Wątek:
po mikołajkach
7odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 3123kaskurPoziom:
- Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
- Posty: 6450
Jak wasze dzieci zareagowały na prezenty mikołajkowe?
U mnie w miare odkrywania robiły coraz większe oczy i na twarzach miały wielkie uśmiechy, nawet Sebek choć to juz trzecie takie swięto był zaskoczony.
IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
1
Michaś nam wyliczył, ze nie dostał wszystkich prezentów z listu jaki wysłał do Mikołaja:D Poza tym nie mógł uwierzyć, że aż tyle słodyczy mu Mikołaj przyniósł:)
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
2
Z postu... prezenty na mikołajki...
A Oliwcia również troszeczkę była zawiedziona bo dostała plastelinę w takim fajnym wiadereczku a myślała, że to klocki... ale potem zabawa z nią była na 102... lepiła zwierzątka i zagrodę... A wcześniej dorwała się do woskowych kredek, które też jej Mikołaj przyniósł... oj malowała, malowała... tak jej się spodobały...
Ja dostałam wodę toaletowa Adidasa...super, pozostali również ze swoich prezentów byli zadowoleni.... 


oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
3
Dziś Mikołaja
buziaczki rozdaję


figluję troszeczkę
by wesoło Ci dziś było
i wszystko wokół Cię cieszyło















Witek wyjął prezenty z bucików i snuł teorie, którędy ten Mikołajek do domu wszedł... 

Młody dorwał się do prezentów i od wczoraj nie rozstaj się z Tomkiem - wszystkie pozostałe nie zrobiły na Nim żadnego wrażenia.
p.s. my też byliśmy grzeczni i Mikołaj zostawił co nieco u nas pod poduszkami :)
monaaa71Poziom:
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
6
chłopcy najpierw znaleźli prezenty pod poduchą i usmiechy z ich twarzy nie schodziły:)następnie do drzwi zadzwonił św.mikołaj i znowu zostawił co nieco:)po południu kolejni goście,którzy przypadkiem spotkali św.mikołąja zostawiali mase prezentów a dodatkow dziś w p-lu miki odebrał paczkę z rąk mikołaja,więc tegoroczne mikołajki obfite były:)
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
7
Oliwcia jakoś tak z entuzjazmem w tym roku do Mikołajek nie podeszła.. wstała rano zobaczyła woreczki mikołajkowe i ... nic...
popatrzyła na nie i poszła sobie do kibelka siusiu zrobić i wcale o nich nie mówiła ani nie zaglądała... Oczywiście po śniadanku jak wspomniałam na innym poście zaczeliśmy oglądać te Mikołajkowe prezenty to też była zawiedeziona, że nie dostała klocków... bo była to plastelina... ale potem bawiła się nią i było wszystko okej...
Tak więc na Gwiazdkę muszę Oliwci kupić klocki... bo najwidoczniej chce jeszcze mieć ich więcej ... hehehe
