365209

    Ja mogę się wypowiedzieć jako osoba, która właśnie nacięcia uniknęła, a to dlatego, ze poród trwał tak krótko, ze położna nie zdążyła tego zrobić... Miałam pękniecie własnie I stopnia. Musze przyznać, ze doszłam do siebie znacznie szybciej niz znajome po nacieciach! Ból trwał jakos krócej, rana szybciej sie goiła. Jednak blizny są brzydkie, bo pękniecia są bardzo nierówne, podczas gdy ancięcie jest proste.

    Avatar użytkownika sysia12
    sysia12Poziom:
    • Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
    • Posty: 4439
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 grudnia 2010, 16:07 | ID: 365255

    ja miałam nacinane i nie moge narzekać,szybko się zagoiło i bez komplikacji

    Użytkownik usunięty
      6
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 stycznia 2011, 07:56 | ID: 366153

      U mnie nacinanie nie bolało, a potem szybko się zagoiło. Wolę być nacięta niż popękać jak moja znajoma, którą musieli zszywać po znieczuleniu ogólnym tak była popękana. 

      Avatar użytkownika dagusia
      dagusiaPoziom:
      • Zarejestrowany: 09.01.2010, 14:59
      • Posty: 441
      7
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 stycznia 2011, 08:08 | ID: 366155

      A ja miała cesarkę i to dopiero był dla mnie koszmar !! Boję się jakichkolwiek zabiegów i w ogóle lekarzy więc taką operację jak cesarka bardzo przeżyłam...

      Avatar użytkownika Sonia
      SoniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
      • Posty: 112855
      8
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 stycznia 2011, 20:49 | ID: 366612

      Ja mam dwa porody za sobą. Pierwszy było ok. Przy drugim tez dobrze!!! Tylko, ze tydzień po porodzie kichnęłam z zatkanym nosem i wszystko popękało!!! To dopiero był ból!!! Jednak na ponowne szycie sie nie zgodziłam. I dośc długo dochodziłam do siebie.

      Avatar użytkownika monaaa71
      monaaa71Poziom:
      • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
      • Posty: 28735
      9
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 stycznia 2011, 08:17 | ID: 366696

      przy porodzie naturalnym z mikim miałam nacinane krocze. samego nacięcia się nie czuje,bo położna robi to w trakcie skurczu,ale zszywania nie zapomne nigdy...

      Użytkownik usunięty
        10
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 stycznia 2011, 09:00 | ID: 366703
        Sonia (wczoraj, 21:49)

        Ja mam dwa porody za sobą. Pierwszy było ok. Przy drugim tez dobrze!!! Tylko, ze tydzień po porodzie kichnęłam z zatkanym nosem i wszystko popękało!!! To dopiero był ból!!! Jednak na ponowne szycie sie nie zgodziłam. I dośc długo dochodziłam do siebie.

        To samo sie zrosło Żaneta???

        monaaa71 (dzisiaj, 09:17)

        przy porodzie naturalnym z mikim miałam nacinane krocze. samego nacięcia się nie czuje,bo położna robi to w trakcie skurczu,ale zszywania nie zapomne nigdy...

        Z kolei ja szycie wspominam jako relaks po porodzie:))))))

        Avatar użytkownika moniczka81
        moniczka81Poziom:
        • Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
        • Posty: 9066
        11
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 stycznia 2011, 13:47 | ID: 366911

        Nacięcię na skurczu nie boli. Ja miałam nacinane kroczę jak skóra była "naciągnięta", niestety bardzo bolało jak lekarz zajechał nożyczkami na pośladek. Tak jak pisałam wcześniej dla mnie to był koszmar.

        Użytkownik usunięty
          12
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 stycznia 2011, 14:26 | ID: 366932

          Współczuję wam dziewczyny. Jak o tym czytam to mam mieszane uczucia;(
          Ja miałam cc więc z moim kroczem nic się złego nie działo. Szybie po cc też było o.k. W sumie nic nie pamietam, choć miałam znieczulenie tylko od pasa w dół.. Rana zagoiła się szybko, blizna jest mało widoczna, choć pewne dolegliwości z nią związane niestety odczuwam.
          Moja mama była cięta i tak ją zszyli że do tej pory to odczuwa. Nie może jeździć na rowerze, bo potem kilka dni ją wszystko boli.

          Avatar użytkownika matuśka
          matuśkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 08.11.2010, 12:33
          • Posty: 63
          13
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 stycznia 2011, 22:27 | ID: 367484

          Ja NIESTETY zostałam nacięta nie w skurczu BRRRR.......

          Mam ciary na samo wspomnienie! STRASZNY BÓL!

          Avatar użytkownika matuśka
          matuśkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 08.11.2010, 12:33
          • Posty: 63
          14
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 stycznia 2011, 22:29 | ID: 367487

          Dodam tylko że jestem zdecydowaną przeciwniczką nacinania krocza - mnie nacieli bo niestety musieli :(((

          Avatar użytkownika lidka12
          lidka12Poziom:
          • Zarejestrowany: 06.08.2009, 19:41
          • Posty: 365
          15
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 stycznia 2011, 22:39 | ID: 367497

          dla mnie nacinanie i szycie były najlepszymi momentami podczas porodu w porównaniu do bóli porodowych które miałam niestety,ale  z krzyża,tak więć samo nacinanie i szycie wspominam bardzo dobrze,dla mnie również szycie było formą relaksu

          Avatar użytkownika justyna_
          justyna_Poziom:
          • Zarejestrowany: 03.01.2011, 19:28
          • Posty: 12
          16
          • Zgłoś naruszenie zasad
          3 stycznia 2011, 20:38 | ID: 368255

          nacinają podobno w chwili skurczu, a szycie odbywa się pod znieczuleniem mam nadzieję?

          mnie sie wydaje, że chyba lepiej jak natną, niż ma samo pęknąc nie wiadomo jak bardzo.

          Użytkownik usunięty
            17
            • Zgłoś naruszenie zasad
            3 stycznia 2011, 20:45 | ID: 368258

            Przy obydwu porodach bylam nacinana, i bolu naciecia nie zapomne do konca zycia - a podobno polozna nacinala w momencie skurczu...Jesli chodzi o szycie, to przy pierwszym porodzie nie bylam znieczulona - ale ten bol to nic w porownaniu z porodem; gdy urodzilam corke miejsce szycia mialam znieczulone - nic nie czulam...

            Avatar użytkownika justyna_
            justyna_Poziom:
            • Zarejestrowany: 03.01.2011, 19:28
            • Posty: 12
            18
            • Zgłoś naruszenie zasad
            3 stycznia 2011, 20:58 | ID: 368265

            może teraz juz szyją wyłącznie ze znieczuleniem, inaczej będę panikować nawet bardzo. A jesli jest znieczulenie to gdzie je podają? Znaczy w co wbijają igiełkę, aby znieczulić?

            Avatar użytkownika lidka12
            lidka12Poziom:
            • Zarejestrowany: 06.08.2009, 19:41
            • Posty: 365
            19
            • Zgłoś naruszenie zasad
            3 stycznia 2011, 23:33 | ID: 368366

            podczas szycia znieczulane są wargi sromowe tzn.w miejscu w którym zostało wykonane cięcie,ale justyna nie panikuj ,samo szycie to nic w porównaniu z bólami porodowymi

            Avatar użytkownika sysia12
            sysia12Poziom:
            • Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
            • Posty: 4439
            20
            • Zgłoś naruszenie zasad
            4 stycznia 2011, 08:03 | ID: 368466

            Justyna nie martw się na zaś;)będzie dobrze