Formalności przed cesarskim cięciem
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Gdy szłam na cc z pierwszym synem, wypełniałam ankietę i miałam ja podpisac w obecnosci anastezjologa który miał do mnie przyjśc na wywiad w związku ze znieczuleniem. Nie przyszedł a po powrocie do mojej sali ankiety już na stoliku nie było. Przy drugiej cesarce to w ogóle nikt o nic nie pytał.
Uważacie, ze powinna byc rozmowa np. z anastezjologiem? CC to przecież operacja!
A u Was jak było?
Nie miałam rozmowy z anetozjologiem. Ankiety szybko wypełniały siostry noworodkowe, położne przygotowywały mnie do cięcia. Było to ok 10 min i jazda na salę operacyją. Nie było czasu na żadne rozmowy.
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
Nie mam pojęcia. Mnie cc ominęło. Znajome, które miały cc nic nie mówiły o ankiecie. Była tylko rozmowa z anastezjologiem.
- Zarejestrowany: 26.02.2011, 18:33
- Posty: 208
Jak leżałam w szpitalu, to do kazdej dziewczyny, która miała mieć cc przychodził anatezjolog i rozmawiał, ankieta tez była
ja tylko szybko zgode na operacje podpisywalam,bo wody byly juz zielone...w obecnosci ginekologa ktory mial w nicy dyzur :) ankiet nie kojarze,moze i byly ale tak mnie bolalo ze podpisalabym cyrograf nawet :)
- Zarejestrowany: 17.01.2013, 11:55
- Posty: 665
Jak byłam w szpitalu to każda ktora szykowała sie na CC miała rozmowe z anestezjologiem. Co do ankiety to nie wiem jak to jest. p
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
Nie miałam cc,więc nie wiem jak to jest u nas.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja również rodziłam SN wiec nie wiem, jak to jest.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Ja zgody na operacje ani anestozjologa na oczy nie widziałam.
Ja zgody na operacje ani anestozjologa na oczy nie widziałam.
Zgodę musiałaś podpisać, inaczej nie znieczuliłby Cię. Ja pamiętam, że w międzyczasie przygotowywania mnie na cesarkę dostałam "coś" do podpisania tak samo kobieta z porodówki obok- usłyszałam tylko u niej : "Pani się nie boi, pani tylko podpisze, dziecko za chwilkę będzie razem z Panią". Jak ja wjechałam na salę to tylko anestozjolog się odezwał do doktorki: "Podpisała?
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
niestety nie wiem - męczyłam się SN
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Ja wypełniałam ankiete i podpisywałam zgode na operacje,zaraówno za pierwszym jak i za drugim razem.Rozmawiałam też z anestezjologiem.
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
ja pamietam jak szlam w przescieradle na sale operacyjna i pielegniarka zadawla mi jakies pytani...czy jestem na cos uczulona? czy przechodzilam jakies operacje..wszystko bylo takie szybkie...jedyna rzecza jaka dobrze pamietam to ze podloga misiała wyschnąc w sali operacyjnej... tylko na to czekałam....wiem teraz to jest takie głupie ale w tedy to czy podloga wyschnie czy nie było zalezne od tego jak szybko bedzie przeprowadzona operacja.....
- Zarejestrowany: 08.09.2010, 10:50
- Posty: 876
miałam rozmowę z anastezjologiem i zgodę też podpisywałam ;-)