![]() |
Portfel wrażeńKategorie: Media i internet, Pieniądze, Rozwój Liczba wpisów: 1, liczba wizyt: 5970 |
Nadesłane przez: Michala
dnia 15-08-2017 11:31
Do napisania tego wpisu skłonił mnie bardzo irytujący fakt, zapchania mojej skrzynki mailowej reklamami pożyczek typu Vivus, Wonga, Lednon Extraportfel, Pożyczkomat Ekspres Kasa, Provident itp. Mimo, że korzystam z Thundebirda, który odsiewa mi większość takich maili, to po powrocie z urlopu kasowałam je przez chyba pół dnia.
Normalnie sprawdzam pocztę na bieżąco i dziennie przychodzi kilka Vivusów, Wonga, Extraportfel, Pożyczkomat i Lendon. Dosłownie dziennie!!! Nie da się nic z tym zrobić. Nigdy nie brałam pożyczki, nie wiem co się tak na mnie uwzięli.
Jako, że dzisiaj mam jeszcze dzień wolny z ciekawości zerknęłam jak to wygląda. Ciągle gdzieś widzę reklamy darmowych pożyczek. W telewizji dziennie lecą. Wszystko za darmo, tylko brać... Zadłużajcie się Polacy będzie wam się lepiej żyło... Może potraktujecie ten tekst jako przestrogę przed bezmyślnym zadłużaniem się.
Jako, że nie brałam nigdy takiej pożyczki, to nie twierdzę, że to jakieś kłamstwo, że są za darmo, ale chyba wiem na czym polega owy trik. Owszem jeśli nie ma jakich ukrytych opłat taka pożyczka może być za darmo. Poszperałam trochę po Internecie i niby pożyczka w Vivus jeśli to jest pierwsza jest rzeczywiście za darmo. Zerknęłam też na opinie o innych firmach jak Wonga i Extra Portfel. Znalazłam nawet kilka pozytywnych opinii o tych firmach. Dużo też jest hejtu, co mnie nie dziwi. Przykładowo, w tej opinii o Extra Portfel możemy przeczytać, że pożyczka jest za darmo jeśli spłacimy ją w terminie. Jednak jeśli się spóźnimy ze spłatą, to przestaje być darmowa. RRSO, które jest takim współczynnikiem określającym rzeczywiste oprocentowanie dla pożyczki Extraportfel wynosi bagatela kilkaset procent w skali roku. Podobne wnioski można wyciągnąć czytając np. tę recenzję firmy Pożyczkomat i opinie pod nią. Czyli jeśli się tak zdarzy, że jednak nie będziemy mieli na spłatę tej zaciągniętej pożyczki, czy to w Extra Portfel, czy Vivus, czy Pożyczkomat, czy Wonga, to szybko zadłużenie zacznie się mnożyć w olbrzymim tempie.
Teoretycznie jest to ciekaw opcja. Można pożyczyć pieniądze za darmo, ale tak naprawdę w życiu nigdy nie wiem co się wydarzy. Spodziewamy się, że dostaniemy wypłatę jak zawsze, a tu ciach, nagle się okazuje że będzie opóźnienie. Wyskoczy inny niezbędny wydatek i już mamy przepis na dług. Ludzie potem jedną pożyczkę spłacają drugą i tak wpadają w spiralę zadłużenia.
Nie twierdzę, że banki są święte, jednak jak coś pójdzie nie tak i nie będziemy mieli na spłatę kredytu, to zadłużenie w bankach nie rośnie, aż tak szybko. Co oczywiście nie znaczy, że banki są takie dobre. Tak samo niespłacany kredyt ciągnie za sobą straszne koszty, duże zadłużenie i problemy.
Dostaję też jeszcze masę ofert innych firm, bez przerwy. Tych firm są chyba już setki jak nie tysiące. Świadczy to o tym jak popularne muszą być takie pożyczki. Gdyby było inaczej, to by nie powstawało ich tak wiele. Podejrzewam, że Polacy zadłużają się bezmyślnie na wakacje, meble, auta i inne rzeczy, które nie są niezbędne do życia.
Podkreślam jeszcze raz fakt, że jestem laikiem, są to tylko moje prywatne spostrzeżenia na temat pożyczek tego typu.