27 maja 2010 19:51 | ID: 217027

14 lipca 2010 22:35 | ID: 250770
14 lipca 2010 23:59 | ID: 250820
Cześć "zołzo" 
15 lipca 2010 09:59 | ID: 250963
15 lipca 2010 10:03 | ID: 250969
zwłaszcza szczerze i otwarcie.
15 lipca 2010 12:39 | ID: 251062
Jest bardzo ciekawa książka na ten temat: Dlaczego Mężczyźni Kochają Zołzy - Argov Sherry
Zołza nie jest jędzą ani wrednym babsztylem. Zołza to kobieta niezależna, która nigdy nie przestaje być sobą. Ma poczucie humoru i życzliwy charakter. Zna swoją wartość. Mówi, co myśli, i robi, co chce. 

15 lipca 2010 13:16 | ID: 251099
15 lipca 2010 14:50 | ID: 251226
Jest bardzo ciekawa książka na ten temat: Dlaczego Mężczyźni Kochają Zołzy - Argov Sherry
Zołza nie jest jędzą ani wrednym babsztylem. Zołza to kobieta niezależna, która nigdy nie przestaje być sobą. Ma poczucie humoru i życzliwy charakter. Zna swoją wartość. Mówi, co myśli, i robi, co chce. 

15 lipca 2010 20:45 | ID: 251516

15 lipca 2010 21:36 | ID: 251551
zwłaszcza szczerze i otwarcie.
2 września 2010 20:23 | ID: 283914
Od wczoraj nastąpił we mnie jakiś przełom- jeżeli ktoś mi "na odcisk nadepnie"- będę niespotykanie spokojnym i kulturalnym człowiekiem, który nie da się ugłaskać
Walczyć będę o swoje zdanie
nacisk i sztucznie wywoływany stres przygotowań przedślubnych wyzwolił we mnie chęć postawienia "na swoim", nawet, jeśli będę musiała kogoś niechcący urazić.
Znalazłam tu już- na forum- przyjaznych sobie ludzi, znalazłam swoje miejsce i nie dam się nikomu z niego wyrzucić- wtedy będę zołza 
2 września 2010 20:53 | ID: 283935
Od wczoraj nastąpił we mnie jakiś przełom- jeżeli ktoś mi "na odcisk nadepnie"- będę niespotykanie spokojnym i kulturalnym człowiekiem, który nie da się ugłaskać
Walczyć będę o swoje zdanie
nacisk i sztucznie wywoływany stres przygotowań przedślubnych wyzwolił we mnie chęć postawienia "na swoim", nawet, jeśli będę musiała kogoś niechcący urazić.
Znalazłam tu już- na forum- przyjaznych sobie ludzi, znalazłam swoje miejsce i nie dam się nikomu z niego wyrzucić- wtedy będę zołza 
2 września 2010 20:56 | ID: 283937
Od wczoraj nastąpił we mnie jakiś przełom- jeżeli ktoś mi "na odcisk nadepnie"- będę niespotykanie spokojnym i kulturalnym człowiekiem, który nie da się ugłaskać
Walczyć będę o swoje zdanie
nacisk i sztucznie wywoływany stres przygotowań przedślubnych wyzwolił we mnie chęć postawienia "na swoim", nawet, jeśli będę musiała kogoś niechcący urazić.
Znalazłam tu już- na forum- przyjaznych sobie ludzi, znalazłam swoje miejsce i nie dam się nikomu z niego wyrzucić- wtedy będę zołza 
2 września 2010 22:53 | ID: 284012

3 września 2010 10:44 | ID: 284215
mój mężul chyba ma rację - za dużo ze sobą gadamy
p.s. no chociażby wczorajszy wpływ nawzajemny.
3 września 2010 10:59 | ID: 284223

3 września 2010 13:09 | ID: 284335

3 września 2010 16:05 | ID: 284510
mój mężul chyba ma rację - za dużo ze sobą gadamy
p.s. no chociażby wczorajszy wpływ nawzajemny.
Ja się robię coraz bardziej wredna, a Ty coraz bardziej miła- aż wypośrodkujemy do siebie
Jeszcze możesz mnie bąbelkiem zarazić
I nikt z nami nie wytrzyma 
4 września 2010 18:52 | ID: 285199
mój mężul chyba ma rację - za dużo ze sobą gadamy
p.s. no chociażby wczorajszy wpływ nawzajemny.
Ja się robię coraz bardziej wredna, a Ty coraz bardziej miła- aż wypośrodkujemy do siebie
Jeszcze możesz mnie bąbelkiem zarazić
I nikt z nami nie wytrzyma 
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!