Wątek:
siostra mnie zle traktuje jako brata rodzonego
7odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 8542bezPoziom:
- Zarejestrowany: 25.10.2009, 17:37
- Posty: 45
Ostatnio sisotra sie zmienila,ohajtala sie,żle mnie traktuje,nie dzwoni ja tylko dzwonie do niej ma męza ma swoje problemy,a szwagier m ój obiecal ze zrobi dzialke ale nie mogl na obiecuje i nie robi a obiecal.Obecnie jak byla ostanio wszytsko wporzadku,rozmawiala ze mna,ucalowala mnie wpoliczek,a jak pyta sie o porade lub co sadze pyskuje mi co ma zrobic?takie drobne sprawy a czlowieka zatyka.Klnie przy mnie co nie lubie jak klnie siostra,nie dba o mnie,pomaga ale mniej.Wpracy problemy sa i z mezem i wyzywa sie na mnie .Ale mniej to robi bo znia mozna wspolzyc jako siostra,porozmawiac,posmiac sie ale mniej juz albo wcale rozumiecie?
rozumiem jedno - siostra próbuje żyć własnym zyciem. Kiedyś następuje taki etap w zyciu każdego człowieka, że chce się "odciąć" od rodziców, od rodzeństwa. Chce więcej swobody. Rozumiem, że martwisz się o siostrę, że się zmieniła. Pozwól jej na to. Jak piszesz - wyszla za mąż, więc teraz jest przede wszystkim żoną, kiedyś będzie matką. Twoje potrzeby naturalnie schodzą na drugi plan.
Jest takie powiedzenie: jeśli cos kochasz, pozwól mu odejść. Jeśli do Ciebie wróci jest Twoje, jeśli nie - nigdy do Ciebie nie należało.
Moim zdaniem Twoja siostra nadal Cię kocha, wciąż będzie do Ciebie wracać. Ale juz nie tak jak kiedyś. Juz bardziej dorośle.
Uszanuj jej decyzje, uszanuj ją samą i pozwól zyć po swojemu.
nikt nie jest niczyją własnością... wyfruwając z domu i zakładając własną rodzinę liczy się dla nas przede wszystkim ta nowa rodzina. bliscy powinni to uszanować! taka jest kolej rzeczy
Dokładnie. Jak się zakłada własną rodzinę to ona staje się tą główną. Trzeba na nowo wszystko ułożyć, "dotrzeć się". To zajmuje trochę czasu.
więzi bratersko-siostrzane jesli istnieją, to pozostaną na zawsze ale nie znaczy, że musisz ją uzależniac od siebie i na odwrót... Masz kogoś poza siostrą, z kim jestes emocjonalnie związany?
missPoziom:
- Zarejestrowany: 25.03.2008, 14:23
- Posty: 1459
5
slub musi duzo zmienic w relacjach miedzy rodzenstwem. tak to juz jest i tego nie zmienisz. teraz ona musi zajc sie przede wszystkim swoim mezem. a tak na marginesie powinienes jej w prost ale spoojnie powiedziec co ci sie nie podoba, z czym masz problem...... to powinno pomoc!!!!!
bezPoziom:
- Zarejestrowany: 25.10.2009, 17:37
- Posty: 45
6
gochna napisał 2009-10-26 08:22:01
rozumiem jedno - siostra próbuje żyć własnym zyciem. Kiedyś następuje taki etap w zyciu każdego człowieka, że chce się "odciąć" od rodziców, od rodzeństwa. Chce więcej swobody. Rozumiem, że martwisz się o siostrę, że się zmieniła. Pozwól jej na to. Jak piszesz - wyszla za mąż, więc teraz jest przede wszystkim żoną, kiedyś będzie matką. Twoje potrzeby naturalnie schodzą na drugi plan.Jest takie powiedzenie: jeśli cos kochasz, pozwól mu odejść. Jeśli do Ciebie wróci jest Twoje, jeśli nie - nigdy do Ciebie nie należało.Moim zdaniem Twoja siostra nadal Cię kocha, wciąż będzie do Ciebie wracać. Ale juz nie tak jak kiedyś. Juz bardziej dorośle.Uszanuj jej decyzje, uszanuj ją samą i pozwól zyć po swojemu.
gochna napisał 2009-10-26 08:22:01
rozumiem jedno - siostra próbuje żyć własnym zyciem. Kiedyś następuje taki etap w zyciu każdego człowieka, że chce się "odciąć" od rodziców, od rodzeństwa. Chce więcej swobody. Rozumiem, że martwisz się o siostrę, że się zmieniła. Pozwól jej na to. Jak piszesz - wyszla za mąż, więc teraz jest przede wszystkim żoną, kiedyś będzie matką. Twoje potrzeby naturalnie schodzą na drugi plan.Jest takie powiedzenie: jeśli cos kochasz, pozwól mu odejść. Jeśli do Ciebie wróci jest Twoje, jeśli nie - nigdy do Ciebie nie należało.Moim zdaniem Twoja siostra nadal Cię kocha, wciąż będzie do Ciebie wracać. Ale juz nie tak jak kiedyś. Juz bardziej dorośle.Uszanuj jej decyzje, uszanuj ją samą i pozwól zyć po swojemu.
gochna napisał 2009-10-26 08:22:01
rozumiem jedno - siostra próbuje żyć własnym zyciem. Kiedyś następuje taki etap w zyciu każdego człowieka, że chce się "odciąć" od rodziców, od rodzeństwa. Chce więcej swobody. Rozumiem, że martwisz się o siostrę, że się zmieniła. Pozwól jej na to. Jak piszesz - wyszla za mąż, więc teraz jest przede wszystkim żoną, kiedyś będzie matką. Twoje potrzeby naturalnie schodzą na drugi plan.Jest takie powiedzenie: jeśli cos kochasz, pozwól mu odejść. Jeśli do Ciebie wróci jest Twoje, jeśli nie - nigdy do Ciebie nie należało.Moim zdaniem Twoja siostra nadal Cię kocha, wciąż będzie do Ciebie wracać. Ale juz nie tak jak kiedyś. Juz bardziej dorośle.Uszanuj jej decyzje, uszanuj ją samą i pozwól zyć po swojemu.
gochna napisał 2009-10-26 08:22:01
rozumiem jedno - siostra próbuje żyć własnym zyciem. Kiedyś następuje taki etap w zyciu każdego człowieka, że chce się "odciąć" od rodziców, od rodzeństwa. Chce więcej swobody. Rozumiem, że martwisz się o siostrę, że się zmieniła. Pozwól jej na to. Jak piszesz - wyszla za mąż, więc teraz jest przede wszystkim żoną, kiedyś będzie matką. Twoje potrzeby naturalnie schodzą na drugi plan.Jest takie powiedzenie: jeśli cos kochasz, pozwól mu odejść. Jeśli do Ciebie wróci jest Twoje, jeśli nie - nigdy do Ciebie nie należało.Moim zdaniem Twoja siostra nadal Cię kocha, wciąż będzie do Ciebie wracać. Ale juz nie tak jak kiedyś. Juz bardziej dorośle.Uszanuj jej decyzje, uszanuj ją samą i pozwól zyć po swojemu.
gochna napisał 2009-10-26 08:22:01
rozumiem jedno - siostra próbuje żyć własnym zyciem. Kiedyś następuje taki etap w zyciu każdego człowieka, że chce się "odciąć" od rodziców, od rodzeństwa. Chce więcej swobody. Rozumiem, że martwisz się o siostrę, że się zmieniła. Pozwól jej na to. Jak piszesz - wyszla za mąż, więc teraz jest przede wszystkim żoną, kiedyś będzie matką. Twoje potrzeby naturalnie schodzą na drugi plan.Jest takie powiedzenie: jeśli cos kochasz, pozwól mu odejść. Jeśli do Ciebie wróci jest Twoje, jeśli nie - nigdy do Ciebie nie należało.Moim zdaniem Twoja siostra nadal Cię kocha, wciąż będzie do Ciebie wracać. Ale juz nie tak jak kiedyś. Juz bardziej dorośle.Uszanuj jej decyzje, uszanuj ją samą i pozwól zyć po swojemu.
gochna napisał 2009-10-26 08:22:01
rozumiem jedno - siostra próbuje żyć własnym zyciem. Kiedyś następuje taki etap w zyciu każdego człowieka, że chce się "odciąć" od rodziców, od rodzeństwa. Chce więcej swobody. Rozumiem, że martwisz się o siostrę, że się zmieniła. Pozwól jej na to. Jak piszesz - wyszla za mąż, więc teraz jest przede wszystkim żoną, kiedyś będzie matką. Twoje potrzeby naturalnie schodzą na drugi plan.Jest takie powiedzenie: jeśli cos kochasz, pozwól mu odejść. Jeśli do Ciebie wróci jest Twoje, jeśli nie - nigdy do Ciebie nie należało.Moim zdaniem Twoja siostra nadal Cię kocha, wciąż będzie do Ciebie wracać. Ale juz nie tak jak kiedyś. Juz bardziej dorośle.Uszanuj jej decyzje, uszanuj ją samą i pozwól zyć po swojemu.
gochna napisał 2009-10-26 08:22:01
rozumiem jedno - siostra próbuje żyć własnym zyciem. Kiedyś następuje taki etap w zyciu każdego człowieka, że chce się "odciąć" od rodziców, od rodzeństwa. Chce więcej swobody. Rozumiem, że martwisz się o siostrę, że się zmieniła. Pozwól jej na to. Jak piszesz - wyszla za mąż, więc teraz jest przede wszystkim żoną, kiedyś będzie matką. Twoje potrzeby naturalnie schodzą na drugi plan.Jest takie powiedzenie: jeśli cos kochasz, pozwól mu odejść. Jeśli do Ciebie wróci jest Twoje, jeśli nie - nigdy do Ciebie nie należało.Moim zdaniem Twoja siostra nadal Cię kocha, wciąż będzie do Ciebie wracać. Ale juz nie tak jak kiedyś. Juz bardziej dorośle.Uszanuj jej decyzje, uszanuj ją samą i pozwól zyć po swojemu.
gochna napisał 2009-10-26 08:22:01
rozumiem jedno - siostra próbuje żyć własnym zyciem. Kiedyś następuje taki etap w zyciu każdego człowieka, że chce się "odciąć" od rodziców, od rodzeństwa. Chce więcej swobody. Rozumiem, że martwisz się o siostrę, że się zmieniła. Pozwól jej na to. Jak piszesz - wyszla za mąż, więc teraz jest przede wszystkim żoną, kiedyś będzie matką. Twoje potrzeby naturalnie schodzą na drugi plan.Jest takie powiedzenie: jeśli cos kochasz, pozwól mu odejść. Jeśli do Ciebie wróci jest Twoje, jeśli nie - nigdy do Ciebie nie należało.Moim zdaniem Twoja siostra nadal Cię kocha, wciąż będzie do Ciebie wracać. Ale juz nie tak jak kiedyś. Juz bardziej dorośle.Uszanuj jej decyzje, uszanuj ją samą i pozwól zyć po swojemu.
gochna napisał 2009-10-26 08:22:01
rozumiem jedno - siostra próbuje żyć własnym zyciem. Kiedyś następuje taki etap w zyciu każdego człowieka, że chce się "odciąć" od rodziców, od rodzeństwa. Chce więcej swobody. Rozumiem, że martwisz się o siostrę, że się zmieniła. Pozwól jej na to. Jak piszesz - wyszla za mąż, więc teraz jest przede wszystkim żoną, kiedyś będzie matką. Twoje potrzeby naturalnie schodzą na drugi plan.Jest takie powiedzenie: jeśli cos kochasz, pozwól mu odejść. Jeśli do Ciebie wróci jest Twoje, jeśli nie - nigdy do Ciebie nie należało.Moim zdaniem Twoja siostra nadal Cię kocha, wciąż będzie do Ciebie wracać. Ale juz nie tak jak kiedyś. Juz bardziej dorośle.Uszanuj jej decyzje, uszanuj ją samą i pozwól zyć po swojemu.
bezPoziom:
- Zarejestrowany: 25.10.2009, 17:37
- Posty: 45
7
gochna napisał 2009-10-26 08:22:01
rozumiem jedno - siostra próbuje żyć własnym zyciem. Kiedyś następuje taki etap w zyciu każdego człowieka, że chce się "odciąć" od rodziców, od rodzeństwa. Chce więcej swobody. Rozumiem, że martwisz się o siostrę, że się zmieniła. Pozwól jej na to. Jak piszesz - wyszla za mąż, więc teraz jest przede wszystkim żoną, kiedyś będzie matką. Twoje potrzeby naturalnie schodzą na drugi plan.Jest takie powiedzenie: jeśli cos kochasz, pozwól mu odejść. Jeśli do Ciebie wróci jest Twoje, jeśli nie - nigdy do Ciebie nie należało.Moim zdaniem Twoja siostra nadal Cię kocha, wciąż będzie do Ciebie wracać. Ale juz nie tak jak kiedyś. Juz bardziej dorośle.Uszanuj jej decyzje, uszanuj ją samą i pozwól zyć po swojemu.