TELEKOMUNIKACJA SA
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Od pół roku mam problem z telekomunikacją (Orange?) i nie chodzi o telefon. Krótko: w grudniu ub.r. przejeżdżający ulicą samochód zawadził o napowietrzną linie przewracając dwa słupy. Niestety jeden obok mojej posesji znalazł się w moim ogrodzie. Zniszczony został płot ok 10m. Pół roku trwało poszukiwanie sprawcy. Gdy go znaleziono, otrzymałam z policji wiadomość, ze mogę złożyć wniosek o oskarżyciela posiłkowego w sądzie. Taki wniosek złożyłam, ale z sądu dostałam informację, ze nie mogę nim być. Zrezygnowana chciałam sobie odpuścić, ale 2 dni temu sytuacja się powtorzyła tzn. zamontowany na nowo słup ponownie zniszczył mi naprawiony płot. Nie ma telekomunikacji (jak było przed laty) tylko spółka z Orange. Nie wiem gdzie znaleźć sprawcę i nie chodzi mi o samochód ale o właściciela słupa. Rozprawa z poprzedniego wydarzenia się odbyła, telekomunikacja z pewnością dostała odszkodowanie i cisza. Najśmieszniejsze jest to, iż nie mam telefonu stacjonarnego a linia niszczy mi posesję. Co robić?
Zgodnie z art. 415 k.c. kto z winy swojej wyrządził drugiemu szkodę zobowiązany jest do jej naprawienia. W tym przypadku szkodę spowodował kierowca pojazdu i jeżeli zostanie wykazana jego wina to on będzie zobowiązany do jej naprawienia.
Ponadto powinna Pani zgłosić fakt, iż na skutek tego zdarzenia jest Pani poszkodowana, co w konsekwencji powinno dać Pani możliwość złożenia w toku ewentualnego postępowania karnego wniosku o zobowiązanie sprawcy do naprawienia szkody. Jeżeli nie miała Pani możliwości uczestniczenia w postępowaniu karnym bądź nie złożyła Pani wniosku o naprawienie szkody lub Sąd nie rozstrzygnął tej kwestii ma Pani możliwość dochodzenia odszkodowania w ramach powództwa cywilnego. Może Pani pozwać sprawcę bądź ubezpieczyciela, z którym sprawca posiadał zawartą umowę OC.
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Sprawa w toku tzn. nie kierowca był winny, gdyż linia telefoniczna biegnąca nad jezdnią była zbyt nisko, poza tym żadnego znaku. Gdy ulicą jeździły osobówki nie było problemu. Po przebudowie drogi stała się ona powiatową, jeźdżą nawet TIRy, dźwigi itp. Na moje pismo, dostałam odpowiedź ubezpieczyciela telekomunikacji. 23 06. wysłałam zgłoszenie i dokumenty które wymagał ubezpieczyciel i czekam na efekty. Do 23.07 (30dni) powinnam dostać odpowiedź.