Dziś Królewska Szwedzka Akademia Nauk ogłosiła laureata tegorocznej pokojowej nagrody Nobla. Ku zaskoczeniu wielu został nim prezydent USA - Barack Obama.
Czym Barack Hussein Obama zasłużył sobie na tak prestiżowe wyróżnienie? Co zrobił dla światowego pokoju? Podobno bardzo wiele... podobno.
Barack Obama został zaprzysiężony na prezydenta 20 stycznia 2009 roku - termin składania wniosków o przyznanie pokojowej nagrody Nobla mija 1 lutego. To oznacza, że Hussein Obama został nominowany do Nobla już po kilku dniach urzędowania! Zapewne przez ten czas znacząco wpłynął na sytuację na świecie. To były wstrząsające dni...
Nie wiem co Hussein Obama zrobił dla światowego pokoju - wiem, że wojna w Afganistanie pochłania kolejne ofiary, a niedługo jednym podpisem prezydent USA wyśle na front kolejne tysiące amerykańskich żołnierzy. Wiem, że Obama ochoczo popiera mordowanie nienarodzonych dzieci i zabiega o to, aby tego typu proceder był finansowany z państwowej kasy.
Pokojowa Nagroda Nobla - to brzmi dumnie. Budzi szacunek... ale czy w sytuacji, gdy nagrodą tą honorowani są tacy ludzie jak Al Gore za ekologię <sic!> czy Barack Hussein Obama za to, że... właściwie za nic, a jednocześnie nie dostępują jej takie osoby jak Irena Sendlerowa, która osobiście uratowała ok 2500 dzieci, czy Jan Paweł II, który poświęcił się cały w walce o pokój... czy w takiej sytuacji pokojowy Nobel nadal zachowuje swoje znaczenie i wielką wartość?
Królewska Szwedzka Akademia Nauk popisała się tym razem poczuciem (czarnego) humoru. Niestety...