|  | 
        		paź2025
 |  | 
| Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su | 
|  |  | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 
| 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 
| 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 
| 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |  |  | 
 
      
        
                  
                                                - 
                  Nadesłane przez: kalineczka
                    dnia 18-10-2009 12:49
                       
 
                      Piatek wieczor, zostalismy w domku z dzieckiem ..Marcin zaprosil swoich dwoch kolegów, bylo bardzo milo włoski wieczór. Siedzielismy do polnocy, nawet nei myslalam ze znowu się nei wyspię ale Piter obudzil się dopiero okolo 2:)))na mleczko:))Pomyslalam, ze oodswierzę kontaktyze starymi przyjaciolkami i w sobote wyjdziemy gdzies razem:)odkąd Piter się urodzil nigdzi nie bylam wieczorem...a potzrebuje tego bardzo chciaz na dwie godzinki. No i zaczelo się smsowanie... odpisaly owszem ale...nie dzis, dzies nie moge, przyszly weekend albo nie zostaje w domu nie chce do ludzi..o matko bosko kobiety nie maci eochoty wysc ,,na miasto"""no i tak zostalam w domu....echh..innym razem wyjdziemy razem :)))                   
 
   
  
	
		
		
	
	
 
 
    
        © 2008-2025 MedFood Group SA
                
            
            
                    
     
    Do góry
    
    
        Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
    
    zamknij
    
        Dołącz do nas na Facebooku