Temperament choleryka, ratunku!! - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Temperament choleryka, ratunku!!

0odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 5001
Avatar użytkownika cinta
cintaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.12.2013, 15:06
  • Posty: 21
  • Zgłoś naruszenie zasad
12 listopada 2015, 13:18 | ID: 1258929

Dzień dobry. Mam 21 lat i od 2 lat studiuję. Na studiach poznałam chłopaka, był cudowny i zawsze się mną opiekował. Jednak ja potrafiłam zrobić aferę o bzdurę. Wiele razy było tak, że on  mówił ,że albo się zmienię albo koniec. Zmiany trwały 2-3 dni... Aż w końcu gdy zrobiłam awanturę w jego urodziny on nie wytrzymał. Marniałam w oczach. Miałam z nim kontakt, ale bardzo zimny, napięty. Po niedługim czasie( max 2 tygodnie) okazało się, że jest z inną dziewczyną co wzbudziło we mnie jeszcze większe negatywne emocje. Wróciłam na studia,on także. Zamieszkaliśmy razem (bo niby dał mi szansę ale dał mi warunek, że nie ma być afer...po 3 dniach wybuchłam gdy prosiłam żeby nie jechał do kolegi tylko spędził ze mną czas- on pojechał...a miał go całe wakacje,więcej niż mnie). On wrócił do tamtej dziewczyny... Niby chce odbudować nasze relacje na poziomie koleżeństwa, ale to nie wychodzi. Ciągle o coś się czepiam, ciągle porównuję ją ze mną. Ciągle wpadam w szał, agresję. 


Nie chcę go stracić-przeciwnie. Chcę go odzyskać. Najpierw normalnie rozmawiać, później spróbować pójść krok dalej. Ale problem stanowi mój temperament. Jak mam nad tym panować? Nie pomaga liczenie do 10 czy do 100, to są sekundy kiedy ja wybucham. Męczę jego,znajomych a zwłaszcza siebie. Mam dość sama siebie a nie umiem zapanować nad nerwami. Wstyd mi po każdej kłótni,ale jak nie wyrzucę tego z siebie prosto w oczy to złość ze mnie nie zchodzi. Nie wiem jak mam sobie pomóc, proszę o radę, bo od ponad 2 miesięcy czuję się na prawdę źle. Ciągle chodzę nerwowa. 


Z poważaniem, M.