Emerycie, zwolnij się, żebyś mógł dorabiać do emerytury
- Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
- Posty: 2879
Zgodnie z propozycją ustawy przygotowanej przez rząd, emeryci, którzy od 2011 roku chcą jednocześnie pobierać świadczenia i pracować, muszą przynajmniej na jeden dzień zwolnić się z aktualnej pracy. Te przepisy nie dotyczą rencistów.
— Osoby, które przed 1 stycznia 2011 roku przeszły na emeryturę i nie rozwiązały stosunku pracy, muszą to zrobić, aby dalej pobierać świadczenia. Jeśli tego nie zrobią do 30 września tego roku, emerytura zostanie wstrzymana — mówi Agnieszka Cybulska, rzecznik prasowy ZUS w Elblągu. — Dotyczy to również osób, które w tym roku nabyły prawa emerytalne.
ZUS dopiero wtedy ponownie wypłaci świadczenia, gdy do wniosku o przyznanie emerytury dołączony będzie dokument potwierdzający rozwiązanie stosunku pracy. Po dostarczeniu stosownych dokumentów i powiadomieniu o tym ZUS, emeryci mogą ponownie zatrudnić się u tego samego pracodawcy. W takim przypadku emerytura będzie wypłacana. Jednak jak każda sprawa, i ta ma dwie strony medalu. Pracodawca nie ma obowiązku ponownego zatrudnienia pracownika.
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Czerwona panienko - "może szukasz nie tam gdzie trzeba"? o ile wiem ochraniarze zmieniają się bardzo szybko :P
Że niby ja mam być ochroniarzem? Bo nie bardzo to rozumiem
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
...Wy młodzi przestańcie powtarzać nieprawdziwe slogany i sami weżcie się za pracę, a nie wybrzydzacie...teraz "nie dają" pracy - pomyślcie sami...
Z całym szacunkiem ja pracuję od kiedy skończyłam 17 lat i nigdy nie wybrzydzałam.
A to, że w ZUSie nie ma kasy na wypłacanie OBECNYCH emerytur to nie jest wina młodych ludzi, bo jakby była tam kasa to by nam na OFE nie zmienjszali składki. Nawet ministerstwo w swoich spotach mówi wyraźnie że obecnie "na jednego emeryta pracuje...iluś tam młodych ludzi aktywnych zawodowo" i za 40 lat na MOJĄ emeryturę przy tym chorym systemie będzie zapychało moje dziecko, pomimo, że ja teraz PRACUJĘ i UWAGA: NIE WYBRZYDZAM!!
Czy to się podoba czy nie system wymaga zmiany - ja mam rodziców - obydwoje emeryci - więc nie jestem tak oderwana od rzeczywitości jak sugerujesz i wiem, że obecni emeryci pracowali na swoje emrytury. - a to, że jest jak jest to z pretensją nie do młodych ludzi tylko do rządzących zapraszam.
Najchętniej to bym dawała składki tylko na OFE a nie ZUS, bo to jedna wielka biurokratyczna maszyna do przejadania naszych pieniędzy. Bo JA PRACUJĘ I Z MOJEJ PENSJI TEŻ IDZIE KASA DO ZUS. Więc proszę mi nie sugerować, że powinnam "wziąźć się za pracę".
Mariuszu zaczynałam w 1996 roku.Dostałam pracę ne jedną trzecią etatu,stąd takie zarobki,ale pracowaam i nie marudziłam,mimo,że mam wykształcenie.
- Zarejestrowany: 09.12.2010, 12:33
- Posty: 1241
no cóż Hafija, nie każdy żyje w Warszawie i gdybyś mieszkała z daleka od centrum, to o takich pieniążkach i szybkich awansach(chyba, że miałabyś koneksje , albo bardzo dużo, dużo szczęścia) musiałabyś zapomnieć i nie można powiedzieć, że jak ktoś zarabia najniższą krajową lub niewiele ponad to, to jest obibokiem nie sznujący swojej pracy (nie w tych czasach, gdzie przeważnie pracodawcy jak by mogli, to kazali by się sklonować i pracować 24h/dobę), tak wygląda praca na prowincjach. Wiem, że są pracodawcy ceniących i szanujących swoich pracowników, szkoda tylko, że jest ich trochę za mało...
Wiec tak jak napisalem "każdy orze jak może" i nie ma się co dziwić.
Ja chętnie oddam juz swoje stanowisko i wrócę do rodzinki. Tylko nie ma chetnych :((
a ja obiecalem, ze nie odejdę, zanim ktos się nie znajdzie. Liczę , ze w ciągu 2 lat znajdzie sie taki wariat jak ja?
więc etat jest :)
Czerwona panienko - "może szukasz nie tam gdzie trzeba"? o ile wiem ochraniarze zmieniają się bardzo szybko :P
Że niby ja mam być ochroniarzem? Bo nie bardzo to rozumiem
oj tam chciałaś miec 1000 zł?
ale wiem , ze zaczynasz przygodę z prawdziwą nauką i pracą - więc mogę Ci tylko życzyc powodzenia.
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
ale wiem , ze zaczynasz przygodę z prawdziwą nauką i pracą - więc mogę Ci tylko życzyc powodzenia.
Dziękuję :)
...Hafija:"a to, że jest jak jest to z pretensją nie do młodych ludzi tylko do rządzących zapraszam. ..."
..tylko młodzi niech "nie obrażają" emerytów swoimi pretensjami i nie powtarzają jeden za drugim, bo tak , jak napisałaś... to wina rządzących - do nich pogadajcie, a nie powtarzacie to, co jest najłatwiejsze...
emeryci Was słyszą - zróbcie coś, żeby władza usłyszała, zrozumiała i zmieniła chory system...
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
no cóż Hafija, nie każdy żyje w Warszawie i gdybyś mieszkała z daleka od centrum, to o takich pieniążkach i szybkich awansach(chyba, że miałabyś koneksje , albo bardzo dużo, dużo szczęścia) musiałabyś zapomnieć i nie można powiedzieć, że jak ktoś zarabia najniższą krajową lub niewiele ponad to, to jest obibokiem nie sznujący swojej pracy (nie w tych czasach, gdzie przeważnie pracodawcy jak by mogli, to kazali by się sklonować i pracować 24h/dobę), tak wygląda praca na prowincjach. Wiem, że są pracodawcy ceniących i szanujących swoich pracowników, szkoda tylko, że jest ich trochę za mało...
1. nie pracuje w centrum Warszawy,
2. nie mam koneksji
nigdzie nie sugerowałam, że ktokolwiek jest obibokiem - odpowiadałam, na pytanie "Czy któryś z młodych chce pracować za 1000 zł m-c?" - otóż ja tak pracowałam, a na swoje pierwsze 2500 zapychałam jak głupia i NIE miałam żadnych "koneksji".
Bo awanse i podwyżki to czy się to podoba czy nie można sobie WYPRACOWAĆ nie zawsze potrzeba do tego "szczęścia".
Najbardziej bolesne jest to, że zamiast zastanowić się jak system dopracować tak, żeby emeryt MÓGŁ przejść na emeryturę w wieku emerytalnym bo nie będzie mu się opłacało pracować i będzie mógł w końcu zasłużenie odpocząć. A tu nie tylko emerytury są głodowe to jeszce wiek emerytalny zaraz będzie tak wysoki, że przed śmiercią się nie da dobić do emerytury i to czy komuś się chce zarabaiać 900 miesięcznie czy nie to nie jest sedno problemu. Bo ja się pytam KTO zarabia tą średnią krajową, bo większość ludzi w naszym kraju pracuje za MNIEJSZE pieniądze, albo na czarno i nic nie idzie im na emeryturę.
Bo ja się pytam KTO zarabia tą średnią krajową, bo większość ludzi w naszym kraju pracuje za MNIEJSZE pieniądze, albo na czarno i nic nie idzie im na emeryturę.
No, to akurat oczywiste. Jeśli 9 pracowników firmy zarabia po 1000 zł a prezes firmy zarabia 21.000 zł to jak łatwo policzyć średnia płaca w firmie wynosi 3.000 zł.
Wiec skoro wzyscy narzekają, ze zarabiają 1000-1200 zł a średnia krajowa wynosi 3500 to...
Wszystko jasne?
- Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
- Posty: 4070
Tak was czytam i myślę bardzo podobnie do Mariusza.
Nie raz pisałam wam że robie rekrutację do siebie. I powiem tak.
Mowicie że młodzież nie może znaleźć pracy. zgadzam się. tylko zastanówcie się dlaczego.
To wcale nie jest wina emerytów. Jest to wina samej młodzieży.
Nie umieją pracować. Mam już serdecznie dość poszukiwania osób ktore na prawde chcą pracować, a nie tylko przychodzic do pracy i udawać że coś robią.
w styczniu zwolniłam jedną - odkąd dostała umowe o pracę ,zaczęła nagle miec sto tysięcy pilnych spraw, zaczęła brać wolne. gdy zwracało się uwage że płacimy za prace , a nie za gadanie siedziała obrażona. Sory - ale nikt nie powiedział że pracę ma się na zawsze.
Zaraz w lutym będe zwalniała kolejną, a potem w marcu jeszcze jedną ( jak się nie poprawi).
I za każdym razem schemat jest ten sam - gdy przechodza na umowe o pracę nagle okazuje się że sa przemeczone, pracować nie moga, maja mnostwo spraw prywatnych, a robota leży....
To ja już wole emerytki, bo przynajmniej umieją pracować i co najważniejsze - szanują pracę rozumiejąc że praca nie jest obowiązkowa, a więc pracują tylko ci którzy potrafią i chcą....
No i mają jeszcze jedną zaletę - najpierw pokazują co są warte, a dopiero potem rozmawiaja o pieniądzach. u mlodych jest to na odwrót - najpierw chcą wiedzieć że zrobią 2500, a potem....muszę ich zwalniać bo nie nadają się nawet do wysłania listów....
Wiec tak jak napisalem "każdy orze jak może" i nie ma się co dziwić.
Ja chętnie oddam juz swoje stanowisko i wrócę do rodzinki. Tylko nie ma chetnych :((
a ja obiecalem, ze nie odejdę, zanim ktos się nie znajdzie. Liczę , ze w ciągu 2 lat znajdzie sie taki wariat jak ja?
więc etat jest :)
Raczej w ciągu dwóch lat nie zrobię studiów chemicvznych,ale pomyślę.
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
...Hafija:"a to, że jest jak jest to z pretensją nie do młodych ludzi tylko do rządzących zapraszam. ..."
..tylko młodzi niech "nie obrażają" emerytów swoimi pretensjami i nie powtarzają jeden za drugim, bo tak , jak napisałaś... to wina rządzących - do nich pogadajcie, a nie powtarzacie to, co jest najłatwiejsze...
emeryci Was słyszą - zróbcie coś, żeby władza usłyszała, zrozumiała i zmieniła chory system...
Z wielką chęcią powalczę o swoją emeryturę i uważam, że skoro zarabiam i odporwadzam składki na ZUS no to są moje składki i to ja powinnam decydować co się z nimi dzieje i już. Dla młodych ludzi tez jest krzywdzące, że wymaga się od nas żebyśmy zamiast na nasze emerytury oddawali kasę na inne cele - i myślę, że obecnym emerytom też to nie musiało się podobać ale jakoś nic się nie zmeniło. Bo jakby to odemnie zależało to ZUSu by nie było tylko OFE, a obecne emerytury wypłacane były z innych źródeł (jak już raz napisałam) ale żadna władza tego nei zmienia bo to doprowadzi do tego, że emeryci masowo zbojkotują rządzących. Nigdzie nie napisałam, żeby emerytom nie wypłacać ZASŁUZONYCH emerytur na które zapychali całe życie bo to im się po prostu należy ale nalezy zmienić źródło i sposób finansowania emerytur, a jak obecni emerycie boją się, że zostaną z niczym to ja nie mam nic przeciwko żeby zmienić system na mojej emeryturze ale nie można mieć wymagań "Wy coś zróbcie nie my".
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
Nie umieją pracować. Mam już serdecznie dość poszukiwania osób ktore na prawde chcą pracować, a nie tylko przychodzic do pracy i udawać że coś robią.
w styczniu zwolniłam jedną - odkąd dostała umowe o pracę ,zaczęła nagle miec sto tysięcy pilnych spraw, zaczęła brać wolne. gdy zwracało się uwage że płacimy za prace , a nie za gadanie siedziała obrażona. Sory - ale nikt nie powiedział że pracę ma się na zawsze.
Zaraz w lutym będe zwalniała kolejną, a potem w marcu jeszcze jedną ( jak się nie poprawi).
Brawo!! Dokładnie!! Ile razy ja już to widziałam: przychodzi dziewczę, popracuje 3 miechy na próbe, dostanie umowę na czas nieokreslony i nagle jak różdżką magiczną zaczarowana przestaje się starać i zaczyna "piłować paznokcie". Koniec własnej inicjatywy, cały czas u lekarza i na zwolnieniach a potem wracaja z tych zwolnień opalone jak po wizycie w Egipcie, a ich pracę zrobić trzeba... a potem się dziwią, że ci co wykonują za nie ich obowiązki i za siebie awansują a one nie :P
...Hafija:"a jak obecni emerycie boją się, że zostaną z niczym to ja nie mam nic przeciwko żeby zmienić system na mojej emeryturze ale nie można mieć wymagań "Wy coś zróbcie nie my"....
to wg Ciebie, w jaki sposób emeryci mogą teraz, w tym chorym systemie, pomóc?...zrzec się swoich emerytur, żeby młodzi mieli pracę albo wyższe zarobki...
...my już swoje wypracowaliśmy i nie mamy siły na "taką walkę"...
nie rozumiem określenia, że" emeryci masowo zbojkotują rządzących"...
co na ulicę wyjdziemy...nie ta grupa...
Bo ja się pytam KTO zarabia tą średnią krajową, bo większość ludzi w naszym kraju pracuje za MNIEJSZE pieniądze, albo na czarno i nic nie idzie im na emeryturę.
No, to akurat oczywiste. Jeśli 9 pracowników firmy zarabia po 1000 zł a prezes firmy zarabia 21.000 zł to jak łatwo policzyć średnia płaca w firmie wynosi 3.000 zł.
Wiec skoro wzyscy narzekają, ze zarabiają 1000-1200 zł a średnia krajowa wynosi 3500 to...
Wszystko jasne?
Ja zarabiam więcej niż średnia krajowa :PP
jednak to mnie proszono o powrót do zawodu i nauczanie a nie odwrotnie.
Dlatego napisałem wcześniej trzeba trafić w rynek pracy.
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
Kobieto napisałam, że emerytom się te pieniądze należą!
Napisałam, że nie chodzi o to żeby im nie wypłacać emerytur - nie rób ze mnie sadystki wariatki! Chodzi o zmianę źródła ich fianasowania!!
...my już swoje wypracowaliśmy i nie mamy siły na "taką walkę"...
A ja na "walkę" siłę mam - ale walkę o swoje składki.
co na ulicę wyjdziemy...nie ta grupa...
Nie spodziewam się, że emeryci wyjdą na ulicę - po prostu nie zagłosują, ale o czyjeś emerytury młodzi też nie wyjdą na ulicę o swoje owszem.
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
Bo ja się pytam KTO zarabia tą średnią krajową, bo większość ludzi w naszym kraju pracuje za MNIEJSZE pieniądze, albo na czarno i nic nie idzie im na emeryturę.
No, to akurat oczywiste. Jeśli 9 pracowników firmy zarabia po 1000 zł a prezes firmy zarabia 21.000 zł to jak łatwo policzyć średnia płaca w firmie wynosi 3.000 zł.
Wiec skoro wzyscy narzekają, ze zarabiają 1000-1200 zł a średnia krajowa wynosi 3500 to...
Wszystko jasne?
Ja zarabiam więcej niż średnia krajowa :PP
jednak to mnie proszono o powrót do zawodu i nauczanie a nie odwrotnie.
Dlatego napisałem wcześniej trzeba trafić w rynek pracy.
Nie pisz że tyle zarabiasz, bo ci zaraz zarzucą kolesiostwo, koneksje i szczęście bo najwyraźniej inaczej sie nie da
Kobieto napisałam, że emerytom się te pieniądze należą!
Napisałam, że nie chodzi o to żeby im nie wypłacać emerytur - nie rób ze mnie sadystki wariatki! Chodzi o zmianę źródła ich fianasowania!!
...my już swoje wypracowaliśmy i nie mamy siły na "taką walkę"...
A ja na "walkę" siłę mam - ale walkę o swoje składki.
co na ulicę wyjdziemy...nie ta grupa...
Nie spodziewam się, że emeryci wyjdą na ulicę - po prostu nie zagłosują, ale o czyjeś emerytury młodzi też nie wyjdą na ulicę o swoje owszem.
...a może emeryci powinni wreszcie zastanowić się, na kogo zagłosują...
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
Kobieto napisałam, że emerytom się te pieniądze należą!
Napisałam, że nie chodzi o to żeby im nie wypłacać emerytur - nie rób ze mnie sadystki wariatki! Chodzi o zmianę źródła ich fianasowania!!
...my już swoje wypracowaliśmy i nie mamy siły na "taką walkę"...
A ja na "walkę" siłę mam - ale walkę o swoje składki.
co na ulicę wyjdziemy...nie ta grupa...
Nie spodziewam się, że emeryci wyjdą na ulicę - po prostu nie zagłosują, ale o czyjeś emerytury młodzi też nie wyjdą na ulicę o swoje owszem.
...a może emeryci powinni wreszcie zastanowić się, na kogo zagłosują...
Szkoda, że dla rządzących ważne są biura poselskie i katastrofy samolotowe, a nie obywatele, którzy ich na stołkach posadzili...