mamusie listopad-grudzień
- Zarejestrowany: 09.10.2013, 08:12
- Posty: 22
Witam prawdopodobnie jestem w ciąży. Teraz idę do lekarza. Zrobiłam już 6 testów wszystkie pozytywne. Niedowierzałam dlatego tyl. Z mężem staraliśmy się prawie dwa lata. Nareszcie. To będzie nasze 3 dziecko. Jak lekarz potwierdzi to będę bardzo szczęśliwa. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Miał z was ktoś coś podobnego do mojej sytuacji?
- Zarejestrowany: 19.02.2010, 07:15
- Posty: 91
Właśnie ta wizja pobytu w szpitalu w święta jest straszna dla mnie. Już ze starszym spędziłam w szpitalu wielkanoc, teraz wolałabym być jednak w domu. Czas pokaże jak się uda ;) Oby tylko wszystko było dobrze :-)
- Zarejestrowany: 06.07.2011, 14:37
- Posty: 97
dokładnie, oby dzieciątka były zdrowe, a poród odbył się bez komplikacji. Promyczek a jak starszy syn reaguje na nadchodzące zmiany w waszej rodzinie?
- Zarejestrowany: 19.02.2010, 07:15
- Posty: 91
Jak reaguje? Hmmm - wie od sierpnia i na początku nie mógł uwierzyć, strasznie się śmiał i uważał to za żart. Teraz już przywykł do tej myśli, ogląda w sklepach rzeczy (zabawki, pościel, ręczniki) dla dziewczynek, więc chyba ok. Zdaję sobie jednak sprawę, że pojawienie się Maleństwa zmieni wszystko i jego zachowanie też może ulec zmianie. Jest bardzo związany ze mną, ostatnio też z mężem, lubi jak poświęcamy mu dużo uwagi, wiec przypuszczam, że będzie ciężko - szczególnie na początku. Ale synek jest bardzo rozsądny i wiele spraw można mu wytłumaczyć, więc może niepotrzebnie nastawiam się, że będzie ciężko? Mam tylko nadzieję, że uda mi się postępować tak, by nie poczuł się odrzucony
- Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
- Posty: 5072
Hejka, ja już jestem po, miałam planowaną cesarkę i na szczęście dochodzę szybciej do siebie niż po pierwszym cc.
Jaka ulga że to już , od wczoraj jesteśmy w domu.
Teraz trzymam kciuki za Was, by poszło szybko i łatwo :-)
- Zarejestrowany: 19.02.2010, 07:15
- Posty: 91
Hejka, ja już jestem po, miałam planowaną cesarkę i na szczęście dochodzę szybciej do siebie niż po pierwszym cc.
Jaka ulga że to już , od wczoraj jesteśmy w domu.
Teraz trzymam kciuki za Was, by poszło szybko i łatwo :-)
Gratulacje! Zdrówka dla Ciebie i Maleństwa :-)
Ja też z tego co się orientuję będę miała cesarkę, ciekawe kiedy - czy w starym czy już w nowym roku...
- Zarejestrowany: 16.05.2014, 08:38
- Posty: 40
Aga_8666 gratulacje :-)
Szczerze mowiac tez bym chciala byc juz po ;-) brzuch jest tak nosko ze ledwo chodze :-P Doskwieraja mi bole brzucha, ale jeszcze gorsze sa te przy pachwinie, nie do zniesienia, dlatego malo wychodze z domu bo boje sie zeby mnie gdzies poza domem nie zlapalo.
Jutro usg, wiec dowiemy czy wszystko ok, i czy Jaś obrucil sie juz czy jeszcze nie.
- Zarejestrowany: 16.05.2014, 08:38
- Posty: 40
co tam dziewczyny słychać u was? u nas na usg wyszło że Jaś waży 2954, lekarz mówi, że malutki nie będzie. Położna po samym "zmacaniu" mojego brzucha clem przyłożenia detektora tętna we właściwe miejsce, stwierdziła, że synek będzie spory. dostałam żelazo, bo wyszła słaba morfologia, całą ciążę nic, i na koniec dopiero. I znowu antybiotyki bo mocz kiepski.
Jaś jest już ładnie ułożony(co da się odczuć bo boli w pachwinach i czuję jak mi pcha nóżki pod żebra ;-) ) więc pozostaje nam czekać. wszystko już przygotowane :-) już nie mogę się doczekać :-) chociaż boję się bólu, ale chcę żeby synek już był z nami.
Miałam też badanie pod kątem paciorkowców, ale wyszło dobrze :-)
- Zarejestrowany: 19.02.2010, 07:15
- Posty: 91
A mnie od jakichś 2 tygodni dokucza drętwienie rąk, z tym, że dzisiejszej nocy to już było strasznie - myślałam, że palce z bólu powyłamuję. Miałam nadzieję doczekać do terminu, ale jak tak mnie bedzie męczyło przez miesiąc, to ja chcę już cesarkę! To jest nie do wytrzymania :-(
- Zarejestrowany: 16.05.2014, 08:38
- Posty: 40
Promyczek- współczuję, mi nie drętwieją ręce ani nogi ale biodra bolą bardzo, więc rozumiem cie, też już bym chciała być po, bo moje noce ostatnio polegają tylko na przekręcaniu się co chwilę z boku na bok. Życzę ci w takim razie szybkiego rozwiązania :-)
- Zarejestrowany: 16.05.2014, 08:38
- Posty: 40
Wczoraj byla wizyta i ktg, po czym gin powiedzial mi ze nawet pol skurczu nie ma :-/ widac synkowi przestalo sie spieszyc:-P
- Zarejestrowany: 03.01.2014, 17:24
- Posty: 11
Prosze zagłosujcie na mojego synka
https://www.familie.pl/gallery/Najwspanialszy-prezent-dla-rodzicow,imagecomments-43296.html
- Zarejestrowany: 16.05.2014, 08:38
- Posty: 40
Jak tam, wszystkie już urodzily ;-)?
Dzis mialam wizyte, szyjka miekka ale rozwarcia brak. Juz nie moge sie doczekac, mialam nadzieje urodzic przed swietami ale chyba sie na to nie zanosi :-/ coraz bardziej boli podbrzusze i plecy, wiec oby to bylo juz niedlugo :-P
- Zarejestrowany: 19.02.2010, 07:15
- Posty: 91
Mam wrażenie, że jesteśmy w tym wątku we dwie ;) Ja czekam do następnego roku - może się uda, chociaz problemy z rękami są męczące bardzo, ale 2 tygodnie postaram się wytrzymać, oby nic się nie działo.
ola1190 - może urodzisz po terminie, w ramach prezentu na Nowy Rok? Mnie już tyle osób 'nagadało', że w grudniu to dziecko będzie miało ropk do tyłu, że już chyba wolę styczeń - zobaczymy jak wyjdzie...
- Zarejestrowany: 16.05.2014, 08:38
- Posty: 40
Chyba rzeczywiscie jestesmy we dwie ;-) mi tez caly czas mowia ze grudniowe ma gorzej. Ja jestem z grudnia, co prawda z 11 a nie z konca, ale nigdy nie czulam sie gorsza z tego powodu ;-) mnie coraz bardziej mecza skurcze, czasami mocno kluje, tak ze az mnie skreca z bolu:-/ a co do rak to dzis w nocy jak sie obudzilam to byly strasznie spuchniete, az sie przestraszylam bo nigdy tak nie bylo. Ale na szczescie nie dretwieja. Trzymam kciuki w takim razie abys dotrwala do stycznia ;-)
- Zarejestrowany: 06.07.2011, 14:37
- Posty: 97
Cześć dziewczyny. Ja jestem już rozpakowana, miałam cc ze względu na ułożenie pośladkowe Małej. Ala urodziła się zdrowa 3280g, 54 cm, miała troche żółtaczki ale obyło się bez naświetlania. Jesteśmy w domku już od prawie 3 tygodni. Trzymam za Was kciuki. Powodzenia
- Zarejestrowany: 16.05.2014, 08:38
- Posty: 40
Lilia-83 gratuluję córci, ja po wczorajszej wizycie kontrolnej dowiedziałam się, że mam bardzo uparte dziecko które nie ma zamiaru jak narazie pojawić się na tym świecie, termin na jutro, a wizyte mam teraz na 5.01 i bedziemy robić usg żeby zobaczyć czy synek nie jest za duży, trochę się martwię, że będę miała cc, bo wolała bym naturalnie, ale jeśli będzie to konieczne, to najważniejsze jest zdrowie mojego maluszka.
Promyczek- jak się trzymasz ? Do nowego roku już niedaleko :-)
- Zarejestrowany: 19.02.2010, 07:15
- Posty: 91
Trzymam sie dobrze - zadziwiające! Nie wierzyłam, że dam radę dotrwać, a tu jest szansa - oby dziś nic się nie działo ;) Po dzisiejszej wizycie jestem w miarę spokojna - powinno się udać
ola1190 - może termin nam się pokryje;-) chociaż ja mam mieć cc - początkowo nie chciałam, teraz się cieszę jednak
lilia-83 GRATULACJE! Też niedługo będziemy miały nasze Maleństwa, aż momentami boję się jak to będzie, ogarnąc dwójkę na raz...
Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!!!
- Zarejestrowany: 16.05.2014, 08:38
- Posty: 40
Promyczek- a na kiedy masz cc? Mnie juz mecza pytania "kiedy w koncu urodzisz" to takie irytujace, jak by to ode mnie zalezalo. Wczoraj po polnocy synek dal mi popalic, czulam sie jak by mi sie "wkrecal" w kanal rodny, i do tego klucie mocne w pochwie, juz myslalam ze cos sie rozwinie z tego, ale przeszlo, wiec dalej czekamy, i staramy sie cierpliwie odpowiadac na meczace pytania rodziny i znajomych. A propos ogarniecia dzieci to mowia ze przy dwojce nie jest tak zle, masz juz doswiadczenia po pierwszym dziecku ;-)
Wszystkiego dobrego w nowym roku :-)
- Zarejestrowany: 19.02.2010, 07:15
- Posty: 91
Mam iść do szpitala jutro, chyba, że zacznie się coś dzisiaj, ale mam nadzieję, że nie. Mnie tylko pytają, czy wytrzymam do terminu, ale nawet nie chcę - grunt, że już kolejny rok, więc mogę się 'rozpakowywać'... Czekamy więc razem ;-)
Powodzenia i również wszystkiego dobrego :-)
- Zarejestrowany: 16.05.2014, 08:38
- Posty: 40
To powodzenia jutro, trzymam kciuki aby wszystko bylo dobrze ;-)