Jak reagować na histerie 3,5 latka?
- Zarejestrowany: 17.03.2011, 07:50
- Posty: 2
Witam,
Jestem mamą dwóch chłopaków - 3,5 rocznego oraz 5 miesięcznego. Starszy chodzi do przedszkola, a młodszy jest ze mną w domu. Jeśli chodzi o relacje między dziećmi - są dobre, starszy lubi małego, pomaga w przynoszeniu zabawek, przytula i zagląda czy nie płacze. Starszemu staram się poświęcać dużo czasu, zarówno wieczorem czytając bajki jak i w ciagu dnia - jeśli jest weekend czy jeśli jest w domu chory. Staralismy się także żeby zawsze były zasady co do sprzątania zabawek, nierzucania rzeczami, traktowania innych itd.,
Jednak od pewnego czasu kiedy, na coś mu się nie pozwoli (wyjąć jakąs zabawkę, rozłożyć farby do malowania, nie włączy bajki, nie towarzyszy w zabawie) - reaguje złością: Nie lubię mamy/taty, nie chcę tu mieszkać, chcę żeby mama/tata się wyprowadził, już nie chcę mieć rodziców plus płacz i marudzenie. Do tej pory próbowaliśmy mu tłumaczyć, że " Rozumiemy' ze jest zły ale jest zły na to, że nie może czegos tam dostac, ale ze nieladnie tak mówić, bo jest przykro mamie/tacie". Że niektóre dzieci mają chorych rodziców i że go kochamy, ze zamiast tej rzeczy teraz mozemy zrobic inna. Jednak zadne tlumaczenie, zadne rozmowy nie dzialaja. Ostatnio w zlosci potrafi rzucic zabawka, probowac uderzyc osobe ktora mu zabrania, plakac histerycznie sam sie nakreca jeszcze bardziej. odnosnie bicia to powiedzmy rzadkosc bo tlumaczymy ze kogos boli ze nie mozna.
Zabieralismy zabawki za kare, ale wtedy tez histeria ze sie zabiera, tlumaczylismy, rozmawialismy.Juz nie mamy pomysłów. A ja siedzac sama w domu z mlodszym dzieckiem tez musze sie nim zajac i nie zawsze moge na zachcianki starszego reagowac bo nie mam na to czasu zeby non stop z nim siedziec.A choruje sporo wiec siedzi np 2 tygodnie w domu. Nie chce tez go sadzac przed telewizor, a musze ugotowac jedzenie, nakarmic malucha.
Dodatkowo sami tez jestesmy winni pewnie ale zawsze pomagalo mu sie sprzatac zabawki. nie chcial sprzatc to mowilismy ze pomozemy mu i bedzie szybciej. Super dzialalo. Tylko jak teraz zrobic aby sam zebral klocki czy swoje zabawki? Nie zrobi tego chyba ze akurat ma wene wyjatkowo. A tak czeka az sie przyjdzie i mu pomoze.
Jakies pomysly?? Bede wdzieczna bo juz opadaja mi rece.