Zwolnili mnie z pracy w ciąży, mam doła....
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Tak tak wydarzyło się wczoraj dostałam wypowiedzenie umowy na czas określony mieli prawo. Dostałam wypowiedzenie z tytułu likwidacij pracodawcy, mam doła miałam nadzieję popracować trochę a teraz jestem skazana na łaskę Zusu i najn iższą krajową bo taką umowę miałam a w rzeczywistości zarabiałam więcej, zostałam na lodzie,..... Mam doła nie wiem jak damy radę, żebym wiedziała że3 tak mnie wykiwają to poszłabym na zwolnienie i bym dorabiała a teraz nikt mnie nie weźmie, mogli mnie wziąść na inny punkt ale widocznie uczciwi i sumienni pracownicy nie saługują na łaskę.
ja wogole pracodawcy nie powiedzialm ze jestem w cizay-tyle ze ja na stazu bylam
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Przykro mi JUSTYNKO, trzymaj się
A tylko wczoraj a właściwie dzisiaj myślałam, że uczciwość w życiu nie popłaca, czy pokazanie, że "wszystko" można zrobić bo potem góra obowiązków i zadań narasta a inni "obijając" się, bez wysiłku jakoś prześlizgują się przez lata pracy i widząc to człowieka przysłowiowy szlag trafia...
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
nie zazdroszczę Justynko , trzymaj się ...
Czyli wniosek z tego taki, że do ciąży lepiej się przyznać dopiero w 4m-cu :(
Albo iść na zwolnienie! Ja żałuję po dziś dzień, że na stażu nie poszłam na zwonienie, dostało mi się po tyłku!
- Zarejestrowany: 20.07.2010, 07:11
- Posty: 2760
Trzymaj sie kochana
- Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
- Posty: 3002
Współczuję:(Mam nadzieję, że jednak jakoś dasz sobie radę:)
Nieludzkie podejscie, dowiedz sie u prawnika , moze cos sie jeszcze wyjasni z pracodawca Biznes przyslania ludziom wszystkie ludzkie cechy Nie warto byc uczciwym
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Współczuję Justyś. Trzymaj sie kochana!!!
- Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
- Posty: 4070
Czyli wniosek z tego taki, że do ciąży lepiej się przyznać dopiero w 4m-cu :(
po ukończeniu 4 miesiąca...do końca 4 miesiąca pracodawca może cię zwolnić.
Natomiast jeśli zatrudnia cię a ty ukryjesz fakt że jesteś w ciązy może cię zwolnić bez żadnych konsekwencji - wtedy już inne przepisy się stosuje.
Po za tym - jeszcze raz powtarzam - wszystko zalezy od pracodawcy.
No i od ZUS....oni bardzo dokładnie sprawdzają pracodawce jeśli zatrudni kobietę w ciąży - traktują wówczas pracodawce jak przestępcę...to po co sobie robić kłopotów, prawda ?
Już wam pisałam - ja JUŻ z prawnikiem ustaliłam co w razie czego mam robic jak jednej z naszych pracownic , ktora jest w ciązy, damy umowę na czas nieokreslony...bo dla ZUS będzie to oznaczało że jako pracodawca chcę ich oszukać...i ona też
Czyli wniosek z tego taki, że do ciąży lepiej się przyznać dopiero w 4m-cu :(
po ukończeniu 4 miesiąca...do końca 4 miesiąca pracodawca może cię zwolnić.
Natomiast jeśli zatrudnia cię a ty ukryjesz fakt że jesteś w ciązy może cię zwolnić bez żadnych konsekwencji - wtedy już inne przepisy się stosuje.
Po za tym - jeszcze raz powtarzam - wszystko zalezy od pracodawcy.
No i od ZUS....oni bardzo dokładnie sprawdzają pracodawce jeśli zatrudni kobietę w ciąży - traktują wówczas pracodawce jak przestępcę...to po co sobie robić kłopotów, prawda ?
Już wam pisałam - ja JUŻ z prawnikiem ustaliłam co w razie czego mam robic jak jednej z naszych pracownic , ktora jest w ciązy, damy umowę na czas nieokreslony...bo dla ZUS będzie to oznaczało że jako pracodawca chcę ich oszukać...i ona też
Chore to jakieś
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
dziewczyny ja mialam umowę do konca marca czyli miesiąć po porodzie a zwolnil mnie z rzekomego zamkniecia firmy, pracowałam odmawialam zwolnienia wiedzieli że mi zależy by trwalo to jak najdlużej bo chodziło o kasę. chodzi o ludzki odruch dania znaku żę będzie taka sytuacja, bylam w szoku żę cos takiego nastąpilo. bo nagralabym sobie gdzieś robote, w normalnej sytuacij nie mogli by mnie zwolnić do marca byłabym na ikch koncie a potem
zus by mi placila a teraz będę kombinowa
c
Przykro mi Justyś Trzymaj się jakoś i nie smutaj się kochana, bo Twój maluszek też się wtedy smuci.
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
TRZYMAJ SIĘ DZIELNIE!
Czyli wniosek z tego taki, że do ciąży lepiej się przyznać dopiero w 4m-cu :(
Albo iść na zwolnienie! Ja żałuję po dziś dzień, że na stażu nie poszłam na zwonienie, dostało mi się po tyłku!
a ja jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy to poszlam najpierw na l4 od zwyklego lekarza bo do gina kolejka byla a potem po 2 tyg poszlam juz na zwolnie ie od gina. i nie zaluje.
ja wogole pracodawcy nie powiedzialm ze jestem w cizay-tyle ze ja na stazu bylam
Ja tak samo. Byłam na stażu jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży. Wiedziały o tym tylko koleżanki z pokoju. Szybko poszłam na L4 (poszłam na badanie krwi i zasłabłam w kolejce (bo gdzie bym tam korzystała z uprzywilejowań i wchodziła bez kolejki) i moja ginka jak się o tym dowiedziała od razu dała mi zwolnienie i kazała się oszczędzać). Wyszło tak, że zwolniłam się na pół godzinki z pracy na badanie krwi i już tam nie wróciłam. Trochę głupio wyszło, ale co zrobić.
ja wogole pracodawcy nie powiedzialm ze jestem w cizay-tyle ze ja na stazu bylam
Ja tak samo. Byłam na stażu jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży. Wiedziały o tym tylko koleżanki z pokoju. Szybko poszłam na L4 (poszłam na badanie krwi i zasłabłam w kolejce (bo gdzie bym tam korzystała z uprzywilejowań i wchodziła bez kolejki) i moja ginka jak się o tym dowiedziała od razu dała mi zwolnienie i kazała się oszczędzać). Wyszło tak, że zwolniłam się na pół godzinki z pracy na badanie krwi i już tam nie wróciłam. Trochę głupio wyszło, ale co zrobić.
one u mnie w pracy podejrzewaly ze jestem w cizy ale nie powiedzialam nikomu.
dpiero l4 zanioslam to im miny zrzedly;(((
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
U mnie fakt że wiedzieli czy nie nie ma znaczenia bo i tak nie mogliby mnie zwolnić gdyby nie fakt domniemanego zamknięcia, chodzi o to żę mogli to inaczej rozegrać, wziąść mnie np. na drugi punkt wzielabym zwolnienie i poszla na świadczenie ZUs a teraz będę kombinować i latać po urzędach, boję się żęby Zus mnie nie wykołował i zostane na lodzie bo tego stresu moja cąża by nie przeżyla. Ładnie mówili o tym żę mają miejsce na drugim punkcie by się nie martwić, że jak coś to i stawkę na papierze mi podniosą itd.
po prostu mnie rozczarowali dla mnie to ogromny stres i dużo mniejsze pieniążki, ale mam pomysla na dorobienie sobie, kweiaciarni wlasnej nie chce bo się zamykają jak grzyby po deszczu.\
dzięki za dobre słowa.