Droga konieczna a wpis do ksiąg wieczystych. - Forum

Z Pani postu nie wynika czy sąsiad żąda ustanowienia służebności gruntowej czy ustanowienia drogi koniecznej, są to dwie różne rzeczy. 
Zgodnie z art. 145 kodeksu cywilnego, jeżeli nieruchomość nie ma odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub do należących do tej nieruchomości budynków gospodarskich, właściciel może żądać od właścicieli gruntów sąsiednich ustanowienia za wynagrodzeniem potrzebnej służebności drogowej (droga konieczna). Przeprowadzenie drogi koniecznej nastąpi z uwzględnieniem potrzeb nieruchomości nie mającej dostępu do drogi publicznej oraz z najmniejszym obciążeniem gruntów, przez które droga ma prowadzić. Jeżeli potrzeba ustanowienia drogi jest następstwem sprzedaży gruntu lub innej czynności prawnej, a między interesowanymi nie dojdzie do porozumienia, sąd zarządzi, o ile to jest możliwe, przeprowadzenie drogi przez grunty, które były przedmiotem tej czynności prawnej. Przeprowadzenie drogi koniecznej powinno uwzględniać interes społeczno-gospodarczy.
Jesli sąsiad ma postanowienie Sądu o ustanowieniu drogi koniecznej to mimo, ze nie zostało wpisane do księgi wieczystej, obowiązuje (art. 7 ustawy o księgach wieczystych i hipotece). Z podanych przez Panią informacji nie wynika czego domaga się sąsiad w obecnie toczącej się sprawie sądowej. Jeżeli sąsiad domaga się ustanowienia drogi koniecznej, a jak twierdzi Pani ma możliwość innego dojazdu do swojej nieruchomości, należy podnieść taki argument przed sądem. Jesteście Państwo uczestnikami postępowania i proponuję wziąć czynny udział w sprawie by uniknąc przykrych niespodzianek.

Sąsiadowi gmina chciała zrobić dojazd do posesji, ale ten odmówił. Stiwrdził, że łatwiej jest mu jeździć przez nasze podwórko. Sąsiad żąda ustanowienia drogi koniecznej. Jeszcze nie odbyła się żadna sprawa sądowa.  Sąsiad domaga się( z tego co mówił do mnie) przejazdu całodobowego i w każdy dzień, z jakimkolwiek tonarzem. Beż wynagrodzenia. Jednak dla nas uciążliwość jest bardzo duża, gdyż przejeżdżałby on pod samymi schodami. A, że mam dwójkę małych dzieci obawiam się o ich bezpieczeństwo w tej sytuacji. 

Jaka ewntualnie by łaby odpłatność za użytkowanie mojego podwórka przez sąsiada. 

Wynagrodzenie za ustanowienie drogi koniecznej z uwaględnieniem stopnia obciążenia Pani nieruchomości najprawdopodobniej wyceni biegły. W pierwszej koleności należałoby jednak stwierdzić, czy dojazd przez Pani działkę jest jedynym sposobem uzyskania dostępu do drogi publicznej. Proszę złozyć w sądzie wniosek o to by sąd wezwał do udziału w sprawie właścicilei innych działek mogących zapewnić dostęp do drogi publicznej (gmina?).

Co do przejazdu przez moje podwórko, to nie jest jedyny dostęp do drogi publicznej. Gmina chciała zrobić sąsiadowi dojazd, ale miał pomóc w wycinaniu krzaków. Ten jednak na to się nie zgodził. A, że swoją działkę kupił od gminy, to ta chciała zapewnić mu dojazd. Zrezygnował. I teraz jest problem. Z tego co zdążyłam się dowiedzieć, to również przedstawiciel gminy bedzie uczestniczył w sprawie sądowej, której terminu niestety jeszcze  nie znam. 

Czytałam w internecie, że w takiej sytuacji chroni mnie dobro ksiąg wieczystych, gdyż kupiłam nieruchomość nieobciążoną, w dobrej wierze. Czy w takim razie do rozstrzygnięcia sprawy muszę puszczać sąsiada przez swoją posesję?

Jesli nie zostało wydane postanowienie o udzieleniu zabezpieczenia na czas trwania postępowania, niczego Pani nie musi.

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Ale czy mam jakies szanse, żeby wygrać tą sprawę? Tzn, żeby sąsiad nie jeździł przez podwórko? W końcu na dobrą sprawę, ja kupując ten dom, w papierach nie miałam żadnego obciąenia.

Nie będę się wypowiadac odnośnie rezultatu postępowania, krtórego szczegółów nie znam. Prosze udac się do specjalisty z dokumentami.