Dziadkowe opowieści. Jak bylo u Was.
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Ja nigdy nie miałam dziadka, tylko jedną bacię, ale nigdy nie opowiadała jak to bylo kiedyś jedyne wspomnienie z nią związane to bułki drozdzowe, żadnych historii, czy madrych opowieśći. ZAzdroszcze rodzinom ktore maja takich seniorow "co karmią" wnuków pięknymi historiami. Jak jest u Was macie co wspominać?
Pamiętam dziadka opowieści o Monte Casino.:)
Jak Wypił sobie to cały czas śpiewał Czerwone Maki pod Monte Casino:)Lubił Geografię i dużo nam opowiadał o wojnie jak to było.Nie mam już dziadków.
Oj, mamy... Bardzo wiele opowieści. Babcia (teraz 75 lat) ma niesamowitą pamięć, opowiada mi do dziś opowieści z jej dzieciństwa, szkoły, pracy, wszystko... Niesamowite są jej opowieści. I do tego ma dar opowiadania. Gdy byłam młodsza bywało, że chciałam tej samej historii słuchać po kilka, kilkanaście razy! Dziadzio też opowiada. Takie chwile są bezcenne.
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Hmmm właściwie niewiele
Jedna babcia zmarla jak miałam 7 lat i niewiele ją pamiętam, jej męża a mojego dziadka nie było mi dane poznać, nawet mama nie widziała swojego taty, zmarł nim się urodziła.
Mam dziadków ze strony taty i generalnie dziadek owszme opowiada czasem jakieś anegdoty, czy powiedzonka, ale bez większych opowieści, dużo więcej rozmawiałam z babcią, spędzalamz nią dużo czasu, zabierała mnie do rodziny, opowiadała, ale niewiele już z tego zostało w pamięci.
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Pamiętam dziadka opowieści o Monte Casino.:)
Jak Wypił sobie to cały czas śpiewał Czerwone Maki pod Monte Casino:)Lubił Geografię i dużo nam opowiadał o wojnie jak to było.Nie mam już dziadków.
Oj, mamy... Bardzo wiele opowieści. Babcia (teraz 75 lat) ma niesamowitą pamięć, opowiada mi do dziś opowieści z jej dzieciństwa, szkoły, pracy, wszystko... Niesamowite są jej opowieści. I do tego ma dar opowiadania. Gdy byłam młodsza bywało, że chciałam tej samej historii słuchać po kilka, kilkanaście razy! Dziadzio też opowiada. Takie chwile są bezcenne.
Zazdroszczę WAm aż mi się smutno zrobiłom moi dziadkowie żyli krotko a od babci ktora zmarła 2 lata temu dobrego slowa nie słyszałam. Aż mam łezki w oku, brakuje mi takich chwil.
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Nie pamiętam żeby dziadkowie,babcie cokolwiek mi opowiadali.Babcia z dziadkiem od strony mamy zmarli jak byłam mała.Taty ojciec zmarł jak mój tata był mały.Babcia-mama mojego taty zmarła rok temu(nigdy nie była wylewna wobec swoich wnucząt).
Ale moja najstarsza siostra ma wiele wspomnień-historii z życia moich dziadków,Ona jedna z całej naszej 4 zna nasze pokolenie bardzo dobrze,Lubi słuchać o tym co było kiedyś.
- Zarejestrowany: 10.05.2011, 18:06
- Posty: 1709
Moja Babcia to ,,NajwyższaInstancja,, nie ważne czy masz 2 latka,czy 60,jak coś powie to tak ma być.Znałam też drugą Babcie,Dziadka i Prababcię.Babcia bardzo lubi opowiadać jak to byo,a jak siada ze swiomi czterema siostrami do stołu-to wiadomo,że nawet nie ma jak się odezwać-,,pleciugi,,
Dziadek nie chcia opowiadać-Jego modość to obozy koncentracyjne.
Druga Babcia to pleciuga-wiedziałam nawet jaką bieliznę noszą Jej sąsiedzi
Prababcie-bajka.
Ja mam babcię. Ma teraz 86 lat i często opowiada jak to było, gdy była małą dziewczynką. ale najlepsze historie opowiadał nieżyjący już dziadek. Nigdy nie zapomnę jego opowieści o czasach wojennych, a później o studenckich :)
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Ciocia dożyła 89 lat, dużo mi opowiadala o wojnie, o komunie...
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Nie miałam dziadkowych opowieści. Ja jeszcze nie opowiadam swoich historii . Ale bawimy się z Alą w zabawę;"co śmiesznego zrobił mój kolega". To taki wstęp do opowieści. Na razie z opowiadaniami jestem na etapie bajek.
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Ja często wyciągałam rodzinne tajemnice od babci:) Zawsze opowiadała mi o mojej mamie co robiła w moim wieku. Oj było wiele haków:D Częsty temat to dziadek który nie był do końca taki dobry jak sie wydaje niektórym członkom mojej rodziny. Babcia opowiadała mi często historie rodzinne. Najbardziej lubiłam słuchać o tym jak wychodziła za mąż i chłopak z którym chodziła został przez nią wystawiony do wiatru. Że gonił ją jak jechała do ślubu na wozie i nie zdążył do kościoła bo biegł. oj wiele takich historii.....
Nie ma jej już 7 lat. Historie teraz opowiada mój tata który bardzo dobrze pamięta historie przekazywane przez jego tate i dziadka...
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Zazdroszczę Wam tych historii, to wspaniałe chwile.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Też nigdy nie miałam dziadka tylko jedną babcię ale była ona bardzo wspaniałą babcią. W czasie wojny mój dziadek zginął i sama wychowywała 3 córki.
Bardzo lubiłam do niej jeździć na wakacje i do dzisiaj mam cudne wspomnienia drewnianego domku, malw rosnących przy płocie... a przede wszystkim jej samej...
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Też nigdy nie miałam dziadka tylko jedną babcię ale była ona bardzo wspaniałą babcią. W czasie wojny mój dziadek zginął i sama wychowywała 3 córki.
Bardzo lubiłam do niej jeździć na wakacje i do dzisiaj mam cudne wspomnienia drewnianego domku, malw rosnących przy płocie... a przede wszystkim jej samej...
och te malwy wszystkie niosą wspomnienia....
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
odświeżam może ktoś coś doda
- Zarejestrowany: 13.12.2012, 16:22
- Posty: 2286
Moje babcie i dziadkowie już nie żyją ale pamiętam ich opowieści o obozach pracy i jak było ciężko.
To były bardzo wzruszające opowieści...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Moje babcie i dziadkowie już nie żyją ale pamiętam ich opowieści o obozach pracy i jak było ciężko.
To były bardzo wzruszające opowieści...
Moi również nie zyją...
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Znałam tylko jedną babcię . Była to jednak macocha mojej mamy , mieszkała daleko od nas i nie byliśmy z nią zbyt mocno związani . Dziadkowie moi zmarli jak byłam jeszcze mała ...
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Szkoda że nie wszystkim bylo dane poznać dziadków, cieszę się że moi synowie mają full zestaw.
- Zarejestrowany: 14.06.2011, 09:55
- Posty: 1377
Mi mój dziadek opowiadał jak w czasie II wojny światowej niemiecki szybowiec wyladował w jego wiosce jak to jego rodzice w czasie I wojny uciekali (stracili wtedy jedno dziecko) jak moja babcia (jego zona) w czasie II wojny swiatowej uciekala lasami z rodzicami i rodzenstwem (ich njalmlodszy brat tego tez nie przezyl). Tez opowiadał o tym jak to kiedyś się żyło, o godzinach policyjnych itd. ciekawe historie