Gadki szmatki VI :)

Z jednej strony to Wam strasznie zazdroszczę tego czasu.. ja na zakrętach nie wyrabiam.. a jeszcze lekcje trzeba z dzieciakami przerabiać.  ..

Ja z moimi na Instagramie gada.. super sprawa. Zawsze jakiś kontakt jest. 

Ja nie mam Instagrama to tak się oglądamy...

Każdy sposób dobry. Ważne że działa 

Dostałam opieprz od syna , że plączę się po sklepach,ale inaczej się nie da Teraz pokornie siedzę w domu

Z jednej strony miał rację Basiu.... Nie gniewaj się na niego, on się o Ciebie martwi. 

Nie gniewam się , ale musiałam sama zrobićzakupy Patryk by mi nie zrobił  Ugotowałam kapustę kiszoną i grzybki i zrobię pierogi Będę miała zajęcie na 2 dni 

Nasze dzieci też proszą byśmy bez potrzeby nie chodzili, ja tam siedzę a mąż niestety do pracy musi chodzić póki co...

 a widzisz teraz odwrotnie. Dzieci na rodziców krzyczą. Trzeba słuchać 

A potem możesz nam podesłać

Jakieś zniechęcenie mnie ogarnęło...caly dzień tak dobrze żarło i padło. 

Zjadłam i stąd chyba tak jest...najlepiej się czuję gdy jestem umiarkowanie głodna. Nawet spacerpo obiedzie nie pomógł.

Czasu to ci u mnie dostatek...a za chwilę urlop zaczynam...dopiero kota jakiegoś w domu dostanę, a z drugiej strony potrzebuję odpoczynku od ludzi. Zwłaszcza teraz.

Miłego wieczoru, jak jeszcze tu wpadniecie. Mnie już poduszka woła....chyba oszalała, ale co ja mogę? Lecę ją przytulić

Dokładnie.. odpoczynku od ludzi i od tego całego zawirowania.. u mnie jeszcze na odesłanie bo ciągle mi mało. .

Haha z poduszką może być miło  jak dla mnie najlepsza opcja na wieczór 

Jestem i ja... I znów ciśnienie MAX.. egzaminy od poniedziałku przez beta.. Nisz k... wa.. Chore.. A jak się bet zatnie to co?? Załamka.. 

Robią wszystko żeby pokazać, że nie siedzą bezczynnie. Jakoś rok temu nauczyciele nie mieli takiego parcia w czasie strajku. Nie obchodziło ich ze dzieci będą miały zaległości. 

No tak! A teraz nacisk i okazuje się że nic nie można przesunąć

Od wczoraj jeszcze oka nie zmrużyłam i rano wzięłam się za okna w kuchni i pokoju gościnnym, wstawiłam też pranie ale po południu okna jeszce raz przetrzę bo tak słońce w oczy świeciło, że nie dało sie je porządnie wytrzeć... wrrr...

Masakra... Ciekawe, co będzie, jak net padnie...